« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2005-08-23 18:18:48
Temat: Re: [szydelko] czy to juz zboczenie? ;)Dziunia <d...@p...onet.pl> napisał(a):
> A co do robótek, to ogranicza się do określenia: O, nowy
> sweterek, łany... jak zwykle.
Zauważa, że nowy - nie jest tak źle! Powiedziałabym, że ma zadatki ;-))))
Pozdr,
--
Uka P.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2005-08-23 18:31:15
Temat: Re: [szydelko] czy to juz zboczenie? ;)Moolinea wrote:
>
> To, ze my robótkowiczki dostrzegamy sokolim wzrokiem wytwory ludzkich rąk i
> z istnie aptekarską precyzją umiemy odróżnić je od maszynowych "podróbek" to
> jeszcze nic dziwnego. Gorzej gdy tym "zboczeniem" zaczynają się zarażać nasi
> faceci... ;)))
Dlaczego od razu gorzej ;)
> Mój ostatnio przyznał mi się że się zaraził tym "zboczeniem";), choć kiedyś
> starał się bronić przed moim nieustającym "truciem" o wzorach, niciach i
> szydełkach.
i bardzo dobrze, nie ma nic gorszego, niż facet wysłany do pasmanterii,
który nie wie, co kupić. Mój wie ;)
> Póki co, tylko dostrzega dziergane cudeńka w sklepie czy na ulicy, i choć
> doskonale wie co to słupek , półsłupek itd. - zarówno na schemacie, jak i
> udzierganej robótce (czym też mnie zszokował ;)) dziergać nie chce, ( raczej
> z braku czasu niż z powodu przeświadczenia, ze to głupota dobra dla starych
> babć- jak niektórzy faceci myślą).
Do czasu, do czasu ;) Ja już przeprowadziłam szkolenie z maszyny do
szycia i frywolitek ;)
Pozdrawiam
Julita
--
http://www.galeria.szpilka.prv.pl
http://galeriaszpilka.blox.pl
FAQ pl.rec.robotki-reczne:
http://www.killfile.pl/faq/pl.rec.robotki-reczne.htm
l
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2005-08-23 18:42:25
Temat: Re: [szydelko] czy to juz zboczenie? ;)Julka <s...@t...pl> napisał(a):
> nie ma nic gorszego, niż facet wysłany do pasmanterii,
> który nie wie, co kupić. Mój wie ;)
A! Ja nie wiem, czy to dobrze. Bo facet wysłany do pasmanterii po suwak kupi
tylko suwak, a obojętnym wzrokiem pominie stosy włóczki, kordonków, klamerek,
taśm, guziczków, mulin i wszelkiego dobra, bez którego przecież absolutnie
nie mozna się obejść!
Wysyłanie faceta do pasmanterii, to IMO niepowetowana strata okazji!
;-)))
Pozdr,
--
Uka P.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2005-08-23 18:46:44
Temat: Re: [szydelko] czy to juz zboczenie? ;)Uka P. wrote:
> Julka <s...@t...pl> napisał(a):
>
>
>>nie ma nic gorszego, niż facet wysłany do pasmanterii,
>>który nie wie, co kupić. Mój wie ;)
>
>
> A! Ja nie wiem, czy to dobrze. Bo facet wysłany do pasmanterii po suwak kupi
> tylko suwak, a obojętnym wzrokiem pominie stosy włóczki, kordonków, klamerek,
> taśm, guziczków, mulin i wszelkiego dobra, bez którego przecież absolutnie
> nie mozna się obejść!
> Wysyłanie faceta do pasmanterii, to IMO niepowetowana strata okazji!
>
Za to jaka ulga dla portfela ;P
Poza tym dobrze zorientowany kupi też mulinę, kordonki, szydełka we
właściwym rozmiarze i jeszcze nici do swojej radosnej twórczości (bo
przecież musi czymś zszyć kolejny wór z ortalionu ;) )
Pozdrawiam
Julita ;)
ps. za to ja się nauczyłam lutować i używać wiertarki ;P
--
http://www.galeria.szpilka.prv.pl
http://galeriaszpilka.blox.pl
FAQ pl.rec.robotki-reczne:
http://www.killfile.pl/faq/pl.rec.robotki-reczne.htm
l
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2005-08-23 18:54:33
Temat: Re: [szydelko] czy to juz zboczenie? ;)
Użytkownik "Uka P." <u...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:defqmh$p6g$1@inews.gazeta.pl...
> Julka <s...@t...pl> napisał(a):
>
> > nie ma nic gorszego, niż facet wysłany do pasmanterii,
> > który nie wie, co kupić. Mój wie ;)
>
> A! Ja nie wiem, czy to dobrze. Bo facet wysłany do pasmanterii po suwak
kupi
> tylko suwak, a obojętnym wzrokiem pominie stosy włóczki, kordonków,
klamerek,
> taśm, guziczków, mulin i wszelkiego dobra, bez którego przecież absolutnie
> nie mozna się obejść!
> Wysyłanie faceta do pasmanterii, to IMO niepowetowana strata okazji!
Tak, jeszcze na nieszczescie wie po ile sa nici, wloczki i takie tam....
--
Pozdrawiam Ula Wrocław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2005-08-23 19:12:18
Temat: Re: [szydelko] czy to juz zboczenie? ;)> Dlaczego od razu gorzej ;)
Gorzej w sensie całkowicie żartobliwym i przewrotnym :)
>
> i bardzo dobrze, nie ma nic gorszego, niż facet wysłany do pasmanterii,
> który nie wie, co kupić.
Myślę, że gorzej jest gdy z uporem osła, nie da się do tej pasmanterii, za
żadne skarby, wygonić ;)))
Zawsze można wspomóc się kartką "ze sprawunkami", pod warunkiem, ze
delikwent przestąpi próg "sklepiku dla bab" ;)) a wierz mi, znam przypadki,
gdzie facet za nic nie wejdzie do tak "obciachowego" sklepu.
--
Moolinea
----------------------------
GG 3326795
Google Twoim przyjacielem :)
http://szanuj.czas.innych.ag.bocznica.org
-----------------------------------------
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2005-08-23 19:16:29
Temat: Re: [szydelko] czy to juz zboczenie? ;)
> A! Ja nie wiem, czy to dobrze. Bo facet wysłany do pasmanterii po suwak
kupi
> tylko suwak, a obojętnym wzrokiem pominie stosy włóczki, kordonków,
klamerek,
> taśm, guziczków, mulin i wszelkiego dobra, bez którego przecież absolutnie
> nie mozna się obejść!
> Wysyłanie faceta do pasmanterii, to IMO niepowetowana strata okazji!
> ;-)))
Lepiej niech nie kupuje nic poza tym po co został wysłany, bo jeszcze nie
kupi tego co trzeba, a pieniążki się rozejdą ;)) Lepiej nich się tylko
zorientuje w cenach i powie "kochanie, masz tu kilka stówek, wiem, ze to
wszystko sporo kosztuje, kup sobie co Ci jest potrzebne. Poezja ;)))
--
Moolinea
----------------------------
GG 3326795
Google Twoim przyjacielem :)
http://szanuj.czas.innych.ag.bocznica.org
-----------------------------------------
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2005-08-23 19:46:09
Temat: Re: [szydelko] czy to juz zboczenie? ;)> > Dlaczego od razu gorzej ;)
>
> Gorzej w sensie całkowicie żartobliwym i przewrotnym :)
> >
> > i bardzo dobrze, nie ma nic gorszego, niż facet wysłany do pasmanterii,
> > który nie wie, co kupić.
>
> Myślę, że gorzej jest gdy z uporem osła, nie da się do tej pasmanterii, za
> żadne skarby, wygonić ;)))
> Zawsze można wspomóc się kartką "ze sprawunkami", pod warunkiem, ze
> delikwent przestąpi próg "sklepiku dla bab" ;)) a wierz mi, znam przypadki,
> gdzie facet za nic nie wejdzie do tak "obciachowego" sklepu.
> --
> Moolinea
> ----------------------------
> GG 3326795
> Google Twoim przyjacielem :)
> http://szanuj.czas.innych.ag.bocznica.org
> -----------------------------------------
>
Dlatego uważam że trzeba to wpajać od małego,żeby w przyszłości robotkująca
żona nie miała kłopotu, dlatego mój 14-letni syn chodzi na takie zakupy , wie
co i jak wybrać (czasem go tylko karteczką wesprę)i jeszcze kombinuje jak
zrobić zeby było taniej, wykłóci się też o rabat przy większej ilości towaru,
aż sama się czasem dziwię, a już w wyszukiwaniu wzorów w internecie to
przerasta mnie na głowę, a może i na dwie.Gabi.
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2005-08-23 20:04:51
Temat: Re: [szydelko] czy to juz zboczenie? ;)
>
> A w "Dniu Swistaka" w hotelu jest patchwork na lozku Murraya :-)
>
> --
> Uka P.
Patchwork to jest w co drugim amerykańskim filmie :))
Pozdrawiam, Lilka
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2005-08-24 08:12:22
Temat: Re: [szydelko] czy to juz zboczenie? ;)Mój był wysyłany po flizelinę (z kawałeczkiem wzorca w kieszeni), nici białe i
czarne (w kwestii kolorów nie wolno facetom ufać)i nawet kupił takie jak trzeba.
A ostatnio wysłałam go po gumkę kapeluszówkę do pasmanterii, w której sprzedaje
PAN.Bardzo miły i w ogóle.I mąż poprosił o kapturówkę, hehehe.Ale pan się
zorientował o co chodzi i jeszcze dał mu dwa metry gratis, bo się szpula
kończyła.I w ogóle ten pan mi zawsze daje jakiś rabat, a to suwaczek mi wyjdzie
gratis, to jakaś nitka...A co do męża, to ostatnoio usłyszałam jak tłumaczył
córce zachwyconej spódniczką - eeee tam, mama ci ładniejszą uszyje. I oczywiście
miał rację :)
Pozdrawiam
Urszula, żona Prawie przyuczonego męża (przynajmniej się nie wtrąca i nitki
odkurza pomrukując gniewnie)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |