Data: 2003-07-28 09:49:54
Temat: Re: striptiz
Od: Monika <1...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wiadomość od KATI i MACIEJ (g...@t...pl) dostałam taką:
> wyjasnijcie mi prosze DLACZEGO tak sie dzieje, czy Wasza kobieta
> nie ma pieknego ciala ktore moze kochacie ...po co zachwycac sie
> obca kobieta, przeciez to moze sprawic przykrosc, nie ? moze sie
> myle ? a co na to Panie ?
>
Mi nie może. Nie rusza mnie to po prostu, że facet patrzy. Niech sobie
patrzy. Ja też lubię popatrzeć na ładne osoby i co z tego? Zdaję sobie
sprawę z mankamentów zarówno swojego jak i partnera ciała, ale nie
tylko wygląd był powodem, dla którego jesteśmy razem. Ja się po prostu
nie czuję zagrożona, a już na pewno nie przez fakt, że ktoś ogląda inne
ciała. Dla mnie to coś dziwnego, a jak słucha piosenek jakiejś pop-
gwiazdki ma mi być przykro, bo to nie mojego śpiewu słucha?, a jak pyta
się o radę koleżanki, to ma mi być przykro, że jej, a nie mnie, chociaż
pytanie z jej branży? Czy może tylko nagie ciało jest wyjątkowym polem,
na którym ujawnia się przykrość? A czym sie różni oklaskiwania
striptizerki od oklaskiwania iluzjonisty lub gostka opowiadającego w
barze dowcipy? Dla mnie różnicy nie ma. Oklaskuje się występ, często
gęsto, bardziej z "uprzejmości" niż zachwytu. I tyle.
--
Pozdrawia Monika
GG 51726
|