Data: 2004-03-17 14:49:47
Temat: Re: strach przed smiercia i nie tylko...
Od: "ksRobak" <e...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Filip Sielimowicz" <sielim@wyrzucic_wp.pl>
news:c39o3s$mvs$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl>
> news:c36t1a$k2t$1@inews.gazeta.pl...
>> "strach o bliskich" w szerokim rozumieniu tego pojęcia bierze się
>> z tej samej troski którą posiada babcia gdy mówi do wnusia:
>> "ubierz ciepły szal żebyś nie zachorował".
>> Taka troska wynika z empatii i serdeczności więzów uczuciowych.
>> można temu zapobiegać niszcząc uczuciowość np. w dzieciństwie
>> zabierając ulubioną zabawkę, zabijając ulubione zwierzątko
>> czy maltretując psychicznie poprzez sprzeczne zakazy i nakazy;
>> nie wiem jednak czy pozbywanie się naturalnych emocji jest
>> korzystniejsze niż przeżywanie tzn. czy lepiej być psychopatą
>> czy neurastenikiem? :-)
>> \|/ re:
> Mam subiektywne wrażenie, że strasznie tutaj natworzyłeś ...
> Paradoksalnie "niszczenie uczuciowości" wcale nie likwiduje lęków
> przed stratą bliskich ale dokładnie wręcz odwrotnie !!!
> Także empatia, empatią, ale tym "zapobieganiem przez
> maltretowanie" to zupełnie nie wypaliłeś. Może znajdę czas,
> by to trochę rozwinąć.
> [ Filip Sielimowicz]
hehe jak bym był eTaTa to bym Ci wydał taki aport: szukaj, szukaj ;D
\|/ re:
|