Strona główna Grupy pl.soc.rodzina skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny

Grupy

Szukaj w grupach

 

skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 512


« poprzedni wątek następny wątek »

71. Data: 2002-05-07 16:44:55

Temat: OT Odp: Do Joasi
Od: "Anyia => Madzik" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Cóż dyskusji o feminizmie pewnie na kolejny rok mi
> starczy... a nawet mam nadzieję, że i na całe życie...

wlasnie dlatego tez nie biore w nich udzialu (za bardzo ;-) ), bo tyle
definicji i pogladow co osob zaangazowanych ;-)))


--
Pozdrawiam jak zwykle niezwykle cieplutko,
Magda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


72. Data: 2002-05-07 17:13:50

Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: "Jolanta Pers" <j...@u...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Joanna Duszczyńska napisał(a) w wiadomości: ...
> środowisko kobiet nie jest naturalnym środowiskiem człowieka.


Rozpędzić klasztory żeńskie!

MSPANC,

JoP

--
j...@m...pl j...@u...com.pl
http://www.sf.magazyn.pl



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


73. Data: 2002-05-07 18:00:43

Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: "Jolanta Pers" <j...@u...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Joanna Duszczyńska napisał(a) w wiadomości: ...
[ciach]
>Chyba tak, bo mój małżonek na te rzeczy nie wydaje pieniędzy...

Co zapewne dowodzi nieistnienia tychże?

>A skąd ty wiesz, ze wydają?

Już Ci to inni wielokrotnie napisali. Skoro bez najmniejszego problemu
kupuje się zegarek za 3K PLN, to znaczy, że ktoś te rzeczy musi kupować.

>Pracujesz w sklepie z takimi gadgetami,

Niestety, nie. Tylko że gdybym ja pracowała w perfumerii, albo w sklepie z
luksusowymi torebkami, to jakby alkoholika do gorzelni wpuścić...

>czy masz
>to szczęście, że Twojego męża na to stać?

Na wszystkie powyższe? Na raz? Pewnie nie. Niektóre z powyższych owszem.
Jakby
podliczyć wszystkich znajomych, to pewnie 90% powyższego gadżeciarstwa by
się zebrało. W/w paralotnię osobiście kupiłam tydzień temu. Nie, nie dla
nas, aż tak ekscentryczni nie jesteśmy, dla znajomego, który akurat znalazł
taki sprzęcior w Austrii i prosił nas, żebyśmy przy okazji wyjazdu na narty
mu zanabyli, co by sam jechać nie musiał te 1000 kilosów. Posiadaczy
wybajerowanych rowerów górskich w cenie średniego samochodu znam kilku.
Niekoniecznie kupili je w ten sposób, że poszli do sklepu i powiedzieli "ten
poproszę", czasem cudeńko powstawało metodą dokupywania co miesiąc a to
ultralekkiej sztycy, a to superlekkich śrubek, co nie zmienia faktu, że
utopiono w ten gadżet kupę kapusty.

Nigdy nie kupiłaś sobie... a tfu, co ja portalę, przecież sama napisałaś,
że Twoja "pensja częściowo tylko pokrywała koszty związane z tym hobby",
więc niby za co... nigdy nie kupiono Ci markowych perfum?

Przecież "prawie" nikogo w tym kraju, przy średniej krajowej pewnie rzędu
1600 PLN (nie pamiętam, jaka jest teraz, nie bić proszę) nie powinno być
stać na perfumy za circa 200 PLN. A jakoś perfumerie nie bankrutują...

JoP

--
j...@m...pl j...@u...com.pl
http://www.sf.magazyn.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


74. Data: 2002-05-07 18:06:12

Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: "Jolanta Pers" <j...@u...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Katarzyna Kulpa napisał(a) w wiadomości: ...
[ciach]

>to kto wydaje w takim razie? krasnoludki? a producenci zywia sie energia
>kosmiczna? :)


No co Ty... nikt ich nie kupuje. Nie istnieją. Moje Parfum L'ete by Kenzo
właśnie zrobiło "puff" i rozwiało się. Zaraz lecę do łazienki sprawdzić...

Coś mi się widzi, że Joannie się wydaje, iż gdzieś za górami, za lasami,
żyje plemię, które nie ubiera innych majtek niż Calvin Klein, chodzi tylko w
koszulach szytych ręcznie na Saville Row i kąpie się w Moet e Chandon Dom
Perignon. Tacy ludzie niewątpliwie istnieją, azaliż ja mam wrażenie, że
towary luksusowe, do pewnego poziomu kwot, nierzadko kupują sobie zupełnie
zwykli ludzie, którzy np. odwalili jakąś koszmarną, odmóżdżającą fuchę za
duże pieniądze i dochodzą do wniosku, że muszą je wydać na coś absolutnie
zbędnego i kosztownego. ;->>

JoP

--
j...@m...pl j...@u...com.pl
http://www.sf.magazyn.pl



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


75. Data: 2002-05-07 18:37:31

Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: "Jolanta Pers" <j...@u...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Katarzyna Kulpa napisał(a) w wiadomości: ...
[ciach]
>hihi, niezle. a faceci chyba maja jakis srubokretowy hormon :)
>moj tez kolekcjonuje.


Aaaaaaaaaaaaaaaaa! Tak! Śrubokręty. Zestawy kluczy. I latarki.

Faceci są pod tym względem nieziemscy. Przeważnie idzie im albo w
majsterkowe gadżety, bo to "oszczędność" (i kupuje się wiertarkę za kilkaset
PLN do powieszenia jednej półki, jakby nie można było za 1/20 tych pięniędzy
wezwać pana Józka z własną wiertarką), albo w sprzęt sportowy, bo to
"zdrowie" (i kupuje się domowy atlas, albo rowerek z tytanową ramą - jakby
nie można było uprawiać joggingu wokół bloku), ale takich, co bez obciachu
wydają głównie na ciuchy i kosmetyki, też znam co najmniej dwóch. (Mojemu w
tej dziedzinie poszło tylko w maniakalne kupowanie skarpetek, na szczęście.)
Koszmar. I pomyśleć, że wielu kobietom do poprawienia sobie humoru wystarcza
nowy lakier do paznokci...

A jakby ktoś chciał polimeryzować, że dawniej, kiedy prawdziwi mężczyźni
byli prawdziwymi mężczyznami, a prawdziwe kobiety grzecznie siedziały w
domach, faceci przyzwoicie wydawali tylko na utrzymanie rodziny, to pozwolę
sobie przypomnieć, że panowie i władcy bardzo chętnie puszczali kasę na
polowania, karty, ruletkę, konie, dziwki, tancerki, śpiewaczki, wódę,
puszczanie się balonem captif i inne tam zaglądanie do krateru wulkanu oraz
sponsorowanie wynajdywania perpetuum mobile, zależnie od możliwości, chęci i
upodobań. Tylko kobiety musiały siedzieć na czterch literach i wyszywać
haftem krzyżykowym, fuj.

JoP

--
j...@m...pl j...@u...com.pl
http://www.sf.magazyn.pl





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


76. Data: 2002-05-07 18:46:46

Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: "Iza" <c...@o...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Monika Gibes" <i...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:ab8e7g$pae$1@news.tpi.pl...
>
>> > Nie lubię też tego, że w szkołach pracują same nauczycielki - bo to nie
> jest
> > odpowiednie środowisko wychowawcze. Spadek prestiżu zawodu nauczyciela
był
> > właśnie dokładnie tym spowodowany... że jak się pojawiło dużo kobiet do
> > pracy w tym zawodzie to można było im mniej płacić i już rzadko który
> facet
> > na taką pracę się decydował...
>
> Pojawiło się, bo to był zawód łatwo dostępny do kobiet. Na to godzili się
> mężczyźni - tego pola chcieli ustąpić (bo ten zawód zawsze cieszył się
> niskim prestiżem i nie był przesadnie wysoko opłacany).

To nieprawda, w przedwojennych szkolach ponadpodstawowych uczyli glownie
mezczyzni, kobiety najwyzej jezykow obcych i zawod ten cieszyl sie duzym
prestizem, place tez wystarczaly na zycie.

> Poza tym, Ty uważasz, że nauczycielki to nie jest odpowiednie środowisko
> wychowawcze (w tym momencie mojej mamie - emerytowanej nauczycielce
mogłoby
> się zrobić przykro...), a ja chcę zauważyć, ze wśród mężczyzn o wiele
> częściej zdarza się molestowanie dzieci...


_Same_nauczycielki (czyli same baby)-to nie jest dobre srodowisko
wychowawcze, bo nienaturalne, na swiecie istnieja dwie plcie, a w szkole
(zwlaszcza podstawowej) glownie jedna. Z molestowaniem nie przesadzajamy, i
tak najwiecej przypadkow molestowania ma miejsce w rodzinach, a ojcow, poki
co, sie nie izoluje, tak samo z pedagogami:)

Iza




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


77. Data: 2002-05-07 18:50:01

Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jolanta Pers" <j...@u...com.pl> napisał w wiadomości
news:ab97bf$kev$1@news.tpi.pl...
>
> Joanna Duszczyńska napisał(a) w wiadomości: ...
> > środowisko kobiet nie jest naturalnym środowiskiem człowieka.
>
>
> Rozpędzić klasztory żeńskie!
>
> MSPANC,

Naprawdę piękne! :-))))))))
Ale do klasztoru kobiety wstępują dobrowolnie, a nauka w szkole jest
obowiązkowa... ;-)
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


78. Data: 2002-05-07 18:54:45

Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jolanta Pers" <j...@u...com.pl> napisał w wiadomości
news:ab97bj$kev$3@news.tpi.pl...
>
> Coś mi się widzi, że Joannie się wydaje, iż gdzieś za górami, za lasami,
> żyje plemię, które nie ubiera innych majtek niż Calvin Klein, chodzi tylko
w
> koszulach szytych ręcznie na Saville Row i kąpie się w Moet e Chandon Dom
> Perignon. Tacy ludzie niewątpliwie istnieją, azaliż ja mam wrażenie, że
> towary luksusowe, do pewnego poziomu kwot, nierzadko kupują sobie zupełnie
> zwykli ludzie, którzy np. odwalili jakąś koszmarną, odmóżdżającą fuchę za
> duże pieniądze i dochodzą do wniosku, że muszą je wydać na coś absolutnie
> zbędnego i kosztownego. ;->>

Hmm... To znaczy, że to musiała być wyjątkowo odmóżdżająca robota... ;-)
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


79. Data: 2002-05-07 19:16:04

Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jolanta Pers" <j...@u...com.pl> napisał w wiadomości
news:ab97bg$kev$2@news.tpi.pl...
> Joanna Duszczyńska napisał(a) w wiadomości: ...
> [ciach]
> >Chyba tak, bo mój małżonek na te rzeczy nie wydaje pieniędzy...
>
> Co zapewne dowodzi nieistnienia tychże?

Nie, ale osobiście nie znam ludzi, którzy wydają pieniądze na bzdety...
Aczkolwiek markowe ubrania mogą być np. narzędziem pracy i wtedy to już nie
są bzdety... A ty pisałaś w kontekście przepuszczania pieniędzy na nic.

> >A skąd ty wiesz, ze wydają?
>
> Już Ci to inni wielokrotnie napisali. Skoro bez najmniejszego problemu
> kupuje się zegarek za 3K PLN, to znaczy, że ktoś te rzeczy musi kupować.

To fakt - tego typu przemyślenia, że skoro sklep istnieje i nie bankrutuje
to ktoś musi w mim kupować też mam...

> >Pracujesz w sklepie z takimi gadgetami,
>
> Niestety, nie. Tylko że gdybym ja pracowała w perfumerii, albo w sklepie z
> luksusowymi torebkami, to jakby alkoholika do gorzelni wpuścić...

Eee... przecież to by była tortura... Nie mogłabyś wszystkich torebek nosić,
ani wszystkimi perfumami się psikać... Chociaż na wieczór po pracy próbką...
A tak alkoholik pewnie by się nie raz napił... ;-)))

> >czy masz
> >to szczęście, że Twojego męża na to stać?
>
> Na wszystkie powyższe? Na raz? Pewnie nie. Niektóre z powyższych owszem.
> Jakby
> podliczyć wszystkich znajomych, to pewnie 90% powyższego gadżeciarstwa by
> się zebrało. W/w paralotnię osobiście kupiłam tydzień temu. Nie, nie dla
> nas, aż tak ekscentryczni nie jesteśmy, dla znajomego, który akurat
znalazł
> taki sprzęcior w Austrii i prosił nas, żebyśmy przy okazji wyjazdu na
narty
> mu zanabyli, co by sam jechać nie musiał te 1000 kilosów.

I pomyśleć, że jak mój małżonek kupił mi elektryczny otwieracz do konserw,
to go sklęłam, że wydaje pieniądze na bzdury... a było to 13 lat temu -
pojechał w delegację za granicę i ja zrozpaczona, ze polskie otwieracze
wszystkie są jednorazowe poprosiłam by kupił jakiś taki z nocnej stali...
Zawsze myślałam, że to fanaberia, choć do dziś dobrze mi służy... A okazuje
się, że bywają inne fanaberie...
Aczkolwiek urządzonek do uprawiania sportu nie uważam za fanaberię... To
wszak dla zdrowia...

> Posiadaczy
> wybajerowanych rowerów górskich w cenie średniego samochodu znam kilku.
> Niekoniecznie kupili je w ten sposób, że poszli do sklepu i powiedzieli
"ten
> poproszę", czasem cudeńko powstawało metodą dokupywania co miesiąc a to
> ultralekkiej sztycy, a to superlekkich śrubek, co nie zmienia faktu, że
> utopiono w ten gadżet kupę kapusty.

Widziałam niedawno w sklepie rower za jedyne 20 tysięcy złotych... zapewne
znajdzie jakiegoś nabywcę... ale cena przyznam szczerze mnie zszokowała -
nie mam pojęcia co mogło w nim tyle kosztować... Argument typu, że są
maluchy i mercedesy jakoś do mnie nie trafił...
A było to tak - chciałam kupić synowi nowy rower i wybrałam się do
sklepu/hurtowni... Dokładnie tak sklep ma w nazwie słowo hurtownia -
sugerujące, że może się coś taniej uda kupić, a na miejscu się okazało, że
jest to sklep z rowerami o luksusowych cenach... Tańszego niż 1000 zł tam
nie było... i te najtańsze to sprzedawca odradzał mówiąc, że to tandeta, ale
oni muszą mieć pełny asortyment...

> Nigdy nie kupiłaś sobie... a tfu, co ja portalę, przecież sama napisałaś,
> że Twoja "pensja częściowo tylko pokrywała koszty związane z tym hobby",
> więc niby za co... nigdy nie kupiono Ci markowych perfum?

Hmm... kupiono, ale sama sobie nie kupowałam...

> Przecież "prawie" nikogo w tym kraju, przy średniej krajowej pewnie rzędu
> 1600 PLN (nie pamiętam, jaka jest teraz, nie bić proszę) nie powinno być
> stać na perfumy za circa 200 PLN. A jakoś perfumerie nie bankrutują...

Jak to?, jak wykonają jakąś odmóżdżającą pracę to przecież muszą sobie
pozwolić wtedy chociaż na odrobinę luksusu...;-)
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


80. Data: 2002-05-07 19:36:59

Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: "Ania Björk \(sveana\)" <a...@s...com> szukaj wiadomości tego autora

Joanna Duszczyńska wrote:
> Ale do klasztoru kobiety wstępują dobrowolnie, a nauka w szkole jest
> obowiązkowa... ;-)


Praca w szkole tez obowiazkowa?
--
Ania Björk
www.sveana.com
"Gdyby istnialo cos takiego jak przypadek, to mogloby sie okazac, ze
Boga nie ma... Przypadkiem zreszta!"


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 20 ... 52


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

[GDZIE] Dom Opieki dla starszej osoby : woj pomorskie
miłe chwile
[Profet] 'Rozmowy w toku'
Jubiler w Warszawie?
rozpad zwiazku

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »