Data: 2007-12-23 13:28:54
Temat: Re: serwis randkowy - dalem anons i zero odzewu
Od: Marek Krużel <f...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 22 Dec 2007 21:17:21 +0100, Flyer napisze:
>> >> lol, ale właściwie obie strony mogą mieć powody by się tłumaczyć z
>> >> korzystaniu z takiego serwisu :)
>> >
>> > Wiem, tylko:
>> >
>> > - najpierw przynajmniej jedna ze stron musi wyartykułować, wobec
>> > drugiej strony, swój brak zaufania związany ze sposobem poznania;
>> >
>> > - druga strona musi rezolutnie "odbić piłeczkę" vel. zauważyć - "a Ty
>> > co tam robiłeś/aś?";
>> >
>> > Kiedyś poderwałem dziewczynę i byłem jawnie [co niejawnie tego nie
>> > wiem] podejrzewany o to, że mogę chcieć grać tą dziewczyną. Żałuję,
>> > że wtedy nie doszedłem do pomysłu "odbicia piłeczki" pt. "a Ty dając
>> > się poderwać nie próbujesz mną grać?" ;>
>>
>> lol, ale nawet jeśli podejrzenie wydaje się być na serio i nawet jeśli
>> osiągniesz to co zechcesz, to i tak nie możesz być do końca pewien kto
>> tu jest rozgrywającym, a najprawdopodobniej oboje po prostu
>> od[gk]rywacie klasyczny skrypt kulturowy
>
> Akurat w tym przypadku podejrzenie "gry" było usprawiedliwione
> doświadczeniami, ale ogólnie [dla przypadku statystycznego] tak
> naprawdę nie ma znaczenia czy byłyby to doświadczenia czy skrypt
> kulturowy - w części przypadków, są to bowiem tylko *racjonalizacje*
> emocji wywołanych warunkowaniem behawioralnym [np. fobia społeczna]
> lub niezmiennymi cechami psychicznymi danej osoby [np. wynikających
> z genów], czyli daleko odbiegającym od treści racjonalizacji.
racjonalizowanie własnych emocji też jest warunkowane, samej zaś
strategii nie da się rozważać w kategoriach racjonalności skoro
dotyczy niezidentyfikowanych kryteriów i celów jednostkowych
|