Data: 2006-03-04 11:35:27
Temat: Re: (szydełko)pranie, prasowanie, suszenie, naciąganie, krochmalenie...
Od: "MJ" <m...@n...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Właśnie niedawno miałam ten sam problem, i polecam:
> 1. Najperw uprać - jak rozumiem w ręku - czy w jakimś specjalnym środku?
Uprać, jak najbardziej. Przy tak dużej robótce na 100 % się przybrudziła. Ja
piorę razem z bielizną pościelową (jeśli akurat mam do uprania), a jak nie
to w ręku po uprzednim namoczeniu np w Vaniszu.
> 2. Co dalej - suszyć, krochmalić a potem suszyć, czy naciągać i prasować?
Naciągać. Nie wyobrażam sobie nieponaciąganych "pajączków". Jak naciągniesz
to już nie będziesz musiała prasować.
Ja naciągałam na płycie styropianowej obciągniętej poszwą na kołdrę. (kot
był bardzo zainteresowany szpilkami, pomagał wyciągać po wyschnięciu
serwety) Aha i polecam szpilki z dużym okrągłym łebkiem - nie bolą opuszki
palców.
> 3. Kroczmalenie: jakie prorcje - raczej nie powinien chyba być zbyt
> sztywny - nie pamiętam średnicy stołu mojej Cioci, ale chyba obrus
> powinien zwisac a nie sterczeć na boki
Ja robię krochmal z płaskiej łyżki mąki ziemniaczanej na litr wody. Potem i
tak to rozcieńczysz w misce z wodą.
> 4. i chyba ostatnie sprawa - jak taki obrus złożyć - jak to ma być dla
> kogoś to nie pójde z wizytą z rozprasowanym, gotowym do położenia obrusem
> trzymanym r dwóch palcach :)
Pomysły dziewczyn dotyczące rury są jak najbardziej w porządku. Dokładnie
taki sam manewr zastosowałam. Zwinęłam obrus w rurkę, owinęłam ozdobnym
papierem i zawiązałam wstążką.
Babcia była wniebowzięta.
Powodzenia i pzdr
M&M
|