p...@o...pl napisał(a):
> Kupić psa.
> Zacząć od chomika bądź rybek.
> Skończyć na szczeniaku.
>
Oj, to chyba nie jest dobry pomysł.
I w dodatku przeszliśmy już przez chomika (do mnie należy dbanie o
zwierza, bo dziecko się boi nawet posprzątać klatkę) i kotka (całe
szczęście, że dziecko śpi na antresoli, na którą nie umiał kot wleźć, bo
tak bardzo się go bała, że to był jedyny taki azyl (a moim zdaniem kotek
był nad wyraz spokojny i cudowny).

Myślimy o psie, ale, nie ukrywam, że to jest za duży obowiązek
(musielibyśmy zrezygnować z prowadzonego dotychczas trybu życia - wyjazdy).
Psycholog, dodatkowo, mówi, że właściwie mogłoby być tak, że dziecko
przestałoby się baćtylko tego jednego psa, a reszta dalej objęta byłaby
strachem (tę opinię wyraziło 2 niezależnych psychologów).

--
Pozdrawiam GosiaH