skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 512

211. Data: 2002-05-08 18:48:59

Temat: O stanikach było: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: "Monika Gibes" <i...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Katarzyna Kulpa <k...@k...net> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:s...@o...slodki.domek...
> nosze i szczerze mowiac bardzo takowe lubie :)) (pod warunkiem, ze ladne,
> wygodne i na mnie pasuja, rzecz jasna).

To tak jak ja :-))) (nie wyobrażam sobie życia bez, szczególnym uwielbieniem
darzę egzemplarze szyte przez gorseciarki)
Fascynują mnie one do tego stopnia, że mam zamiar popróbować swoich sił w
konstruowaniu tej części garderoby :-))) Na razie jedna z koncepcji dojrzewa
w mojej głowie (poprzednie próby, kopiowania już gotowych egzemplarzy,
skończyły się fiaskiem, bo byłam dość niecierpliwa, a sztuka wymaga
dokładności :-)... i talentu do szycia, który jeszcze się we mnie nie
rozwinął ;-))
Chyba coś z tym naszym feminizmem nie tak ;-)))

pozdrawiam

Monika

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

212. Data: 2002-05-08 19:11:14

Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: k...@k...net (Katarzyna Kulpa) szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 8 May 2002 12:11:28 +0200, Iza <c...@o...net.pl> wrote:
[...]
:
: Dlaczego nie prosicie o wyjasnienie (i to na pismie!)? Jak mozliwe jest, by
: sie na cos takiego godzic? Dziewczyny, wybaczcie, ale ja (jako
: nie-feministka) uwazam, ze nikt tego nie zmieni, o ile wy bedziecie takie
: sytuacje tolerowac. I tu nie ma o co walczyc! To juz zostalo wywalczone i
: kodeks pracy gwarantuje na rowne prawa.

ale nie gwarantuje zatrudnienia :) nie godzisz sie, nie tolerujesz - droga
wolna.

kasica
--
"he that breaks the thing to find out what it is has left the path of
wisdom"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

213. Data: 2002-05-08 20:10:05

Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: "Lidka - Arfi" <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jolanta Pers" <j...@u...com.pl> napisał
> Ktoś musi wytwarzać PKB, w taki czy w inny sposób, żeby siedzieć na
czterech
> literach mógł inny ktoś. Całe stada ktosiów, które - jakby co - będą się
> domagały zapomóg, zasiłków, rent i emerytur z moich ciężko zarobionych
> pieniędzy, ale cóż, taki los, osobiście wolę być wołem niż owsikiem.

A te owsiki to nic nie robią tylko w domu siedza ,na czterech literach
oczywiście.
BTW a Ty na czymś innym siedzisz że im tak to wytykasz, czy co?
Albo tłumaczysz na stojąco?
Wiesz, taki górnik na przyklad też by mógł powiedziec ze sobie siedzisz
spokojnie w domu, coś tam tylko wklepujesz w komputer podczas gdy on musi
ciężko pracować.
A opiekowanie się tylko własnym domem i rodziną? Toż to zawód jak kazdy inny
( w jakichś krajach nawet opłacany podobno)
Te kobiety (czy te owsiki jak wolisz) tez dokonały wyboru, mają prawo, nie?
pozdrawiam
Lidka (pracujący nie-owsik)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

214. Data: 2002-05-08 21:05:59

Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: Jonasz <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Katarzyna Kulpa napisał(a):
>
<ciach>masz bardzo dziwna wizje tego, czym jest
> prawdziwy feminizm, widzisz w nim tylko zjawiska skrajne. twoja wizja jest
> falszywa i krzywdzaca dla feministek. to tak, jakby np. terminem "lewica"
> obejmowac wylacznie anarcho-komunistow.

Naprawdę? Zawsze myślałem, że celem feministek jest przebranie nas w fartuszki
i zapędzenie do kuchni. Z tego też powodu uważałem je za kompletnie niemądre,
bo przecież moja rodzina umarłaby z głodu albo zatrucia

> kasica
>

--
Jonasz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

215. Data: 2002-05-08 21:44:28

Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: "Monika Gibes" <i...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Lidka - Arfi <l...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:abc0je$9qn$...@n...tpi.pl...
>
> A te owsiki to nic nie robią tylko w domu siedza ,na czterech literach
> oczywiście.

Ale z punktu widzenia budżetu nie ma to większego znaczenia, że kobiety
siedzące w domu cięzko pracują.
Jola pisała o PKB, a jak by nie patrzeć, z prac domowych PKB nie rośnie.

> Wiesz, taki górnik na przyklad też by mógł powiedziec ze sobie siedzisz
> spokojnie w domu, coś tam tylko wklepujesz w komputer podczas gdy on musi
> ciężko pracować.

Hi, hi, hi.... Nie poddawajmy się tak bardzo historiom o ciężkiej pracy
górników :-) Mieszkam w mieście, gdzie jedyne większe zakłady to kopalnie.
Oczywiście, są jednostki, które pracują naprawdę ciężko, ale mogę też sobie
poobserwować, jak wygląda adaptacja emerytów górniczych (którzy mają np. 45
lat i wysoką emeryturę) do pracy w prywatnej firmie (nie nadają się, bo
przez 20 lat na kopalni nie mieli okazji nauczyć się pracować...). Poza tym,
jak słuchałam opowieści moich znajomych o tym, jak "szychte" mają 6-7
godzinną, z tego 2 godziny idą sobie spacerkiem do "przodka" a tam szukają
sobie ustronnego miejsca z dala od sztygarów, żeby się zdrzemnąć, to mną
trzepało.

> A opiekowanie się tylko własnym domem i rodziną? Toż to zawód jak kazdy
inny
> ( w jakichś krajach nawet opłacany podobno)

Ale u nas w dalszym ciągu nie. I mimo mojego szacunku dla pracy w domu, nie
podobają mi się pomysły, by gospodynie domowe miały emerytury z budżetu.

> Te kobiety (czy te owsiki jak wolisz) tez dokonały wyboru, mają prawo,
nie?

Oczywiście. Ale wybierając taką drogę wybrały również to, że gdyby w którymś
momencie potrzebowały wsparcia z "państwowych pieniędzy", mogą spodziewać
się, że ja i inne kobiety które godzą/godziły pracę zawodową z obowiązkami
domowymi będą wypominać im te płacone latami podatki.

Monika

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

216. Data: 2002-05-08 21:48:46

Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: "Monika Gibes" <i...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik MOLNARka <g...@h...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:abbrc4$jaq$...@n...tpi.pl...
> Tysiące (miliardy ?) kobiet wychowuje dzieci samotnie - bo facet nie
chciał
> się poczuć do odpowiedzialności, bo zaginął bez wieści (seks wakacyjny),
bo
> odszedł uginając sie po ciężarem obowiązków ....... i one mogą (wg Ciebie)
> mieć dzieci.
> A te, które nie trafiają na odpowiedniego mężczyznę .... nie mogą :-(((

Wiesz Molnarko, zdałam sobie sprawę, że masz absolutną rację!
Z wywodu Joanny wynika, że jeśli kobieta jest ofiarą niegodziwości
mężczyzny, to nikt jej dziecka nie odbiera, a jak chce "przejąć inicjatywę",
to ma siedzieć na zadku i zapomnieć o naturalnych pragnieniach.
Czyli wolno nam być wyłącznie ofiarami....

Monika

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

217. Data: 2002-05-08 22:03:50

Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: "didziak" <d...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Napisała Perełka moja, Oasy <O...@p...onet.pl>, odpisuję zatem
co następuje:

| > Sorrki, pewnie mi chodziło o Agatkę Wróbel, podnoszącą ciężary
:-)
| > Już się gubię pośród tych sexownych sportsmenek :-))
| Wcale mi się Twoja aluzja nie podoba. Właśnie przed takim czymś
kobiety
| powinny sią bronić.

I słusznie, Andrzeju - wcale nie pisałem tego po to, żeby się
Tobie (ani nikomu innemu) spodobać.
Dla mnie Agatka jest pozbawiona sex-appealu - mam prawo do tego
czy mi tego bronisz?
A niech się bronią - to wolny kraj :-) Takiej Agatki to ja się
będę i bez Jej obrony autentycznie bał :->

| A jeśli chodzi o Agatę to jest tu jednym z lepszych
| dowodów na to że kobieta może się realizować w takiej dziedzinie
jakiej
| sobie życzy. Problem natomiast leży w tym że niektórzy faceci
postrzegają
| kobiecość (czy seksapil) nie tą częścią ciała jaką powinni.

Dla Ciebie problem, dla mnie - niekoniecznie ;-)
Dlatego możemy iść na jednakowe party - sexowne (wg Ciebie - in
this way) Agatki zostawię Tobie a Ty nie będziesz się brał za moje
obiekty zainteresowania :->
"Ous gustachus sięus nieus dyskutujeus" :->

didziak :->

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

218. Data: 2002-05-08 22:27:04

Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: "Lidka - Arfi" <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "didziak" <d...@g...pl> napisał >
> (2) Są to potrzeby wyższego rzędu (nie nieodzowne, ale...)** i to
> miała na myśli Jolanta, pisząc 'zbędne'**.

> (5) Każdy wydaje, na co chce - nie zaprzeczysz jednak, że potrzeby
> się nie zmieniły po wejściu kobiet na rynek pracy :->** I o to JoP
> chodziło**.

A Ty co, rzecznikiem prasowym zostałeś?
Czy profesorem-rezydentem z wykładami z serii "co autor miał na myśli"?
pozdrawiam
Lidka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

219. Data: 2002-05-08 22:40:55

Temat: Re: OT, Marantz było wiadomo co
Od: "didziak" <d...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Napisała Perełka moja, Iza <c...@o...net.pl>, odpisuję
zatem co następuje:

| ale wiekszosc to po prostu chyba widzi mniej kolorow (to
stwierdzone
| naukowo) i w ogole zmysly maja gorsze...:)))hi hi

Nie wszystkie :-)
Na pewno nie smak :-)P
(szefowie kuchni ekskluzywnych lokali czy hoteli)

pozdrawiam,
didziak :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

220. Data: 2002-05-08 22:44:28

Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: "didziak" <d...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Napisała Perełka moja, Katarzyna Kulpa <k...@k...net>,
odpisuję zatem co następuje:

| e tam. kolekcjonowanie wcale nie musi oznaczac uzywania. mysmy
pisaly
| wylacznie o hormonie kolekcjonerskim :)
|
| kasica otoczona srubokretami i latarkami

Aż sobie wyobraziłem pod sufitem śrubokręty zawieszone na
sznureczkach i dzwoniące niczym orientalne grzechotki przy każdym
powiewie wiatru ;-)

pozdrawiam remonciarsko - bez klucza pow. nru 19., wiertarki i
innych pierdołek, przydatnych teraz jak cholera (tatuś-kolekcjoner
zwinął do siebie :->)
didziak :-)