Data: 2005-08-07 10:43:42
Temat: Re: [szycie] lamowniki i zwijacze z eti
Od: Kruszyzna <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego pięknego dnia, a był(a) to piątek, 5 sierpnia 2005 21:04 użytkownik
Aga, sącząc kawkę, wyklepał:
> No tak jest to sensowne rozwiazanie a na pewno tanie. Tylko problem polego
> na tym ze mnie wkurza juz deska, ktora sie niszczy i na ktorej po czasie
> zostaja nitki i niteczki a jak pracujesz nad jakas delikatna tkanina to
> sie zahacza, wiec dlatego zbieram sie do kupowania tej maty.
Hmm, z jednej strony dykta jest szorsta i tę kładę na spód, żeby mi po
wykładzinie nie jeździła. Z drugiej strony jest gładziutka, taka jakby
imitacja parkietu z wyglądu. Śliska jest. Nie ma szans, żeby zostawały na
niej nitki, albo zahaczał się materiał. Szorowanie po niej radełkiem jak
dotąd jej nie zniszczyło :)
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
|