Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Re: szukam miłości - odpycham uczucie?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: szukam miłości - odpycham uczucie?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-06-15 09:53:07

Temat: Re: Odp: szukam miłości - odpycham uczucie?
Od: "Moncia" <m...@h...com> szukaj wiadomości tego autora


Kratylos napisał(a) w wiadomości: ...

>Dba i to bardzo, jego teksty są skrajnie zmanieryzowane, wręcz można
>powiedzieć że poza manierą nie ma w nich nic. [...]

Zabrzmi moze lamersko, ale jedynie, co jeszcze tu mozna dodac, to tylko sie
z Toba zgodzic. Podpisuje sie pod ta charakterystyka "prac" pana JT obiema
lapkami.
Jego "Cala prawda, tylko prawda" i mniemanie o posiadaniu patentu na wiedze,
to najwyzej jedna z prawd, albo " ... prawda", jak mawial pewien ksiadz.

Moncia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2000-06-16 11:35:12

Temat: PEWIEN BARDZO WAŻNY FAKT
Od: "bary" <b...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Diana napisała w wiadomości:
>Jego "Cala prawda, tylko prawda" i mniemanie o posiadaniu patentu na
wiedze,
>to najwyzej jedna z prawd, albo " ... prawda", jak mawial pewien ksiadz.

Nikt nie ma patentu na wiedzę, ale prawda jest zawsze i zawsze była,
człowiek tylko ją odkrywa. Nie może więc powiedzieć, że stał się bogiem bo
liznął trochę prawdy i to mu się zgadza na kalkulatorku, że prawda jest
prawdą.
To tak jak świat. Patrzysz na niego i go widzisz! I wydaje ci się, że on
tam jest i jesteś pewna, że to świat widzisz, ale nic bardziej mylnego! To
że coś widzisz, to nic, to nie zmieni twojej pozycji, dlaczego myślisz, że
ktoś kto to dostrzegł (właśnie ten fakt) się wywyższa?
Ja myślę, że to jest oczywiste! Oczywiste dla mnie i dla ciebie i to nie
jest prawda należąca do JT, ale do nas wszystkich! A z niej właśnie wynika
jacy głupi jesteśmy, że nie potrafimy zobaczyć jak znacząca to prawdą dla
naszego życia. Właśnie to "wiem, że nic nie wiem"!
I tu wszyscy się gubimy! W myśleniu, postrzeganiu, wnioskowaniu, zachowaniu!
To nie jest wywyższanie być tym kim się jest! Tak jak i to, że otwarcie
się o tym mówi...
To nie bełkot to oczywista sprawa, wszyscy to rozumieją, ale nikt nie
potrafi uwierzyć. Dlaczego? Dlatego, że wciąż nazywamy swój światek, to co
nas otacza, tą iluzję którą odbiera nasz kurzy móżdżek myśląc, że świat
widzi!
I nikt ci tego z głowy nie wybije bo ty wciąż będziesz uparcie
twierdzić, że widzisz królika w kapeluszu, podczas gdy widzisz go tylko
dlatego, że w niego wierzysz!
I nie jest to obraźliwe w stosunku do Ciebie, ale tak na prawdę ty
dobrze to wiesz i dla nie jest to oczywiste, ale nie wierzysz, bo widzisz to
co chcesz widzieć!

To nie jest głupota, tylko zaciemnienie z powodu niewiary w oczywisty fakt i
skutki tego faktu. Tego, że nic nie widzimy!

I jeszcze raz proszę o spojrzenie na tą oczywstą mądrość:

"Ten, kto wierzy, iż zjawiska są rzeczywiste, jest głupi jak krowa.
Ten zaś, kto sądzi, że nie są, jest jeszcze głupszy."
Gampopa

To nie tyczy się tylko psychologi, ale ten oczywisty fakt dla ludzi tak nie
dostrzegalny ważny jest we wszystkich dziedzinach nauki - do właściwego
postrzegania rzeczywistości.

To jest główny błąd sieci neuronowych zwanych ludzie - to że myślą, że to co
im się reprezentuje w mózgach właściwie odpowiada temu co jest naprawdę!

Rzeczywistość człowieka tak na prawdę rozgrywa się w jego główce. Jeśli on
uważa, że jest samotny, a ten wyraz będzie oznaczał dla niego coś złego to
będzie go to przygnębiało.
Jeśli pomyśli sobie 'nie jestem samotny (tu samotność = jest mi źle), bo Bóg
jest ze mną' to będzie to dla niego lekarstwo - to nadal tylko wyobraźnia.
Tak samo tyczy się internetu, można sobie wyobrazić, że nie jest się
samotnym i samotność (jako jest mi źle) przestanie istnieć.

Tak na prawdę ludzie muszą sobie uzmysłowić, że rzeczywistość jest u nich
tylko jej reprezentacją tak samo jak fantazja. Więc jeśli myśli, że rzeczy
które odebrał są rzeczywistością myli się. Człowiek odbiera rzeczywistość,
ale to co odebrał jest tylko wyobrażeniem o niej. One tylko dla niego są
rzeczywiste. Nie ma czegoś takiego jak samotność! Sama w sobie ma tylko
znaczenie bycia samemu, ale dla człowieka ma znaczenie pejoratywne wiązane z
lękiem, który uruchamia jeśli pomyśli o tym że jest samotyny. I to czy
będzie w tłumie ludzi, czy na samemu pustyni nie zmieni tego faktu, że jak w
wyobraźni przekona się do swojej samotności (=jest mu źle) to wówczas jej
doświadczy!

Na tym właśnie to polega, że tworzy sobie pojęcia, różne choroby, ktore
rzeczywiście działają, ale dlatego, że sobie tak zakodował w swojej
wyobraźni i dlatego nabiera głupiego przekonania, że boi się samotności
(duchów też ).

Człowiek działa na swoją rzeczywistość - tą co ma pod czaszką a nie na tą co
go otacza, jeśli podłączy do niego się VReal tak że nie będzie niczego
świadomy, mózg będzie reagował tak jak na rzeczywistość.

To jest oczywiste! I ten fakt właśnie tak głupio kołuje wszystkich. Więc jak
się na to patrzy to nic dziwnego, że się krzyczeć chce!

pozdrawiam i mam nadzieję, że mi uwierzysz, że tu na nikogo nie napadam itp,
itp.
buziaczki dla wszystkich...
Jacuś


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-06-17 06:41:53

Temat: Re: PEWIEN BARDZO WAŻNY FAKT
Od: "Moncia" <m...@h...com> szukaj wiadomości tego autora


bary napisał(a) w wiadomości: <3...@n...vogel.pl>...

> Nikt nie ma patentu na wiedzę, ale prawda jest zawsze i zawsze była,
>człowiek tylko ją odkrywa. Nie może więc powiedzieć, że stał się bogiem bo
>liznął trochę prawdy i to mu się zgadza na kalkulatorku, że prawda jest
>prawdą.
> To tak jak świat. Patrzysz na niego i go widzisz! I wydaje ci się, że
on
>tam jest i jesteś pewna, że to świat widzisz, ale nic bardziej mylnego! To
>że coś widzisz, to nic, to nie zmieni twojej pozycji, dlaczego myślisz, że
>ktoś kto to dostrzegł (właśnie ten fakt) się wywyższa?

Po stylu wypowiedzi. Jeśli JT uwaza sie za inteligentnego, a jego wywody ja
odbieram (to oczywiscie subiektywne odczucie) jako peany dla swego
intelektu, i chcialby byc odbierany powaznie, to niechze wyrazi swe mysli w
inny sposob, taki, ktory nie bedzie WYGLADAL jak atak na kogokolwiek. Swiat
oczywiscie jest, jaki jest, ale sklada sie nie tylko z pelzajacych po
neuronkach impulsow, ale i z gestow, slow, czynow, ktore moga ranic i moga
przez to sie nie podobac. Dobrymi checiami to wiesz, co jest wylozone, wiec
jesli chcemy sie odroznic od skaczacych po drzewach malpek, powinnismy tez
umiec te dobre checi przekazac w odpowiedni sposob.

[...]

>buziaczki dla wszystkich...
>Jacuś


A buziaczki, buziaczki...

Moncia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-06-17 19:28:58

Temat: Re: PEWIEN BARDZO WAŻNY FAKT
Od: d...@n...spam (Sławomir Molenda) szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 17 Jun 2000 08:41:53 +0200 Moncia
napisał(a) na grupę pl.sci.psychologia:

>Po stylu wypowiedzi. Jeśli JT uwaza sie za inteligentnego, a jego wywody ja
>odbieram (to oczywiscie subiektywne odczucie) jako peany dla swego
>intelektu, i chcialby byc odbierany powaznie, to niechze wyrazi swe mysli w
>inny sposob, taki, ktory nie bedzie WYGLADAL jak atak na kogokolwiek.

Nie wszyscy odebrali jego wypowiedzi jako atak. To co dla Ciebie było
atakiem JT na czyjąś godność, dla mnie było tylko innym sposobem na
wyrażenie pewnych prawd. I nie przywiązując uwagi do formy wypowiedzi,
można było spokojnie przeanalizować, o co chodzi.

>Swiat
>oczywiscie jest, jaki jest, ale sklada sie nie tylko z pelzajacych po
>neuronkach impulsow, ale i z gestow, slow, czynow, ktore moga ranic i moga
>przez to sie nie podobac. Dobrymi checiami to wiesz, co jest wylozone, wiec
>jesli chcemy sie odroznic od skaczacych po drzewach malpek, powinnismy tez
>umiec te dobre checi przekazac w odpowiedni sposob.

Do jednych ludzi dociera przekaz ugrzeczniony, do innych przesadnie
wulgarny. JT postawił sobie za cel sprowokować kogoś do innego
spojrzenia na rzeczywistość. A słowa "głupek", "głupota" to
określenia, na które reaguje każdy. Jak sądzisz, czemu akurat one zostały
uwypuklone?

Pozdrawiam
--
Ten, kto wierzy, iż zjawiska są rzeczywiste, jest głupi jak krowa.
Ten zaś, kto sądzi, że nie są, jest jeszcze głupszy.
Gampopa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-06-17 21:57:01

Temat: Re: PEWIEN BARDZO WAŻNY FAKT
Od: "bary" <b...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

[...]

| przez to sie nie podobac. Dobrymi checiami to wiesz, co jest wylozone,
wiec
| jesli chcemy sie odroznic od skaczacych po drzewach malpek, powinnismy
tez
| umiec te dobre checi przekazac w odpowiedni sposob.

Ale powiedz mi wowczas jaki musiał by być człowiek, aby swoimi dobrymi
chęciami nikogo nie uraźić? Jak zapewne wiesz Jezus też miał dobre chęci i
przekazywał je w sposób odpowiedni. A może nie? Napewno nie skoro Go za to
ukrzyżowali. Albo naukowcy których palono na stosie... za to, że ich poglądy
były niewłaściwe!
Co Jezus zrobił nie tak wywyższył się? Powiedział, że jest Bogiem? Czy
to było dla ludzi tak bolesne, lub tak bulwersujące, że musieli go zabić?

"Jeśli JT uwaza sie za inteligentnego, a jego wywody ja
odbieram (to oczywiscie subiektywne odczucie) jako peany dla swego"

Jeśli JT uważa się za ... a Ja myślę że jest ...
i dla tego go nie odbieram poważnie... bo jest przecież żałosny... bo
przecież jak on tak może! I dlatego bzdury pisze.. (przepraszam za
nadinterpretację...)

"intelektu, i chcialby byc odbierany powaznie, to niechze wyrazi swe mysli w
inny sposob, taki, ktory nie bedzie WYGLADAL jak atak na kogokolwiek. "

Więc jeśli jest inteligętny (a nie jest bo się wywyższa i dlatego nie jest
odbierany poważnie = bzdury pisze), i dla tego musi wyrazić swoje myśli
tak... aby nikt nie domyślił się, że go obraża... (tak tylko to sobie
zobrazowałem)
Tak to odebrałem... a myślałem, ze to chodziło o to aby nikogo nie
atakował? Ale wcale ten tekst tego nie mówi...
Zastanawiam się, dlaczego ślepo wierzymy autorytetom? Tu widzimy pewne
zagrożenie prawda, bo jakiś maluczki kreuje się na niewiadomo kogo (bo
przecież nie może mówić prawdy skoro nie jest autorytetem, a nie jest bo
jest wieśniakiem - to logiczne dla podświadomości). Oceniamy autortet...
oceniamy czy można temu zaufać, ale tak na prawdę przesądzamy poprawność
tego źródła... Nie wiem czemu ale chcemy być przekonani przez autorytet. I
jeśli jakiemuś guru uda się taki stworzyć możemy go słuchać w ciemno...
szczególnie gdy sprytnie manipulując zupełnie pozbawi nas możliwości
zaprzeczenia temu co mówi.

JT chciał specjalnie tu ten mechanizm zaprezentować. Ja też to tutaj
zrobiłem i zrobiłem to podobnie.
Wiesz Monciu wiele się nad tym zastanawiałem i myślę, że chcąc zachować
swoje JA nie podporządkowując się do niesłusznych narzuceń innych nie można
tutaj zostać nie ukrzyżowanym! Można też wybrać inną drogę potulnego pieska
który rusza się jak mu każą, on traci swoją osobowość i staje się tymi co go
stworzyli.
Nie widzisz Monciu, że stajemy się wówczas szarą bezmyślną masą!
To nie jest grzeczność, to nie jest miłość, to swojego rodzaju destrukcyjne
wazeliniarstwo, które niszczy logiczne rozumowanie! Człowiek atakuje na
drugiego bo odebrał sygnał i działą jak automat, jak bezmyślny kat, któremu
nie zabraniają myśleć tylko każą ścinać na komendę!
A wszystko przez to, że nie umie sobie uzmysłowić, że świat który
odbiera jest jego iluzją, że to reprezentacja w sieci a nie rzeczywistość!
(nie wie, że nic nie wie = myśli że wie) I to go gubi, bo myśli, że słowa
ranią, a to nie słowa ranią tylko on sam zadaje sobie ból!
To wszystko nie jest wymysł, dużo osób ginęło za tą głupotę. Nie wiem
czy druga wojna nikogo nie przekonała?! Czy musi poczuć to na własnej
skórze? Wielu ludzi nie wytrzymuje tej presji!
Nie wiesz na prawdę na czym się to opiera? Na strachu! Na wszechobecnym
brutalnym strachu, który dyktuje ludziom automatyczne zachowanie!
Ja wolę myśleć sam... wolę być wolny od tego strachu już dosyć od niego
wycierpiałem, mój umysł się zawsze próbował bronić, chciał się uwolnić.
Dlaczego? Bo dobrze wiedział, że to choroba!!! Ta choroba jeszcze jest w
moim umyślę, głęboko zakorzeniona! Ale pierwsze co trzeba zrobić to
zrozumieć, że jest się chorym! Nie to nie są żarty! To głupia rzeczywistość!

Manipulacja człowiekiem jest możliwa tylko i wyłącznie wówczas gdy
człowiek jest podporządkawany swoim nieświadomym nakazom przybitymi
strachem. Prosto je rozpoznać i potem za te sznureczki pociągnąć. Dodatkowo
zapewniając coś przyjemnego.

Ale wiem, że mogę zostać wzięty za następnego idiotę który zamiast od,
ucieka do wolności...
, który płynie pod prąd! Zresztą już nie raz ludzie udowodnili mi swoją
głupotę i nie raz widziałęm taką prezentację! I nawet nie było z mojej
strony cienia czegoś co mogło zostać odebrane jako niegrzeczność! A jednak
na niektórych nie ma
y...;(

Dlaczego ludzie otwarcie chcą się zabijać... Dlaczego nie chcą być szczęśliwi...
Dlaczego gryzą się nawzajem... Dlaczego wszyscy to rozumieją... a nikomu nie da się
tego wytłumaczyć... Dlaczego karają za zabójswo i to samo robią? Dlaczego nie
potrafią kochać? Dlaczego kochają i nienawidzą... !
I myślą, że zawsze widzą... że ktoś to ma na myśli a nie co innego... i nie
wiedzą, że to wiedzą... ale można patrzeć i nie widzieć! Świat na prawdę można
zobaczyć, na prawdę jest on piękny....

Wiem, że trudno to przekazać, aby ludzie 'zrozumieli', ale jeśli choć zrozumieją
to psychologowie... lub przyszli psychologowie... to czy nie będzie to duży krok w
przyszłość!
Jeśli będą umieli przekazać to swoim pacjentom...
Lub jeśli zrozumieją to nauczyciele..(pedagodzy), to czy nie łatwiej im będzie
przekazywać wiedzę...

| Moncia

Jacek



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-06-18 19:08:53

Temat: Re: PEWIEN BARDZO WAŻNY FAKT
Od: "jacob" <j...@f...net> szukaj wiadomości tego autora


> Manipulacja człowiekiem jest możliwa tylko i wyłącznie wówczas gdy
>człowiek jest podporządkawany swoim nieświadomym nakazom przybitymi
>strachem. Prosto je rozpoznać i potem za te sznureczki pociągnąć. Dodatkowo
>zapewniając coś przyjemnego.

Manipulacja czlowiekiem, jest mozliwa wowczas, kiedy czlowiek nie chce (len
umyslowy) lub nie potrafi (brak silnej woli) wziasc w swoje rece
odpowiedzialnosc za wlasne zycie i ulega niegodziwcom, ktorzy to
wykorzystuja, by nim manipulowac.
Nie znaczy to, ze powinnismy pogardzac wszystkimi autorytetami. Nie
powinnismy tylko im wierzyc na slepo. Winnismy korzystac z wlasnego zmyslu
krytycznego, by analizowac ich nauki, i odroznic ziarno od plewy.

jakub

> Jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-06-19 08:27:37

Temat: Re: PEWIEN BARDZO WAŻNY FAKT
Od: "Moncia" <m...@h...com> szukaj wiadomości tego autora


bary napisał(a) w wiadomości: <3...@n...vogel.pl>...


> [...] Jeśli JT uważa się za ... a Ja myślę że jest ...
> i dla tego go nie odbieram poważnie... bo jest przecież żałosny... bo
>przecież jak on tak może! I dlatego bzdury pisze.. (przepraszam za
>nadinterpretację...)


Nie szkodzi, choc to rzeczywiscie za daleko posunieta nadinterpretacja.
A pozwole sobie reszte Twojego postu nadinterpretowac w te strone:
wystarczy, ze ktos pisze tu inaczej niz w sposob lukrowany, a juz wyrazasz
zachwyt i doszukujesz sie glebszych tresci, niz faktycznie w pierwotnym
tekscie zawarte.

> Zastanawiam się, dlaczego ślepo wierzymy autorytetom?

A dlaczego ślepo wierzymy bluzniercom? Bo znudzeni autorytetami doszukujemy
sie na sile prawdy tam, gdzie wcale jej nie musi byc?

>jest wieśniakiem - to logiczne dla podświadomości). Oceniamy autortet...

Nie oceniam tekstow po nazwisku, ale po tresci i formie. Tresc dla mnie byla
cytowanym wodolejstwem a forma pluciem wsrod cukierkow. Dalo sie ten tekst
zauwazyc, ale nic odkrywczego tam nie znalazlam.

> JT chciał specjalnie tu ten mechanizm zaprezentować.

Aby na pewno wiesz, co ktos chcial zaprezentowac w swoim poscie?

>Ja też to tutaj
>zrobiłem i zrobiłem to podobnie.

No widzisz, podobnie, ale nie tak samo, i jakos w nikim krew sie nie burzy
na widok Twoich postów.

>Wiesz Monciu wiele się nad tym zastanawiałem

Sorki, nie zawsze dlugo zastanawiam sie nad swymi wywodami, od czasu do
czasu musze nabebnic cos w klawiaturke, bo szef sie wscieknie ;-)

>i myślę, że chcąc zachować
>swoje JA nie podporządkowując się do niesłusznych narzuceń innych nie można
>tutaj zostać nie ukrzyżowanym!

Taaa, rzeczywiscie kariery nie da sie zrobic nie plujac na tego i owego ;-),
a i czasem szpile trzeba gdziesik wsadzic... inaczej pozostanie sie
niezauwazonym... i jak tu dac wyraz swemu wybujalemu indywidualizmowi, gdy
wszyscy tacy uladzeni... nie pozostaje nic innego jak napluc i zadeptac.
Wiesz, a wydawalo mi sie, ze taki sposob tez juz jest od dawna znany.

> Nie widzisz Monciu, że stajemy się wówczas szarą bezmyślną masą!

Widze, widze. Ale Ameryki tez nie odkryje, gdy bede swoje mysli przedstawiac
w taki sposob, jak JT.

>To nie jest grzeczność, to nie jest miłość, to swojego rodzaju destrukcyjne
>wazeliniarstwo, które niszczy logiczne rozumowanie!

A widzisz, jesli ktos nie zrobil mi nic zlego, to ja tez nie bede go zle
traktowac, chociaz bys mnie mial nazwac wazeliniara, brrr, nienawidze
wazeliny.

>Człowiek atakuje na
>drugiego bo odebrał sygnał i działą jak automat, jak bezmyślny kat, któremu
>nie zabraniają myśleć tylko każą ścinać na komendę!

Alez nikt mi nie kaze scinac ;-), za to nie lekcewaze instunktu, ktory kaze
mi odrzucac wypowiedzi bedace (chociazby w formie) atakiem. Niejednokrotnie
lepiej bym wyszla zawierzajac wlasnie temu instynktowi, niz rozumowi, ktory
nakazywal mi wierzyc w czyjes dobre checi i gleboka tresc ukryta w
pustoslowiu.

> Dlaczego ludzie otwarcie chcą się zabijać... Dlaczego nie chcą być
szczęśliwi... Dlaczego gryzą się nawzajem... Dlaczego wszyscy to
rozumieją... a nikomu nie da się tego wytłumaczyć... Dlaczego karają za
zabójswo i to samo robią? Dlaczego nie potrafią kochać? Dlaczego kochają i
nienawidzą... !

Czy na pewno ta czesc Twojego postu dotyczy tekstu pana JT? Mysle, ze jednak
nadinterpretujesz go i nadajesz mu pozytywniejszy niz pierwotnie sens. I
please, nie porownuj JT do Jezusa, bo z zachwytu wyjdzie z siebie i stanie
obok, a wtedy bedzie ich dwoch ;-)

> Jacek

Moncia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Wplyw Internetu na psychike
psychologia pola walki
Dobra ANKIETA dla WAS !
Urazona duma dyletanta
Zmeczenie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »