Data: 2004-01-10 12:39:33
Temat: Re: szkła progresywne -problemy
Od: "RobertS" <u...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
btoqn7$9k2$...@a...news.tpi.pl,
Paweł <p...@w...pl@niechcespamu>:
> Sprawiłem sobie szkła progresywne, dal P: -5,5, cyl.-0,5 oś 10, L:
> -3,5, cyl.-1,0, oś 170, a dla bliży o 2,5 dioptrii mniej, pozostałe
> parametry bz. , i mam problemy;- po maks. 30 min. używania pojawiają
> się zakłócenia błędnika i mdłości. Wywołane jest to przede wszystkim
> tym, że przy ruchach głowy w płaszczyźnie horyzontalnej (kręcenie
> szyją) obraz faluje, pływa i linie wykrzywiają się. Sądzę, że
> związane to jest z korektą astygmatyzmu. Ponadto przypuszczam, że
> kanał do bliży ustawiony jest zbyt wysoko- przy normalnym patrzeniu
> wprost w dal widzę obraz na granicy obszaru dali i bliży i przy nawet
> najmniejszym ruchu oczu czy głowy w płaszczyźnie poziomej obraz
> zmienia się z ostrego na niewyraźny, tak więc, aby w dali mieć obraz
> ostry muszę patrzeć z nieco pochyloną głową, "spode łba".
> Czy powyższe objawy są typowe dla szkieł progresywnych i ustąpią po
> pewnym czasie, czy też moje podejrzenia o niewłaściwym ( za wysokim)
> usytuowaniu szkieł w oprawie w stosunku do źrenic są słuszne i
> winienem reklamować okulary. Szkła renomowanego Rodenstocka.
Nie jestem specjalista, ale o ile mi wiadomo z literatury, przyzwyczajanie
sie do szkiel progresywnych moze troche potrwac i winno byc stopniowe, choc
niektore osoby nigdy nie czuja sie w nich dobrze.
Jesli chodzi o kwestie usytuowania szkiel, to byc moze pomogloby obnizenie
oprawy wzgledem oczu, co mozna na ogol osiagnac przez rozgiecie nosków
oprawy, o ile konstrukcja oprawy na to pozwala. Dowolny optyk zwykle zrobi
Ci to gratis, jesli sie nie obawiasz, mozesz tez sprobowac samodzielnie,
tylko delikatnie.
--
Robert
User in front of @ is fake, actual user is: mkarta
|