Data: 2006-02-05 18:46:43
Temat: Re: szkoła integracyjna warszawa- dramat OT oczywiście;)))
Od: "Slav" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
news:ds59vg$2h7i$1@news.mm.pl...
>W wiadomości <news:ds3fbn$8eu$1@nemesis.news.tpi.pl>
> Slav <s...@p...onet.pl> pisze:
>
>> ps. jesteś bardzo tolerancyjna Nixe. To "przeszkadzanie w pracy" mnie
>> rozbroiło.
>
> Dlaczego?
>
>> Mam nadzieję, że taka sama jesteś w życiu - np. w urzędzie
>> dla niemiłego pana portiera lub urzędnika i również usprawiedliwiasz
>> jego mmmm.... niegrzeczne zachowanie w stosunku do Twojej osoby lub
>> Twoich najbliższych.
>
> Jeszcze raz powtórzę - nie jest dla mnie oznaką braku kultury czy
> niegrzeczności prośba o poczekanie na zewnątrz, o ile jest to prośba
> wyrażona w miły, spokojny sposób, a nie pyskliwym tonem. Może Ty
> faktycznie czujesz się urażony taką prośbą (czy prośbą lekarki byłbyś
> również?) - dla mnie nie ma w tym niczego dziwnego. Jeśli wchodzę w
> urzędzie do pokoju i z jakichś przyczyn zostaję poproszona o poczekanie na
> zewnątrz, to po prostu wychodzę i czekam, bo jestem w stanie zrozumieć, że
> moja obecność w tym pokoju może być w jakiś sposób krępująca. Zwłaszcza,
> jeśli pokój ten w żaden sposób nie nosi znamion poczekalni.
>
> --
> PozdrawiaM
Jeszcze raz powtórzę ;-))) miłe to to nie było w mojej firmie gdybym tak się
odezwał do kogokolwiek (od dyrektora po sprzątaczkę) zostałbym obtańcowany
przez tą osobę jak talala. Zresztą jak pisałem jest to świadectwo złego
wychowania - jak widać z postu początkowego tego wątku nieodosobnione.
Martwię się nie swoim splamionym i zszarganym ego ;-)))) a miejscem gdzie
takie zachowanie jest powszechnie spotykane. Jeśli mnie, osobę dorosłą i
nieznaną sekretarka tak potraktowała to jak traktuje ucznia??!! Sam fakt
konieczności czekania na korytarzu też nie był miły i nie widzę dla niego
uzasadnenia.
pozdrawiam
Sławek
jak dla mnie to już po temacie :-))))))
|