On Thu, 17 Jun 2004 13:06:55 +0200, Jacek S. wrote:

> Chociaż przypuszczam, po obserwacji grupy i przewijających się postów, iż są
> to wspomnienia z "naszego podwórka" - tam, gdzie obecnie pracujesz chyba nie
> stykasz się już z takimi rzeczami? Czy też?

Obecnie uprawiam naukę. Mam kontakt głównie z 22 calowym monitorem.
A przy wejścu do tutejszego szpitala wisi tablica, głosząca, ze w tym
szpitalu NIE MA oddziału pomocy dorażnej, a wszystkie przyjęcia są
planowe. Lub po uzgodnieniu przeniesienia z innego szpitala.

[...]
> Pat? Więc co, powinienem się zapytać: Pokaż mi, gdzie jest napisane, że
> lekarz MA PRAWO zwrócić uwagę

Jeżeli nie ma przepisów szczegółowych, powinny obowiązywać normy ogólne.
A normy ogólne są takie, ze mamy nadzieję, że człowiek (w tym akurat
przypadku pacjent) będzie schludny, umyty, czysty i nie pijany:) Jak
wszędzie.

> BTW - przykład z
> papierosem tochyba akurat troche zły przykład - przecież na terenie
> jednostek służby zdrowie obowiązuje całkowity zakaz palenia, czyż nie?

O ile wiem tak. Nie wiem dokładnie jak wygląda sytuacja w gabinetach
prywatnych:)

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na onet pl)
Problem nie w nauce, lecz w tym, jaki ludzie robią z niej użytek.
/Wilder Penfield/