Data: 2000-02-24 15:09:09
Temat: Re: spostrzeżenia z WC
Od: b...@k...kalisz.pl (Bartek Nagorny)
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego dnia, Plum <p...@p...onet.pl> na pl.sci.psychologia
napisał(a):
>Kobiety do toalety w miejscach publicznych przeważnie chodzš parami lub
>tez większš grupš. Sama tak robie i tak do końca nie wiem dlaczego. Może
>jest to miejsce tak intymne, że sprzyja zwierzeniom?
A nie balabys sie, ze ktos oprocz kolezanki moglby uslyszec Twoje slowa?
Pewnie tak, wiec to chyba nie to..
>Natomiast mężczyźni korzystajšc z kabin (mówie o spostrzeżeniach z
>toalet koedukacyjnych) notorycznie nie zamykajš drzwi od kabiny. Czy
>ktoś potrafi mi odpowiedzieć dlaczego?
Moze po prostu dlatego, ze mezczyzna zwykle gdy zalatwia swoje potrzeby
stoi tylem do drzwi i ew. intruz/ka nie zauwazy od razu jego... cohones
;)
>Może ich to nie krepuje, ale ja ilekroć trafie na taka sytuacje to naprawdę
>nie wiem co zrobić.
Mysle, ze krepuje - mnie by krepowalo, dlatego o ile musze skorzystac to
jednak sie zamykam. Co prawda nienawidze tego robic w publicznych
przybytkach.. Uraz psychiczny - ciagle pamietam pewna miejska...
"toalete" w Uzbekistanie. Sprzatano tam po raz ostatnio jakies 10 wiekow
temu..........
>Udać, że wszystko jest w porzšdu, wyjśc i wrócic później?
Mysle, ze "przepraszam" powinno zalatwic sprawe ?
Pozdrawiam,
--
Bartek
"I've seen things you people wouldn't believe (...) All those moments will be
lost in time, like tears in rain. Time to die.." , Roy Batty, Blade Runner, 1982
b...@k...kalisz.pl
|