> doslownie okna bo wykorzystalem dwa stawre okna skrzynkowe
> ktore nadbilem deskami podnoszac calosc do wysokosci 30 cm
> :)

podręcznikowa wersja :))


> a jeszcze kiedy mam wietrzyc

> na noc zamykac
> a rano otwierac
> ?
dokładnie tak, tylko, szczególnie w poczatkowym okresie, może lekko cieniuj
okna, coby Ci sie roślinki nie ugotowały. Dla nich ta przeprowadzka to
również szok termiczny. Na parapecie miały ok 25 st. C, a teraz pod oknem
temperatura znacznie przekroczy 35 st. C
> podlewac wieczorem odstala woda
> ( mam obok studnie)
lub wczesnym rankiem, gdy roslinki nie sa przegrzane
> znajac siebie to grozi im zagadanie na smierc
> a jak zaczne spiewac to powiedna
> :(((((
wręcz przeciwnie, rośliny uwielbiaja głos swego pana, i niekoniecznie musi
to być głos niezapomnianego Jana Kiepury.


> nad tym bede musial pomyslec jak to zrobic
> roslinki nie wschodza rownoczesnie

pod oknem bardzo szybko wyrównaja rozwój, bez obaw

> bede wysiewal najprawdopodobniej nowe
> bo te moje "uprawy" to lacznie okolo 3 500 m2

w muzyce to chyba "da capo al fine" , powtórzyć od początku do końca. :))

Coś mi się wydaje, że za lat kilka będziesz właścicielem najpiękniejszego
zakątka w okolicy. :))
powodzenia
tade