| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-01-17 13:44:55
Temat: sos borowkowy czy zurawinowy?
jeszcze przezd swietami dostalam od krysi przepis do zapuszkkkowania. tylko
do tej pory nie moge rozgryzc co tam jest glownym skladnikiem ;P
google niestety zawiodly w calej rozciaglosci.
wiec po kolei, oto przepis:
----------------------------------------------------
----
ale ale, jako ze na Swieta tu sie je zurawiny/borowki (sa DUZE w
porownaniu z polskimi, wydaje mis ie ze to sa American cranberrie
- tlumacz jak chcesz!!! sa wielkosci wrecz malych winogron lub
bardzo duzych jagod.
bierze sie tych borowek, dodaje suszone owoce (najlepiej
mieszanke egzxotyczna, minus kokos, plus rodzynki), sok
pomaranczowy, cukier i rozmaryn.
do garnka wrzuc wszystko - rozmaryn, albo w listkach albo cala
galazke, ktora sie potem wyjmuje), slodzi do smaku, soku
pomaranczowego troche, zeby nie przypalalo sie. podusic az
borowki sie rozleca , susz zmieknie, cukier rozpusci z wszystko
nabierze przeipeknego kolorku. dobre do miesa ale i do sera na
pewno tez i innych rzeczy (zdaje mi sie ze ludzie jedza brie albo
camembert z borowkami), moze i do orzechowego klopsa tez
pasuje...
----------------------------------------------------
----
co do mieszanki egzotycznej krysia podala taki sklad:
ano suszona papaja, chyba ananas, morele, rodzynki. ja wezme
chyba morele , rodzynki i tyle.
ok, a teraz te "American cranberries"!
podeslalam krysi taki link do obrazka:
http://www.deliaonline.com/picturelibrary/jpeg100/cr
/cranberrie.jpg
i co?
"ano chyba to. jak sie rozgotowuja to maja przepiekny kolor"
wychodzi na to ze nie jest to to, co u nas nazywamy borowka amerykanska. co
jasno wynika z innego fragmentu naszej rozmowy:
">a borowka amerykanska to wlasnie taka przerosnieta, mniej aromatyczna
>jagoda - zgadza sie?
no i w ciemnym czerwonym kolorku"
bo te borowki amerykanskie, ktore ja znam, sa dokladnie w kolorze jagod!
wiec co? czy to jest ta zurawina, jaka przed swietami mozna dostac prawie
wszedzie? i czym to sie rozni od borowek?
cale szczescie, ze "zurawina na pewno tez moze byc, to wszystko
podobne w smaku", ale ja i tak chcialabym wiedziec co to za cholerstwo.
pozdr.
pat
strasznie sie rozpisalam :)
ps: bede ogromnei wdzieczna za link do jakiejs strony, gdzie beda opisane i
pokazane na zdjeciach wszystkie odmiany tych "jagodzianek", zurawin i
borowek. straszny z tym mam zawsze problem.
--
vege.pl http://www.vege.pl
PuszKKKa http://puszkkka.spinacz.pl
SPINACZ http://www.spinacz.pl/
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-01-17 22:04:58
Temat: Re: sos borowkowy czy zurawinowy?>wiec co? czy to jest ta zurawina, jaka przed swietami mozna dostac prawie
>wszedzie? i czym to sie rozni od borowek?
Borowki amerykanskie(blueberries) sa ciemnoniebieskie i wieksze od polskich
jagod (ja ich uzywam zastepczo do ciasta na przyklad albo do muffins).Natomiast
zurawiny(cranberries) sa czerwone dobre do indyka(ale do ciast i muffins tez he
he)i sok dobry z nich jest.
Oto co mi Agata Solon napisala w watku z 26 lipca 2002:
"To teraz na sieriozno i rzeczowo: Zurawina to takie czerwonawe, z
przeblyskami bialego, kulki o srednicy ok 1 cm, czyli dosc duze. Jest to
roslina uprawowa. Je sie jako dzem, konfiture z miesnymi potrawami, w
Ameryce popularny jest sok zurawinowy, cierpki i orzezwiajacy. A borowki (po
poludniowopolsku borowka czerwona lub brusznica) to malutkie czerwone
kuleczki, rosna w lesie i trzeba pracowicie zbierac. Zastosowanie takie jak
zurawina. W smaku ma wiecej goryczki, i mnie osobiscie do mies smakuje
lepiej niz zurawina. "
Pozdr.Dot
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-18 19:22:17
Temat: Re: sos borowkowy czy zurawinowy?PatryCCCja wrote:
> ok, a teraz te "American cranberries"!
dzieki dobrzy ludzie za odpowiedzi - na priv rowniez :)
teraz juz na 100% wiem ze chodzilo o zurawiny.
dostalam m.in. 3 fajne linki, ktorymi sie oczywiscie podziele:
http://www.gingerich.com/berylist.html
http://www.cranberrymuseum.com/pages/recipes.html
http://www.southalderfarms.com/recipe.htm
ta pierwsza strona zdecydowanie najbardziej zwalila mnie z nog ;) nie
wiedzialam nawet ze tyle tego cholerstwa jest :) no wiec jak sie domyslacie
nie dziele sie za darmo ;P
co wy na to zeby rozszyfrowa te wszystkie nazwy? :)
kto chce zobaczyc obrazki niech skorzysta z pierwszego linka.
wiec te znam:
- Blueberry
- Strawberry
- Raspberry
- Cranberry
- Blackberry
- Gooseberry
a co to jest po polsku "Boysenberry" i "Marionberry"? wyglada jak jerzyna i
niedojrzala jerzyna ;)
a "Loganberry"? to znow wyglada mi na dluga maline ;P
co oznacza "Huckleberry" nie wiem i z iczym mi sie w dodatku nie
kojarzy.... no, moze z czarnymi porzeczkami, ale to jest "black
currant"....
pat - generator problemow ;P
pozdr. serdecznie :)
--
vege.pl http://www.vege.pl
PuszKKKa http://puszkkka.spinacz.pl
SPINACZ http://www.spinacz.pl/
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |