Data: 2004-09-07 21:59:58
Temat: Re: sprawy "kobiece" a leczenie faceta :)
Od: Vlad <v...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
morepig wrote:
> jasne, niech on na sobie to swinstwo nosi. przeciez na facecie to samo moze
> siedziec a on moze tego nie czuc- tzn nie miec objawow. pomijajac to, ze
> jezeli ona miala dolegliwosci i wspolzyla z mezem to na_pewno cos na nim
> siedzi i profilaktycznie powinien sie chocby clotrimazolem smarowac. nie
> wiem co was facetow tak te masci i kremy odstreczaja... ;-)
Nie odstręczają ale nie zaleca sie bezwzględnego leczenia partnera w
pierwszym cyklu leczenia grzybicy pochwy u kobiety o ile np. nie jest to
górnik korzystający ze wspólnego prysznica w kopalni . Jeżeli men
zgłasza partnerce dolegliwości to dostaje cos dla siebie.
A co do brodawczaka- to taki wirusik ( kłania sie mr Google) , którego
niektóre typy związane sa z wysokim ryzykiem rozwoju dysplazji nabłonka
szyjki macicy i następnie raka szyjki. Można je znaleźć w materiale z
szyjki przy pomocy zaawansowanych metod diagnostycznych stad ta wysoka
cena badania.
Vlad
|