Data: 2008-11-12 07:26:20
Temat: Re: stereotypy w mediach
Od: "Chiron" <eleuzis@no_spam.polbox.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Himera" <h...@z...org> napisał w wiadomości
news:gfcvv7$8kv$1@inews.gazeta.pl...
>>> no niech ci wytlumacze tak zebys zrozumial/a.
>>> jesli np. ktos rozglosi ze jestes glupi/glupia a ty twierdzisz ze nie
>>> jestes. jednak wiekszosc naokolo rozglasza to wierzac ze jednak jestes
>>> glupi/glupia. Nie dotkneloby cie to?
>>
>> Jestem mężczyzną. To tak tytułem wstępu. Gdyby ktoś rozgłaszał o mnie
>> różne złe rzeczy (a miało to miejsce w mom życiu)- to cóż, jego opinie
>> nie świadczą przecież o mnie, ale o nim właśnie. Jak mu ktoś uwierzy- to
>> też nie mój problem. Po pewnym czasie wielu przekonuje się, że ze mnie
>> fajny gość:-)- i zgadnij, co sobie teraz myślą o takim potwarcy? Jednak
>> co to ma do naszego zagadnienia? Ja nie widzę związku. Jeśli jesteś
>> kobietą, która woli grzebać w bebechach auta zamiast krzątać się po
>> kuchni- to Twoja rzecz. Jednak- kobiety o takich zainteresowaniach to
>> margines (chodzi mi o ilość). Czy dziwi Cię, że producent narzędzi do
>> majsterkowania w samochodzie zamówi film reklamowy, gdzie będzie pokazany
>> zadowolony mężczyzna- zadowolony z tego, że właśnie kupił nowe narzędzie
>> i teraz już np może odkręcać śruby nawet w trudno dostępnych zakamarkach?
>> Przecież chodzi o to, żeby jak najwięcej mężczyzn utożsamiło się z
>> bohaterem tej reklamówki, a także żeby oglądające ją kobiety pomyślały,
>> że warto by sprawić coś takiego swojemu mężczyźnie. No to teraz spróbuj
>> sobie wyobrazić taką reklamę z kobietą, najlepiej w sukience balowej i
>> umazanej smarem, gmerającą coś przy samochodzie. To kogo by taka reklama
>> zachęciła?
>> Wybacz- nadal nie rozumiem Twojego problemu- dlaczego reklama z kobietą
>> przy garach tak Cię dotyka? Ta grupa to pl.sci.psychologia- warto
>> naprawdę się zastanowić, dlaczego czujesz się dotknięta i kłamiesz, że
>> reklama dotyka Cię boleśnie.
>>
>> Chiron
>>
> bardzo mnie smuci ze nie rozumiesz bo juz prostrzego przykladu wybrac nie
> moglam.
> ale sprobuje z innej strony. dotykaja mnie takie seksistowskie reklamy
> poniewaz przedstawiaja kobiete w roli, sprzataczki, kucharki oraz nianki.
> Twoje porownanie do kobiety w sukni balowej i ze smarem na sobie ukazuje
> jakimi kategoriami myslisz o kobietach. po pierwsze dlaczego kobieta w
> sukni balowej mialaby naprawiac samochod? Myslisz ze kobiety nie lubia
> grzebac sie przy samochodach, w elektronice? Czescia tego grzebania sie
> jest istota tworzenia i samozadowolenia kiedy cos uda sie naprawic. Tylko
> facetom dane jest to prawo? wkurwiaja mnie takie seksistowskie reklamy bo
> pokazuja baby jako bezmozgi umiejace tylko latac ze szmata.
> swego czasu pracowalam przy naprawie komputerow. kiedy odpowiadalam czym
> sie zajmuje, szczegolnie faceci wywalali na mnie oczy.
> u mnie w domu nie zmywam, sprzatanie mamy podzielone, to samo obowiazki
> zajmowania sie psem. czasem cos pomajsterkuje z naszymi komputerami,
> czasem pogram z moim facetem w gry wideo.
Pokazałem Twojego posta żonie i dzieciom. Starszy syn (4 rok informatyki)
wyraził przypuszczenie, że dyskutuję z botem. Bluzgi i inwektywy zamiast
argumentów, polit- gramotna papka w miejsce rzeczowej dyskusji- czy to mógł
napisać człowiek? Ja niestety pamiętam czasy, w których na jakiekolwiek
rzeczowe argumenty czerwony agitator odpowiadał podobnie do Ciebie: "co,
ku...wa- ustrój się nie podoba?!". To Twoja odpowiedź, Himero. Masz problem:
polskie społeczeństwo póki co nie doszło jeszcze do aż takiego zidiocenia i
skomunizowani jak obecne społeczeństwa USA czy innej Kanady. U nas jeszcze
można powiedzieć, że kobieta różni się od mężczyzny- i to nie tylko tym
pomiędzy nogami. Dla przeciętnego człowieka nie powinno być problemu ze
zrozumieniem różnic- także tych psychicznych związanych z różnicą płci
właśnie. I tak nas zaprojektował Bóg (czy- jak nie wierzysz- Natura czy
cokolwiek innego, z Ewolucją włącznie). Pracuję w firmie informatycznej. Na
ok.200 osób w tej chwili jest 1 (JEDNA) kobieta- i to jako wdrożeniowiec,
nie programista. Czy może znaleźć się jakaś kobieta, która "zakasuje"
wszystkich naszych informatyków? Ależ tak, to jest możliwe. Do tej pory
jednak nie znalazła się taka. W starych zakładach "Odra" - produkujących
komunistyczne wynalazki, zwane szumnie komputerami był dział montażu, gdzie
płacono sporo, ale gdzie wymagana była dokładność i benedyktyńska
cierpliwość. Nie było tam facetów wcale. Jak któryś na siłę się tam
zatrudniał- szybko stamtąd zwiewał. Nie nadawał się. Czy mógłby się jakiś
trafić, który by tam pracował lepiej od kobiet? Tak, pewno tak. Jednak się
nie znalazł taki. Rozmawialiśmy o reklamach i- jak napisałaś- utrwalanych
stereotypach. Ja nie zrozumiałem, o co Ci chodzi. Dlaczego producent
narzędzi samochodowych miałby przedstawiać w swojej reklamie kobietę (już
pomińmy, czy w sukni balowej czy w uniformie) naprawiającą samochód- skoro
takich kobiet jest niewiele? Dlaczego producent odżywek niemowlęcych miałby
kierować swą reklamę do młodych tatusiów, skoro wśród panów zrozumienie dla
tego typu produktów jest niewielkie?
Czy lansujesz tezę, że psychicznie się nie różnimy? Bo tak już zaczynam
odbierać to, co napisałaś.
> wiec dotyka mnie takie przedstawianie kobiet i nie denerwuj stwierdzeniem
> ze klamie, bo tylko osiol taki jak ty moze klocic sie z czyjas personalna
> opinia - to tak jak bys powiedzial 'nie lubie kawy' a ja na no ze
> klamiesz, ale i tak pewnie nie zobaczysz zwiazku.
To grupa nosząca w nazwie określenie "psychologia". Założyć można, że
dyskutant na tej grupie zdaje sobie sprawę z pewnych spraw- dla psychologa
podstawowych. A jeśli nie- to chociaż będzie potrafił dyskutować, zamiast
bluzgać. Bo- po pierwsze- te bluzgi, jak i inne Twoje opinie- świadczą nie o
mnie przecież, ale WYŁĄCZNIE o Tobie. Po drugie- stwierdzenie, że "nie lubię
kawy"- jest niesprawdzalną opinią osoby ją wydającą. Można (i na ogół
należy) w nią po prostu wierzyć. Natomiast stwierdzenie: "to mnie dotyka.
Tamto mnie denerwuje" jest z natury swej kłamliwe. Oznacza ono, że osoba,
która poczuła zdenerwowanie, poczuła się dotknięta- przyczynę tego
stanu -ZAMIAST UPATRYWAĆ W SOBIE- upatruje w czynnikach zewnętrznych .
Próbuje kogoś (coś) obarczyć tym, że nie radzi sobie ze swoimi emocjami. Co-
oczywiście- rodzi określone konsekwencje dla tej osoby. Takie na przykład,
jak niezrozumienie świata i niumiejętność pokierowania swoim życiem.
Chiron
|