Strona główna Grupy pl.soc.rodzina "ta trzecia"

Grupy

Szukaj w grupach

 

"ta trzecia"

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 37


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2004-09-22 12:03:22

Temat: Re: "ta trzecia"
Od: "Puchatka" <p...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

> To jego przyjaciółka, nie twoja. Ona nie musi Cie lubić i się z Tobą
> zgadzać.
> Ty załatw swoje sprawy ze swoim mężem bo to jemu ufasz, lub nie,
> a on niech załatwia swoje sprawy z nią.
> Ona nie musi Cie rozumieć - ale skoro rozumie Cie mąż, to i tak jesteś "ta
> wygrana" :-)
>
> Trudne są takie układy.

Oj Sowo. Ja nie potrzebuję rad. Swoje sprawy jakos tam ale na biezaco
zalatwiam. W tym watku usiluje sobie jakos to wszystko poukladac w swietle
zdobytych doswiadczen. I - doswiadczen innych kobiet.
Nie rozumiem dlaczego podkreslasz ze ktos nie musi mnie lubic. To oczywiste.
Ale jezeli ma sie przyjaciela to raczej sie chce jego dobra, tak? Dla mnie
to "dobro" jednak sie wiaze z poukladaniem spraw miedzy nim a jego zona,
ktora akurat mnie nie lubi. Przyjaciolce mojego meza - jednak nie. Dla niej
wazniejszym dobrem jest suwerenna decyzja mojego meza. Nie spieram sie z
tym, aczkolwiek nie akceptuje tego w swoim-naszym zyciu.

Wszystko byloby pieknie gdyby tylko historie małzenskie nie kreciły sie
zawsze własnie dookoła utraty zaufania - czesciowej, chwilowej,
jakiejkolwiek... ja sie nie zawiodlam wtedy na mezu... ale wiesz Sowo... nie
wiem czy ta zona mojego przyjaciela-znajomego (bo sama nie wiem jak go
okreslic) tez by sie nie zawiodla. Nie wiem. I nie chce tego testowac.

Pozdrawiam
Puchatka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2004-09-22 12:23:45

Temat: Re: "ta trzecia"
Od: "Sowa" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Puchatka" <p...@t...pl> napisał w wiadomości
news:cirphk$2ad$1@korweta.task.gda.pl...
> Oj Sowo. Ja nie potrzebuję rad.

Hm. to raczej nie miały byc rady, a naświetlenie faktów, jak ja je
postrzegam.

> Ale jezeli ma sie przyjaciela to raczej sie chce jego dobra, tak?

Teoretycznie - przyjaźń jest "miła", ciężko się wyrzec czegoś co jest miłe,
w imię dobra kogoś innego.

Dla mnie
> to "dobro" jednak sie wiaze z poukladaniem spraw miedzy nim a jego zona,
> ktora akurat mnie nie lubi. Przyjaciolce mojego meza - jednak nie. Dla
> niej
> wazniejszym dobrem jest suwerenna decyzja mojego meza. Nie spieram sie z
> tym, aczkolwiek nie akceptuje tego w swoim-naszym zyciu.

Temu piszę, że żona załatwia _swoje_ sprawy z mężem, a mąż załtwia swoje
sprawy z przyjaciółką.
To i tak będzie jego"suwerenna" decyzja. Nie wiem, po co z nią w ogóle
rozmawiałaś na ten temat.

> I nie chce tego testowac.

No własnie.:-)
O to mi chodzi. Lepiej nie wiedzieć czasami, żeby sobie i bliźnim tyłka nie
poobijać.
Sowa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2004-09-22 12:43:27

Temat: Re: "ta trzecia"
Od: "Puchatka" <p...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Temu piszę, że żona załatwia _swoje_ sprawy z mężem, a mąż załtwia swoje
> sprawy z przyjaciółką.
> To i tak będzie jego"suwerenna" decyzja. Nie wiem, po co z nią w ogóle
> rozmawiałaś na ten temat.

Bo myslalam... ze tak bedzie najlepiej :) Bo maz zakladal ze we dwie jakos
sie dogadamy. Bo zapewne kazda z nas tez tak zakladala :) Bo nie chcialam
zeby Ona byla nieswiadoma ze wprowadza soba ferment, zmienna, ktorej nie
moglam w tej chwili zaakceptowac. Bo sama chcialabym o czyms takim
wiedziec - tak jak w tej chwili.

Poza tym teraz patrzac na mojego przyjaciela widze ze to są sytuacje w
których latwo jest zrobic cos czego sie bedzie zalowac.

Pozdrawiam
Puchatka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2004-09-22 13:05:44

Temat: Re: "ta trzecia"
Od: Eulalka <e...@k...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Puchatka napisał:

> Ale jezeli ma sie przyjaciela to raczej sie chce jego dobra, tak? Dla mnie
> to "dobro" jednak sie wiaze z poukladaniem spraw miedzy nim a jego zona,
> ktora akurat mnie nie lubi.

Hm.... a jak się zupełnie nie układa, to odsunąc
sie i zostawić samopas - jego problem niech się
martwi?
Na tym polega przyjaźń?
To muszę zweryfikowac poglądy :(

Eulalka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2004-09-22 13:14:51

Temat: Re: "ta trzecia"
Od: "Sowa" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Eulalka" <e...@k...pl> napisał w wiadomości
news:cirtd0$h1f$4@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik Puchatka napisał:
>
>> Ale jezeli ma sie przyjaciela to raczej sie chce jego dobra, tak? Dla
>> mnie
>> to "dobro" jednak sie wiaze z poukladaniem spraw miedzy nim a jego zona,
>> ktora akurat mnie nie lubi.
>
> Hm.... a jak się zupełnie nie układa, to odsunąc sie i zostawić samopas -
> jego problem niech się martwi?
> Na tym polega przyjaźń?
> To muszę zweryfikowac poglądy

raczej jeszcze raz przeczytać wątek. :-)
Chodzi o _nieporozumienie_ na lini - żona, mąż, przyjaciółka męża.
Nie o ogólnie złą kondycję małżeństwa przyjaciela.

Sowa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2004-09-22 13:15:35

Temat: Re: "ta trzecia"
Od: puchaty <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Niestety nie mam nic do powiedzenia w bieżącym temacie, zatem podzielę się
z Tobą Eulalka, spowodowaną tym faktem frustracją:

> Użytkownik Puchatka napisał:
>
>> Ale jezeli ma sie przyjaciela to raczej sie chce jego dobra, tak? Dla mnie
>> to "dobro" jednak sie wiaze z poukladaniem spraw miedzy nim a jego zona,
>> ktora akurat mnie nie lubi.
>
> Hm.... a jak się zupełnie nie układa, to odsunąc
> sie i zostawić samopas - jego problem niech się
> martwi?

To nie jest _jego_ problem tylko _ich_ problem.

puchaty

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2004-09-22 13:31:38

Temat: Re: "ta trzecia"
Od: "Basia Z." <bjz@USUN_TO.poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Eulalka" :

> Hm.... a jak się zupełnie nie układa, to odsunąc
> sie i zostawić samopas - jego problem niech się
> martwi?
> Na tym polega przyjaźń?
> To muszę zweryfikowac poglądy :(
>

Ja bym się jednak nie wtrącała.
W zaognionej u nich sytuacji wewnętrznej przyjaciółka - kobieta to moze być
dodatkowy gwóźdź do trumny.

Pozdrowienia.

Basia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2004-09-22 19:05:48

Temat: Re: "ta trzecia"
Od: "Ewa" <E...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora

staralabym sie przepedzic przyjaciolke (choc moj maz raczje by nie dal)
Ewa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2004-09-22 19:40:45

Temat: Re: "ta trzecia"
Od: Eulalka <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Sowa napisał:


> raczej jeszcze raz przeczytać wątek. :-)
> Chodzi o _nieporozumienie_ na lini - żona, mąż, przyjaciółka męża.
> Nie o ogólnie złą kondycję małżeństwa przyjaciela.

Ale na koniec winni kłopotów zostają wszyscy wokół :(
Więc.... lepiej zostawić przyjaciela/przyjaciółkę z kłopotami samotnie
(niech sobie radzi sama) i nie mieć potem kłopotów, czy jednak być
wsparciem, mimo że potem może się okazać, że to Ty winna bedziesz
wszystkim nieszczęściom tego świata?

Eulalka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2004-09-22 19:42:49

Temat: Re: "ta trzecia"
Od: Eulalka <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Basia Z. napisał:


> Ja bym się jednak nie wtrącała.

Nie biega o wtrącanie się.
Po grzyba mi przyjaciel, który - w chwili gdy mi sie wszystko wali -
odwraca się dupą i twierdzi: "radź sobie sama, żeby potem nie było na
mnie, wrócę jak będzie miło, przyjemnie i bez kłopotów"?

Eulalka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

co robić gdy wie się o zdradzie??
co robić gdy wie się o zdradzie??
pytanie do mężatek
Nagość w rodzine .
kary cielesne - wyniki badan

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »