| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2008-01-19 11:18:23
Temat: Re: szczęście
Użytkownik "Tom" <t...@o...pl> napisał w wiadomości
news:fms0u1$rcg$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Tak się zastanawiam czy możliwe jest do osiągnięcia szczęście wszystkich
> ludzi w społeczeństwie.
>
> Tak patrzę na dzisiejsze strajki i dochodzę do wniosku, że tym ludziom
> wcale nie chodzi o to by zarabiać dobrze. Oni mają z czego żyć i nie
> głodują. Im chodzi głównie o to by zarabiać więcej niż inni.
> Jedna pani się wypowiadała dlaczego strajkuje i powiedziała, że jej jest
> nie stać na to by kupić dziecku swojemu firmowe obuwie. A inne dzieci w
> klasie takie buty mają.
> Tu nie chodzi o to, że ona chce dziecku kupić dobre buty. Ono musi mieć
> buty takie jak ci bogatsi uczniowie albo i lepsze.
>
> Tak sobie myślę, że do szczęścia jednego człowieka potrzebne jest
> nieszczęście innych. Aby jeden czuł się dobrze, musi widzieć, że inni
> mają od niego gorzej. Wtedy ma poczucie wyższości, bycia lepszym i
> poczucie dobrze spełnionego obowiązku. Natomiast ten, który zarabia
> poniżej średniej krajowej ma poczucie marazmu i niespełnienia w życiu.
>
> Dlatego nie jest możliwe stworzenie lepszego świata. Nawet gdyby cud
> Tuska się spełnił i wszyscy zaczęlibyśmy zarabiać dużo więcej, to i tak
> nie zwiększy to szczęścia w społeczeństwie. Bo ludzie wcale nie chcą
> zarabiać więcej. Oni chcą więcej zarabiać niż inni.
> Zawsze będą tacy, którzy zarabiać będą więcej niż ci co zarabiają
> mniej i ci co zarabiać będą mniej niż ci co więcej zarabiają.
> Ci biedniejsi zawsze będą nieszczęśliwi choćby nie wiem ile dóbr mogli
> za swoje pieniądze kupić.
> Ale taka teoria jest trochę pesymistyczna bo oznacza, że ogólnego
> poziomu szczęścia nie da się poprawić.
>
> Szczęście jest nierozłączne z nieszczęściem. Musi istnieć nieszczęście
> by istniało szczęście. Musi człowiek poczuć się źle by wiedzieć jak to
> jest dobrze czuć się dobrze. Musi doznać głodu by poczuć przyjemność z
> jedzenia. Musi być chory by docenić czym jest zdrowie.
>
> Czy ma ktoś z was jakiś pomysł by tą powyższą teorię obalić? Ja już
> próbuję od dłuższego czasu i nic mi nie wychodzi.
> Czy może istnieć dobro bez zła?
Stawiasz więc pytanie czy człowiek może oderwać swoje poczucie satysfakcji z życia [i
afirmować samodzielnie własne istnienie] w oderwaniu od wyścigu szczurów [ulegania
instynktowi do uczestniczenia w walce o wyższe miejsce w hierarchii stada] czyli
porównywaniu się z innymi? Jesli o to ci chodzi
to i owszem -jest to możliwe...a nawet dość proste. ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
| « poprzedni wątek | następny wątek » |