Strona główna Grupy pl.sci.psychologia spowiedź niedokonana - szamanizm

Grupy

Szukaj w grupach

 

spowiedź niedokonana - szamanizm

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 4


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2012-08-13 17:44:08

Temat: spowiedź niedokonana - szamanizm
Od: uookie <u...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

hej!

miałem z tym iść do księdza. w sensie najpierw chciałem się wyspowiadać, a potem
pomyślałem, że po prostu pójdę na parafię i namówię księdza na krótką rozmowę; jak
katolik z katolikiem. a potem pomyślałem, że nie ma sensu angażować do tego klechy.
wprawdzie jestem wierzący, ale nie utożsamiam się z kościelną hierarchią. taka
rozmowa z księdzem to byłby przejaw mego próżniactwa.

to się działo jesienią zeszłego roku. pracowałem w delegacji i mieszkałem przez
ścianę z taką jedną Justyną. dziewczyna ładna, szczupła, wysoka. włosy kasztanowe,
lekko kręcone. typ urody tzw. naturalny. od razu się zakochałem.

pech chciał, że nie pasowaliśmy do siebie. ja koziorożec, ona lew. bez kasy i jakiś
szczególnych talentów, jak skakanie na spadochronie czy nurkowanie głębinowe, nie
miałem u niej szans. zacząłem się więc modlić.

modliłem się codziennie przed snem. prosiłem Boga, żeby dał mi mądrość co do
działania, a przede wszystkim, żeby sprawił, żeby się ona we mnie zakochała. nie
troluję, ani nie kpię sobie. tak było.

żebrałem. wbrew Bogu i Biblii, żebrałem o miłość. dlatego chciałem się wyspowiadać.
ale nie tylko dlatego. zrobiłem coś jeszcze gorszego. złamałem pierwsze przykazanie.

bo mi się zaczęło wydawać, czy to przez piwo, czy przez tę miłość moją, ze jestem
jakimś szamanem. że sam mogę wpłynąć na te dziewczynę. możecie sobie to wyobrazić;
ona spała za 10 centymetrowa ścianą.

więc w nocy, gdy wszyscy spali, puszczałem sobie z telefonu muzykę na słuchawki;
ambient z domieszkami folkloru afrykańskiego
(http://www.discogs.com/Biosphere-N-Plants/master/36
8739 - ten album jak ktoś jest ciekaw) i tańczyłem na środku pokoju, jak mi się
wydawało wówczas, tańce szamańskie.

zgadza się. odprawiałem modły tańcząc w transie i pragnąłem przeniknąć do umysłu tej
niewinnej dziewczyny i zmusić ją, aby się we mnie zakochała. brzmi to idiotycznie,
ale cóż, taka jest miłość. jak czytam teraz sam siebie, to widzę, że raczej chora
fascynacja, chuć samcza bardziej, aniżeli czyste uczucie.

no i z tym chciałem iść do księdza. ale lepiej tutaj sobie to napiszę. kto chce
przeczyta, kto nie, to nie. najważniejsze, ze wyrzuciłem to z siebie, bo mi się to
wczoraj wszystko przypomniało i poczułem niesmak. teraz mi lepiej. jeszcze tylko
wcisnę PUBLIKUJ.

Łukasz

p.s. oczywiście widziałem ją wtedy ostatni raz. jest teraz z jakimś strażakiem, który
jej opowiada, jak to codziennie ratuje ludzkie życie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2012-08-13 18:23:34

Temat: Re: spowiedź niedokonana - szamanizm
Od: Nemezis <s...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 13 Sie, 19:44, uookie <u...@g...com> wrote:
> hej!
>
> miałem z tym iść do księdza. w sensie najpierw chciałem się wyspowiadać, a potem
pomyślałem, że po prostu pójdę na parafię i namówię księdza na krótką rozmowę; jak
katolik z katolikiem. a potem pomyślałem, że nie ma sensu angażować do tego klechy.
wprawdzie jestem wierzący, ale nie utożsamiam się z kościelną hierarchią. taka
rozmowa z księdzem to byłby przejaw mego próżniactwa.
>
> to się działo jesienią zeszłego roku. pracowałem w delegacji i mieszkałem przez
ścianę z taką jedną Justyną. dziewczyna ładna, szczupła, wysoka. włosy kasztanowe,
lekko kręcone. typ urody tzw. naturalny. od razu się zakochałem.
>
> pech chciał, że nie pasowaliśmy do siebie. ja koziorożec, ona lew. bez kasy i jakiś
szczególnych talentów, jak skakanie na spadochronie czy nurkowanie głębinowe, nie
miałem u niej szans. zacząłem się więc modlić.
>
> modliłem się codziennie przed snem. prosiłem Boga, żeby dał mi mądrość co do
działania, a przede wszystkim, żeby sprawił, żeby się ona we mnie zakochała. nie
troluję, ani nie kpię sobie. tak było.
>
> żebrałem. wbrew Bogu i Biblii, żebrałem o miłość. dlatego chciałem się wyspowiadać.
ale nie tylko dlatego. zrobiłem coś jeszcze gorszego. złamałem pierwsze przykazanie.
>
> bo mi się zaczęło wydawać, czy to przez piwo, czy przez tę miłość moją, ze jestem
jakimś szamanem. że sam mogę wpłynąć na te dziewczynę. możecie sobie to wyobrazić;
ona spała za 10 centymetrowa ścianą.
>
> więc w nocy, gdy wszyscy spali, puszczałem sobie z telefonu muzykę na słuchawki;
ambient z domieszkami folkloru afrykańskiego
(http://www.discogs.com/Biosphere-N-Plants/master/36
8739- ten album jak ktoś jest ciekaw) i tańczyłem na środku pokoju, jak mi się
wydawało wówczas, tańce szamańskie.
>
> zgadza się. odprawiałem modły tańcząc w transie i pragnąłem przeniknąć do umysłu
tej niewinnej dziewczyny i zmusić ją, aby się we mnie zakochała. brzmi to
idiotycznie, ale cóż, taka jest miłość. jak czytam teraz sam siebie, to widzę, że
raczej chora fascynacja, chuć samcza bardziej, aniżeli czyste uczucie.
>
> no i z tym chciałem iść do księdza. ale lepiej tutaj sobie to napiszę. kto chce
przeczyta, kto nie, to nie. najważniejsze, ze wyrzuciłem to z siebie, bo mi się to
wczoraj wszystko przypomniało i poczułem niesmak. teraz mi lepiej. jeszcze tylko
wcisnę PUBLIKUJ.
>
> Łukasz
>
> p.s. oczywiście widziałem ją wtedy ostatni raz. jest teraz z jakimś strażakiem,
który jej opowiada, jak to codziennie ratuje ludzkie życie.


Nigdy bym nie wpadł na tak genialny pomysł aby tańcować by kogoś
poznać i pewnie
jeszcze się dziwisz że nie zadziałało ?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2012-08-13 18:52:09

Temat: Re: spowiedź niedokonana - szamanizm
Od: "Jakub A. Krzewicki" <d...@g...org> szukaj wiadomości tego autora

poniedziałek, 13 sierpnia 2012 19:44. carbon entity 'uookie'
<u...@g...com>
contaminated pl.sci.psychologia with the following letter:

> żebrałem. wbrew Bogu i Biblii, żebrałem o miłość. dlatego chciałem się
> wyspowiadać. ale nie tylko dlatego. zrobiłem coś jeszcze gorszego.
> złamałem pierwsze przykazanie.
>
> bo mi się zaczęło wydawać, czy to przez piwo, czy przez tę miłość moją, ze
> jestem jakimś szamanem. że sam mogę wpłynąć na te dziewczynę. możecie
> sobie to wyobrazić; ona spała za 10 centymetrowa ścianą.

Kolejna ofiara chrześcijańskiego prania mózgów... tja... nie wolno mieć
wpływu własnej woli na wydarzenia, na innych ludzi, głupi schemat. Cała
współczesna kultura opiera się na wpływie człowieka na człowieka przez sigil
(obrzkowym) i mantrę (dźwiękowym) --- jak chcesz szukać (innej) religii to
chyba NTG.

--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
http://lordwinterisle.blogspot.com/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2012-08-14 15:47:32

Temat: Re: spowiedź niedokonana - szamanizm
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"uookie" <u...@g...com> wrote in message
news:cd50aafa-a719-455b-b610-3b8bee114d69@googlegrou
ps.com...
> hej!
>
> miałem z tym iść do księdza. w sensie najpierw chciałem się wyspowiadać, a
> potem pomyślałem, że po prostu pójdę na parafię i namówię księdza na
> krótką rozmowę; jak katolik z katolikiem. a potem pomyślałem, że nie ma
> sensu angażować do tego klechy. wprawdzie jestem wierzący, ale nie
> utożsamiam się z kościelną hierarchią. taka rozmowa z księdzem to byłby
> przejaw mego próżniactwa.
>
> to się działo jesienią zeszłego roku. pracowałem w delegacji i mieszkałem
> przez ścianę z taką jedną Justyną. dziewczyna ładna, szczupła, wysoka.
> włosy kasztanowe, lekko kręcone. typ urody tzw. naturalny. od razu się
> zakochałem.
>
> pech chciał, że nie pasowaliśmy do siebie. ja koziorożec, ona lew. bez
> kasy i jakiś szczególnych talentów, jak skakanie na spadochronie czy
> nurkowanie głębinowe, nie miałem u niej szans. zacząłem się więc modlić.
>
> modliłem się codziennie przed snem. prosiłem Boga, żeby dał mi mądrość co
> do działania, a przede wszystkim, żeby sprawił, żeby się ona we mnie
> zakochała. nie troluję, ani nie kpię sobie. tak było.
>
> żebrałem. wbrew Bogu i Biblii, żebrałem o miłość. dlatego chciałem się
> wyspowiadać. ale nie tylko dlatego. zrobiłem coś jeszcze gorszego.
> złamałem pierwsze przykazanie.
>
> bo mi się zaczęło wydawać, czy to przez piwo, czy przez tę miłość moją, ze
> jestem jakimś szamanem. że sam mogę wpłynąć na te dziewczynę. możecie
> sobie to wyobrazić; ona spała za 10 centymetrowa ścianą.
>
> więc w nocy, gdy wszyscy spali, puszczałem sobie z telefonu muzykę na
> słuchawki; ambient z domieszkami folkloru afrykańskiego
> (http://www.discogs.com/Biosphere-N-Plants/master/36
8739 - ten album jak
> ktoś jest ciekaw) i tańczyłem na środku pokoju, jak mi się wydawało
> wówczas, tańce szamańskie.
>
> zgadza się. odprawiałem modły tańcząc w transie i pragnąłem przeniknąć do
> umysłu tej niewinnej dziewczyny i zmusić ją, aby się we mnie zakochała.
> brzmi to idiotycznie, ale cóż, taka jest miłość. jak czytam teraz sam
> siebie, to widzę, że raczej chora fascynacja, chuć samcza bardziej,
> aniżeli czyste uczucie.
>
> no i z tym chciałem iść do księdza. ale lepiej tutaj sobie to napiszę. kto
> chce przeczyta, kto nie, to nie. najważniejsze, ze wyrzuciłem to z siebie,
> bo mi się to wczoraj wszystko przypomniało i poczułem niesmak. teraz mi
> lepiej. jeszcze tylko wcisnę PUBLIKUJ.
>
> Łukasz
>
> p.s. oczywiście widziałem ją wtedy ostatni raz. jest teraz z jakimś
> strażakiem, który jej opowiada, jak to codziennie ratuje ludzkie życie.


hahaha, good story ;))

i.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Moje przemyślenia po 2 miesięcznej wizycie w szpitalu psychiatrycznym
Agresja
Staruszek do adopcji.
Jak zniszczyć państwo?
Trochu żal dupe ściska.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »