> No to cię muszę zmartwić:
> I czas spędzony przed ekranem to również owo życie -w jakim "nie da się
> być niezależnym". ;)
> Może właśnie tak wielu "wtopiło" w net [jak inne używy] że łudzą się iż to
> przestrzeń ucieczki od życia a > tu...klops! :)

A jaką miarą mierzy się uzależnienie od np. netu? :-P
Nie czasu czasem? :)
Liczyłeś sobie kiedyś? :-P
Tak więc zależność a uzależnienie o dwie różne sprawy.


Pozdrawiam
Vicky