« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-09-10 16:04:27
Temat: smazenie omletuczesc,
chce zrobic trzecie podejscie do omletu, wszystko ok, tylko nie umiem go
usmazayc w calosci. Przypala sie, i w trakcie przekladania na druga storne
rozwala, rozsypuje na kawalki.
Jak smazyc? na czym? na jakim tluszczu? prosze o jakies wskazowki, bo
zaprzestane moich prob... a moje kolezanka robi taaakie pyszne omlety...
Aga
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-09-10 16:12:10
Temat: Re: smazenie omletuDnia 10 Sep 2003 18:04:27 +0200, Waćpanna lub Waćpan *Agnieszka*, w
wiadomości news:<1a8d.000000ab.3f5f4b8b@newsgate.onet.pl> zawarł, co
następuje:
> chce zrobic trzecie podejscie do omletu, wszystko ok, tylko nie umiem go
> usmazayc w calosci. Przypala sie, i w trakcie przekladania na druga storne
> rozwala, rozsypuje na kawalki.
> Jak smazyc? na czym? na jakim tluszczu? prosze o jakies wskazowki, bo
> zaprzestane moich prob... a moje kolezanka robi taaakie pyszne omlety...
Ja smażę na dość małej patelni, na mieszaninie margaryny i masła (kolor).
Przewracam drewniana lopatka...
--
Pozdrawiam, Ti`Ana
Partia Przeciwników Wątróbki!!!
Zdjęcie imprezowe ;)
http://pyrypy.poznan4u.com.pl/pyrypy.php?state=showu
ser&userid=39040
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-10 16:24:23
Temat: Re: smazenie omletu
Użytkownik "Ti`Ana" <yennefer12*antyspam*@go2.pl> napisał w wiadomości
news:1frz7v2i2qd7f.dlg@czarodziejka.net...
> > chce zrobic trzecie podejscie do omletu, wszystko ok, tylko nie
umiem go
> > usmazayc w calosci. Przypala sie, i w trakcie przekladania na
druga storne
> > rozwala, rozsypuje na kawalki.
> > Jak smazyc? na czym? na jakim tluszczu? prosze o jakies wskazowki,
bo
> > zaprzestane moich prob... a moje kolezanka robi taaakie pyszne
omlety...
Mój mąż smazy na odrobinie oliwy, na patelni teflonowej, a przewraca
omleta sposobem - przykrywa patelnie talerzem, przewraca omleta "do
góry nogami" na talerz, a potem zsuwa omleta na patelnię nieusmazona
strona.
pozdr
cherokee
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-10 16:35:22
Temat: Re: smazenie omletuDnia Wed, 10 Sep 2003 18:24:23 +0200, Waćpanna lub Waćpan *Cherokee gd*, w
wiadomości news:<bjnj7m$47q$1@absinth.dialog.net.pl> zawarł, co następuje:
> Mój mąż smazy na odrobinie oliwy, na patelni teflonowej, a przewraca
> omleta sposobem - przykrywa patelnie talerzem, przewraca omleta "do
> góry nogami" na talerz, a potem zsuwa omleta na patelnię nieusmazona
> strona.
IMO kiepska metoda, bo przykrywasz talerzem ten nieusmażony wierch omleta,
przez co może sie przykleić do talerza etc...
--
Pozdrawiam, Ti`Ana
Partia Przeciwników Wątróbki!!!
Zdjęcie imprezowe ;)
http://pyrypy.poznan4u.com.pl/pyrypy.php?state=showu
ser&userid=39040
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-10 17:47:46
Temat: Re: smazenie omletu
> IMO kiepska metoda, bo przykrywasz talerzem ten nieusmażony wierch omleta,
> przez co może sie przykleić do talerza etc...
no wlasnie... z gory plynne nieusmazone, nawet nie sciete, a z dolu juz
przypalone... na malym ogniu...
Aga
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-10 17:58:23
Temat: Re: smazenie omletuJa robię zwykle omlety biszkoptowe (więc nie wiem, jak zachowują się inne)
Robię na niewielkiej patelni teflonowej. Smażę na najmniejszym możliwym
ogniu bez tłuszczu. Do przewracania używam drewnianej cienkiej, ale dość
szerokiej łopatki. Lekko sprawdzam, czy dół jest na granicy przypalenia
(czyli nie może już dłużej być na ogniu) i przewracam.
Pozdrawiam
Sasannka
---
http://sasannka.xpect.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-10 18:23:36
Temat: Re: smazenie omletu
Użytkownik "Agnieszka" <y...@a...pl> napisał w wiadomości
news:1a8d.000000ab.3f5f4b8b@newsgate.onet.pl...
> Jak smazyc? na czym? na jakim tluszczu? prosze o jakies wskazowki, bo
> zaprzestane moich prob... a moje kolezanka robi taaakie pyszne omlety...
Ja smażę na normalnej patelni (taki z 8 jaj) na oleju (jakimś uniwersalnym
do smażenia, lub z oliwek) sporo go daję
Smażę długo na minimalnym prądzie (mam kuchenkę elektryczną - nie wiem jak
napisać inaczej), cały czas lekko podważając brzegi, żeby to płynne spływało
pod spód. Tym sposobem nie robi się kałuża na spalonym spodzie zamiast
omletu.
Jak ma być nadziewany, to czekam aż góra będzie prawie ścięta (taka
galaretowata - nadmiary płynu staram się podważaniem brzegów zlać pod spód),
wsypuję nadzienie i zawijam na pół, chwilę dosmażam pod przykryciem.
Jak mam przewrócić, to zsuwam upieczoną stroną na talerz, przykrywam
patelnią i _szybko_ odwracam.
trzeba pilnować żeby się nie przypalił, bo zbyt podsmażone jaj są wstrętne
(IMHO)
Sowa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-10 18:40:34
Temat: Re: smazenie omletuUżytkownik y...@a...pl napisał:
>>IMO kiepska metoda, bo przykrywasz talerzem ten nieusmażony wierch omleta,
>>przez co może sie przykleić do talerza etc...
>
>
> no wlasnie... z gory plynne nieusmazone, nawet nie sciete, a z dolu juz
> przypalone... na malym ogniu...
>
> Aga
>
Skoro smazy na teflonie to moze bez problemu zsunac upieczona strona
wprost na talerz.... Nie obracasz patelni tylko ja przechylasz tak by
omlet sie nie zlamal ani nie wywrocil.... Dopiero talerzem robisz myk o
180 stopni ;-)
--
+++++++++++++++++++++++++++++++
Justyna - walkie!
http://walkie.cegla.art.pl
Nawet ząb bywa wstawiony!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-10 21:13:54
Temat: Re: smazenie omletu
No własnie jak mąz przewraca omleta, to ta góra jest juz ścięta dosyć.
pozdr
cherokee
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-10 22:24:05
Temat: Re: smazenie omletu
Użytkownik "Agnieszka" <y...@a...pl> napisał w wiadomości
news:1a8d.000000ab.3f5f4b8b@newsgate.onet.pl...
> czesc,
>
> chce zrobic trzecie podejscie do omletu, wszystko ok, tylko nie umiem go
> usmazayc w calosci. Przypala sie, i w trakcie przekladania na druga storne
> rozwala, rozsypuje na kawalki.
> Jak smazyc? na czym? na jakim tluszczu? prosze o jakies wskazowki, bo
> zaprzestane moich prob... a moje kolezanka robi taaakie pyszne omlety...
Ja omlety smażę pod przykryciem. Ścinają się z wierzchu i wychodzą idealnie.
Ważny jest kształt pokrywki, bo omlet rośnie w czasie smażenia pokrywka musi
być bardzo wypukła, a nie płaska. Moja pokrywa jest na wysokość drugie tyle
co patelnia. po kilku minutach jak się zetnie przewracam na druga stronę
łopatka - wychodzi idealnie.
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |