Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sgate.onet.pl!niusy.onet.pl
From: "Sylwester Murat" <m...@a...pl>
Newsgroups: pl.rec.ogrody
Subject: Re: suszone kwiaty
Date: 17 Nov 2003 20:23:19 +0100
Organization: Onet.pl SA
Lines: 36
Message-ID: <6...@n...onet.pl>
References: <bp3tpc$17c$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.test.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.onet.pl 1069096999 15153 192.168.240.245 (17 Nov 2003 19:23:19 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 17 Nov 2003 19:23:19 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 217.99.151.107, 192.168.243.39
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows 98)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:98934
Ukryj nagłówki
Witam!
> ekhm,mam pytanie: jak zasuszyc bukiet roz?tak zeby nie stracily na
> atrakcyjnosci i byly ozdoba stolu przez cala zime?
>
Ja słyszałem o innym sposobie, jednak go nie sprawdzałem.
Kwiat umieszcza się w tubie, kartonie lub innym ciemnym pojemniku [o
ściankach nie przepuszczających światła].
Pojemnik powinien być większy od zasuszanego kwiatu. Wstawia się go do
środka możliwie centrycznie i zasypuje
Boraksem [jeśli się nie mylę to jest czteroboran sodu] lekko utrząsając.
Boraksu używa się do spawania metali kolorowych
jako topnika. Tak zasypany kwiat pozostawia się w zamkniętym pojemniku na
kilka tygodni. Boraks "wypije z niego wodę".
Potem delikatnie wysypuje się go z pojemnika. Kwiat wysuszony nie traci barw
ale jest b.kruchy. Po wyjęciu go z pojemnika
należy go kilkakrotnie spryskać lakierem [ nie agresywnym] np. do włosów. Ta
powłoka wzmocni go i nada mu połysk.
Na koniec można go spryskać preparatem tworzącym krople niby rosy.
Życzę powodzenia
"Hadżi" Murat Sylwester
h...@i...pl
<<Nie ma rzeczy niemożliwych, są trudne lub b.trudne.>>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|