Data: 2001-09-21 22:46:05
Temat: Re: swiadomosc komputerow; przeciw glupocie
Od: "Marcin Krzyzanowski" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> A moze nie. Uznajmy pojecie swiadomosci za aksjomat i odpowiedzmy na
> pytanie: po czym poznajemy, ze ktos ma swiadomosc? Po obserwacji.
> Niezaleznie od tego, czym jest swiadomosc i co o tym mysleli starozytni
> filozofowie, istoty swiadome i inteligentne moga nas tylko przekonywac o
> swojej swiadomosci i inteligencji. A jesli od naszych znajomych nie
wymagamy
> niczego wiecej, zadnego namacalnego dowodu, to jak mozemy tego oczekiwac
od
> maszyn? Test Turinga to przeblysk geniuszu.
Po czym poznajemy ze ktos jest swiadomy ? Moze to zabrzmi troche dziwnie,
ale wydaje mi sie ,ze tego sie nie da stwierdzic. To znaczy: Ja (kurcze,
egocentryk ze mnie :)) moge byc pewny tylko tego ze sam jestem swiadomy i
wlasciwie chyba niczego wiecej...
Ponadto wydaje mi sie, ze nie mozna mieszac inteligencji ze swiadomoscia bo
to sa dwie zupelnie rozne rzeczy. Inteligencja mozna nazwac pewien zwiazek
przyczynowo skutkowy np: ktos chce mnie pobic -> uciekam, czyli po prostu
przechodznie z pewnego stanu do innego. Zwykla maszyna moze byc inteligentna
(komputer grajacy w szachy) ale my nigdy nie stwierdzimy czy jest swiadoma
czy nie. No, chyba ze zrozumiemy, zbadamy lub udowodnimy co to jest
swiadomosc...
P.S Jakie to dziwne dyskusje odbywaja sie o 0.23... :)
Pozdrawaim
Marcin K.
|