Data: 2004-10-13 10:03:09
Temat: Re: szkodliwe picie mleka ?
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Wed, 13 Oct 2004 01:53:20 +0200, n-sacz wrote:
> Jakiś czas temu czytałem o niedawnej kampanii reklamowej promującej
> picie mleka (Pij mleko, będziesz wielki...). Wypowiadało się na ten
> temat kilku lekarzy. Otóż uważali oni picie mleka za szkodliwe dla
> zdrowia, którego skutkiem - wbrew pozorom - mają być słabe, skłonne do
> złamań kości i poważne kłopoty w wieku dojrzałym. Argumentów na swoje
> opinie przytaczali sporo, ale najważniejszy wydał mi się taki, że
> zawarte w mleku białko stanowi co prawda materiał budulcowy dla kości,
> ale to samo białko wypłukuje z organizmu wapń, o którego obecność
> znacznie bardziej należy zadbać. Ostatecznie pijący spore ilości mleka
> rosną szybko, ale ich kości są lub będą bardzo kruche.
Gdzieś dzwonią, ale w którym kościele... ;)
Chodzi tu głównie o proporcje zawartości wapnia do fosforanów w mleku
krowim, która jest inna, niż w mleku ludzkim. Stąd dzieci karmione
mlekiem krowim mogą cierpieć na niedobór wapnia. Sam swego czasu
widywałem takie dzieciaki, które kierowano do poradni metabolicznej jako
krzywicę oporną na witaminę D, a wystarczyła zmiana sposobu żywienia
(niestety dla niektórych rodziców trudna, bo mleko krowie jest po prostu
znacznie tańsze i dla niektórych łatwiej dostępne, niż mleka
modyfikowane).
Po prostu krowie mleko jest dobre dla cielaków, nie dla ludzkich
noworodków / niemowląt, i dlatego właśnie najlepiej, kiedy dziecko jest
karmione piersią przez matkę. Ze stu powodów:)
Ponadto mleko zawiera "cukier mleczny" czyli laktozę, za której
trawienie odpowiedzialny jest enzym laktaza, który u dorosłych często
zanika - bo dorosłym nie jest potrzebny. Stąd występujące u niektórych
dorosłych biegunki po nieprzetworzonym mleku.
Natomiast opowieści dziwnej treści o "sklejaniu jelit" czy "białku które
wypłukuje wapń" wsadź między bajki i niech tam pozostaną.
Natomiast nie da się ukryć, że człowiek jest chyba jedyną istotą na
świecie, która przez całe życie odżywia się pokarmem dla noworodków i
niemowląt, a do tego noworodków i niemowląt innego niż własny gatunku:)
I jeśli spojrzeć na to (tylko) z tego punktu widzenia, to rzeczywiście
wygląda to na patologię.
Co mimo wszystko nie przeszkadza mi w konsumowaniu jogurtów i serów,
zwłaszcza pleśniowych :)
m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Zadziwiające jest, że mało dokształcający sie lekarz może praktykować
medycynę, nie dziwi jednak, że robi to źle /Sir William Osler/
|