« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-04-16 12:43:30
Temat: sos pomarańczowyCzy ktoś z grupowiczów zna przepis na sos pomarańczowy np do piersi z
kurczaka?
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-04-16 14:18:51
Temat: Re: sos pomarańczowy" Marta " wrote:
> Czy ktoś z grupowiczów zna przepis na sos pomarańczowy np do piersi z
> kurczaka?
>
Wg przepisu Marty Gessler:
150 ml soku z pomaranczy
2 łyzki sosu sojowego
łyzeczka cukru
ząbek czosnku - rognieciony
1/4 łyzeczki pieprzu
tymianek (8 gałązek)
W tym przepisie wymieszane powyzsze składniki najpierw słuza za marynate do
miesa . Oryginalnie jest to schab, ale mi wyszedł zbyt suchy p ousmazeniu,
wiec nastepnym razem robiłam z piersiami kurcząt.
Potem nalezy podsmazyc mieso z obu stron na tłuszczu, a potem zalac je tą
marynatą, i dusic 8 - 10 minut.
Za pierwszym razem sos mi zgestniał ładnie sam z siebie,
za drugim tak średnio, i zaciągnełam go mąką - tez był dobry.
Zamiast swiezego tymianku dawałąm suszony.
Sos ma wyrazny posmak cytrusów, i kolor lekko pomaranczowy, swietnie sie
komponuje z całymi małymi ziemniaczkami i zieloną jarzynką na talerzu (
fasolka albo brokuły) :)
Smacznego.
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154
O wszystkim decyduje środowisko. Dlatego anioły fruwające w niebie mają
piękne skrzydła, natomiast anioły chodzące po ziemi mają piękne nogi.
http://www.poznan4u.com.pl/pyrypy/pyrypy.php?state=s
howuser&userid=3338656
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-16 17:17:21
Temat: Re: sos pomarańczowy
"Marta" <m...@w...pl> schrieb im Newsbeitrag
news:b7jj5j$ln7$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Czy ktoś z grupowiczów zna przepis na sos pomarańczowy np do piersi z
> kurczaka?
>
> Marta
Smaczna jesz kaczka nadziewana pomaranczami
Ilona
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-17 05:15:23
Temat: Re: sos pomarańczowyMarta wrote:
> Czy ktoś z grupowiczów zna przepis na sos pomarańczowy np
do piersi z
> kurczaka?
>
> Marta
>
>
Witam,
ja to robie na slodko i jest to wlasciwie sos
"jablkowo-pomaranczowy".
Przepis "moj" wiec podaje z glowy:
wziasc troche wiecej jablek niz pomaranczy - w proporcjach 3
do 2 np. szesc duzych jablek i 4 pomarancze. Wiadomo -
pomarancze wieksze to bierzemy wiecej jablek na to konto. Do
tego jeden duzy grapefruit (lepiej rozowy niz bialy - lepszy
smak).
Jablka obieramy, kroimy w gruba kostke i wkladamy do
rondelka, do ktorego nastepnie wlewamy sok wycisniety z tych
wszystkich pomaranczy i grapefruita.
Dodajemy lyzke masla, 2 lub 3 lyzki cukru i dusimy na
niezbyt duzym ogniu, dopoki jablka sie "nie rozleca" to
znaczy maja sie zrobic miekkie. Moga sie calkiem rozleciec,
albo moze byc widac kawalki - to nie ma znaczenia.
Najepsze do tego jablka McIntosh.
Cukru mozna dodac wiecej do smaku a pomaranczy mniej - to
trzeba wyczuc bo jesli jablka beda "plywac" w zbyt duzej
ilosci soku, to troche czasu nam to zajmie zanim on wyparuje..
Smak sosu powinien byc slodko-cierpki (cierpki to od tego
grapefruita, wiadomo) natomiast konsystencja przypomina
raczej rzadkie powidla.
Sos taki jest super do indyka, moze tez byc podany do miesa,
a nie spozyte resztki zebrane do sloika moga byc uzyte jako
"smarowidlo" na sniadanie i gwarantuje, ze znikaja szybko.
Powodzenia
Ewa.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |