Data: 2004-03-17 14:42:00
Temat: Re: strach przed smiercia i nie tylko...
Od: "Filip Sielimowicz" <sielim@wyrzucic_wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl> napisał w wiadomości
news:c36t1a$k2t$1@inews.gazeta.pl...
> "strach o bliskich" w szerokim rozumieniu tego pojęcia bierze się
> z tej samej troski którą posiada babcia gdy mówi do wnusia:
> "ubierz ciepły szal żebyś nie zachorował".
> Taka troska wynika z empatii i serdeczności więzów uczuciowych.
> można temu zapobiegać niszcząc uczuciowość np. w dzieciństwie
> zabierając ulubioną zabawkę, zabijając ulubione zwierzątko
> czy maltretując psychicznie poprzez sprzeczne zakazy i nakazy;
> nie wiem jednak czy pozbywanie się naturalnych emocji jest
> korzystniejsze niż przeżywanie tzn. czy lepiej być psychopatą
> czy neurastenikiem? :-)
Mam subiektywne wrażenie, że strasznie tutaj natworzyłeś ...
Paradoksalnie "niszczenie uczuciowości" wcale nie likwiduje lęków
przed stratą bliskich ale dokładnie wręcz odwrotnie !!!
Także empatia, empatią, ale tym "zapobieganiem przez
maltretowanie" to zupełnie nie wypaliłeś. Może znajdę czas,
by to trochę rozwinąć.
|