duszołap napisał(a):

> Albo można pójść do apteki, kupić butelkę spirytusu skażonego, potem do
> mydlarni albo sklepu z jakimiś orientalizmami i nabyć buteleczkę olejku
> eterycznego -- zmieszać i po sprawie, perfumy absolutnie waniliowe,
> najtańsze z możliwych i w dodatku świadomość, że żadna inna babka nie
> pachnie tak samo.

hm... szczerze mówiąc, ja od dawna uzywam olejków eterycznych...
(ostatnio ylang ylang* i magnolia)- tyle, ze nie dodaje do nich
spirytusu (po co??), po prostu lekko zwilżam palec wskazujący, w ten
sposób nakładam za uszy, na szyję, na nadgastki ( jak jest ciepło, tj
chodzi się lekko ubranym, np w spódnicy - to jeszcze na zgięciu łokci i
kolan)

oczywiscie nakładamy bardzo skromnie :)

co do dostępności - po za "orientalnymi" sklepami - w każdej dobrze
zaopatrzonej aptece można coś znależć, po za tym firmy zajmujące się
produkcją olejków, często mają w swoim asortymencie mieszanki różnych
olejków, swego rodzaju kompozycje zapachowe :)

*ten olejek wyjątkowo działa na mojego TŻ :) w jaki sposób, to chyba
łatwo się domyślić :)

--
E_m_i_

"Ci co poznali mrok, światło kochają,
Oczekują świtu, nocy się lękając" D.R.Koontz