Data: 2004-09-16 14:46:36
Temat: Re: serduszko puka...
Od: "Andrzej Kmicic" <d...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witaj
Pewnie Ci nie pomogę ale może pokrzepię !
Majac Twoje lata miałem podobne objawy biegałem od lekarza do lekarza ( czasem
mnie wożono ) i tak straciłem kilka lat z najlepszych lat bo lat młodych. Z
lekarzami było róznie "głuche serce" jedna to mi powiedziała " że w wieku 24 lat
mam serce jak staruszek :(. Czym więcej odwiedzałem lekarzy tym gorzej było i
chorób przybywało. Tylko jeden lekarz zrugał mnie niemorzebnie że wyszedłem z
gabinetu czerwony z wrażenia ale za to bez żadnych objawów chorobowych. I od
tego dnia poprostu powiedziałem sobie stary tobie nic nie jest i przestań
wreszcie nasłuchiwać siebie są milsze rzeczy i zajecia na świecie i od tego
czasu jakby reką odjął.
Przeżyłem ponad drugie tyle i mam sie dobrze.
Spróbuj przynajmiej do wizyty u lekarza zignorować ból i zając się tym czym
lubisz. Najgorsze jest własnie nasłuchiwanie własnego ciała. To tak jak czytałem
niedawno ksiązkę w której bohater tylko przeglądając encyklopedię zdrowia
stwierdził że tylko "puchliny kolan" u siebie nie znalazł ponieważ to choroba
sprzątaczek myjących podłogi na klęczkach. Pozostałe objawy pasowały do niego
jak ulał :). Tytuł zdaje się "Dwóch panów w łódce".
pozdrawiam
Andrzej Kmicic
|