Data: 2002-10-06 14:41:29
Temat: Re: strach o dziecko
Od: "Pyzol" <p...@s...ca>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Mania"
> sprawdź:
> Fundacja Pomocy Dzieciom z Chorobą Nowotworową, ul. Przybyszewskiego 47,
Warszawa
Zdecydowanie polecam! Grupy wsparcia i sa niezastapinone , a badania
wykazuja, z e ludzie, ktorzy biora w nich udzial, maja wieksze szanse na
przetrwanie, nie mowiac juz o tym, ze jakosc ich zycia jest znacznie wyzsza
niz u samotnikow.
Kiedys mialam spiecie z moim lekarzem, straszliwie sie na niego wscieklam.
Potem opowiedzialam o tym swoim "rakowniczkom", jak to ja je nazywam -
ustalilysmy,ze w razie co, dzwonimy po wszystkich, wszystkie natychmiast
rzucaja co robia i przybiegaja do szpitala aby wesprzec te, ktora ma klopoty
z dogadywaniem sie. (naturalnie, chodzi o sytuacje ekstremalne, a nie byle
nieporozumienie).
Choc nie zdarzyla sie jeszcze taka akcja, milo jest wiedziec, ze w razie
potrzeby stanie za mna dziewiec moich dziewczyn ( wyobrazacie sobie poploch
na oddziale?:):):)
Zgadzam sie takze z Mania, ze jesli ta kolezanka tak reaguje, moze
rzeczywiscie potrzebna bylaby jej pomoc farmakologiczna i jej uprzedzenia
musza tutaj ustapic rozsadkowi. Bedac w takim stanie, fatalnie oddzialywuje
na dziecko, a przeciez chyba chce dla niego jak najlepiej.
Trzymam solidarne kciuki!
Kaska
|