Strona główna Grupy pl.soc.rodzina pytanie do mężatek

Grupy

Szukaj w grupach

 

pytanie do mężatek

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 350


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-09-19 10:45:00

Temat: pytanie do mężatek
Od: "jacobs400" <p...@U...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Staram się znaleść usprawiedliwienie dla mojej żony, która mnie zdradziła
raz jeden będąć daleko odemnie kilka miesięcy. Ona sama nie wie dlaczego to
zrobiła. Jeszcze jej nie ma ze mną, za kilka dni wraca. Sama mi o tym
powiedziała przez telefon. Prosi o wybaczenie itp. Bardzo ją kochałem, mamy
małe dziecko, które na czas jej nieobecności jest ze mną. Staram się stłumić
w sobie obrzydzenie do niej i wstręt, zamienić to na zrozumienie. Stąd to
pytanie. Co kobiety wtedy myślą? Mówiła że czuje się strasznie z tym co
zrobiła, ale jednak zrobiła. Teraz śle mi sms-y, że mnie kocha i się zabije
jak jej nie wybaczę itp. Nie wiem co myśleć o tym wszystkim. Kobiety,
wypowiedzcie się w kwestii zdrady.

Jacobs


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2004-09-19 11:12:12

Temat: Re: pytanie do mężatek
Od: "Oasy" <u...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "jacobs400" <p...@U...wp.pl> napisał w wiadomości
news:cijo4q$h84$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Staram się znaleść usprawiedliwienie dla mojej żony, która mnie zdradziła
> raz jeden będąć daleko odemnie kilka miesięcy. Ona sama nie wie dlaczego
to
> zrobiła. Jeszcze jej nie ma ze mną, za kilka dni wraca. Sama mi o tym
> powiedziała przez telefon. Prosi o wybaczenie itp. Bardzo ją kochałem,
mamy
> małe dziecko, które na czas jej nieobecności jest ze mną. Staram się
stłumić
> w sobie obrzydzenie do niej i wstręt, zamienić to na zrozumienie. Stąd to
> pytanie. Co kobiety wtedy myślą? Mówiła że czuje się strasznie z tym co
> zrobiła, ale jednak zrobiła. Teraz śle mi sms-y, że mnie kocha i się
zabije
> jak jej nie wybaczę itp. Nie wiem co myśleć o tym wszystkim. Kobiety,
> wypowiedzcie się w kwestii zdrady.

Osobiście starałbym się bardziej oceniać kogoś na podstawie wniosków
jakie wyciąga po popełnieniu błędów, niż na podstawie samych popełnianych
błędów. Ale to tylko moje teoretyczne rozważania, po za tym facet jestem
więc powinienem być cicho.
Trzymaj się, życzę mądrych decyzji.

Pozdrawiam
Andrzej


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2004-09-19 11:30:32

Temat: Re: pytanie do mężatek
Od: "Roch Dzikon" <r...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

witam

jestem kobieta ale nigdy nie zdradzilam swojego chlopaka ani nie zamierzam
tego robic, wiec nie wiem czy w czyms pomoge...

przepraszam jesli Cie zdenerwuje moja wypowiedz, ale moim zdaniem powinienes
lepiej byl poznac swoja przyszla zone, ale wiem ze czasem pozory myla....

1 - jesli juz jej nie kochasz to jaki jest sens dalszego zycia razem??
2 - jesli ja kochasz to zostan z nia na zasadzie "ojciec do dziecka", bo
chyba to oczywiste ze do lozka z nia wiecej nie pojdziesz

pozdrawiam
rd


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2004-09-19 11:43:44

Temat: Re: pytanie do mężatek
Od: "Oasy" <u...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Roch Dzikon" <r...@p...fm> napisał w wiadomości
news:cijqq6$q22$1@nemesis.news.tpi.pl...

> 2 - jesli ja kochasz to zostan z nia na zasadzie "ojciec do dziecka", bo
> chyba to oczywiste ze do lozka z nia wiecej nie pojdziesz

Zapewne w przyszłości przekonasz się że na wspólne życie składa się więcej
elementów niż w tej chwili sobie wyobrażasz, dokonują się pewne
przewartościowania dzięki którym niektóre teraz oczywiste rzeczy stają się
dużo mniej oczywiste. Życzę Ci oczywiście byś się o tym nigdy nie
przekonała.

Pozdrawiam
Andrzej


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2004-09-19 11:45:05

Temat: Re: pytanie do mężatek
Od: "=sve@na=" <sveana_antyspam@hotmail_utandetta.com> szukaj wiadomości tego autora

"Roch Dzikon" <r...@p...fm> skrev i meddelandet
news:cijqq6$q22$1@nemesis.news.tpi.pl...

> 1 - jesli juz jej nie kochasz to jaki jest sens dalszego
> zycia razem??

On napisal: "kochalem". Ale to nie znaczy, ze juz nie kocha. Gdyby tak bylo,
nie pisalby tego posta. Poza tym milosc malzenska to troszke wiecej niz
zakochanie, nie przemija z pierwszym powiewem niepowodzenia, a
zainteresowani nie maja prawa z malzenstwa po prostu rezygnowac, jesli sa w
nim dzieci. Sa oni tym dzieciom winni ciezka prace nad naprawa tego
malzenstwa. Dopiero jesli wowczas stwierdza, ze nic z tego, moga pojsc w
swoje strony swiata.

> 2 - jesli ja kochasz to zostan z nia na zasadzie "ojciec
> do dziecka", bo chyba to oczywiste ze do lozka z nia wiecej nie pojdziesz

Dlaczego to takie oczywiste? I jak ma sie Twoja propozycja do caloksztaltu
wychowania tego dziecka w pelnej i emocjonalnie zdrowej rodzinie?

--
sveana


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2004-09-19 11:59:36

Temat: Re: pytanie do mężatek
Od: "Roch Dzikon" <r...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

no chyba to oczywiste ze facet po zdradzie kobiety jej sie brzydzi, zostalo
mi to wyjasnione przez kilku moich znajomych. (tez nie sadzilam ze faceci
maja takie poglady, przynajmniej ci, ktorzy mnie otaczaja..)
a jesli jej sie nie brzydzi i jej wybacza, to jest zwykla cipa, a kobieta
zdradzi go ponownie przy pierwszej lepszej okazji
takiej kobiecie juz sie nigdy nie zaufa
to chyba oczywiste

ps zycie malzenskie nie sklada sie tylko z seksu, ale nie zaprzeczaj ze to
jest malo wazne
co bys zrobil jakby Twoja zona Cie zdradzila? nie obawialbys sie ze zdradzi
ponownie??
oczywiste to jest, bo jesli facet bardzo kocha kobiete, to przeszkadza mu
nie tylko to ze go zdadzlia, ale nawet jej byly,
chyba ze jej nie kocha, to mu wogole nic nie przeszkadza

pozdrawiam
rd


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2004-09-19 12:27:03

Temat: Re: pytanie do mężatek
Od: "=sve@na=" <sveana_antyspam@hotmail_utandetta.com> szukaj wiadomości tego autora

"Roch Dzikon" <r...@p...fm> skrev i meddelandet
news:cijsb6$o01$1@atlantis.news.tpi.pl...

Bardzo prosze - zostawiaj wrotki (takie cos jak powyzej, zeby bylo wiadomo,
komu odpowiadasz).

> no chyba to oczywiste ze facet po zdradzie kobiety jej sie brzydzi,
> zostalo mi to wyjasnione przez kilku moich znajomych. (tez nie sadzilam
> ze faceci maja takie poglady, przynajmniej ci, ktorzy mnie otaczaja..)
> a jesli jej sie nie brzydzi i jej wybacza, to jest zwykla cipa, a kobieta
> zdradzi go ponownie przy pierwszej lepszej okazji
> takiej kobiecie juz sie nigdy nie zaufa
> to chyba oczywiste

Chyba. Bardzo istotne slowo. Dziecko, ile Ty masz lat? Bo sadzac po
prezentowanym tu doswiadczeniu zyciowym, to chyba niewiele.
Piszesz, ze wybaczenie to oznaka slabosci? Do tego uzywajac niezwykle
prymitywnego slownictwa? Bez wybaczenia rak zlosci i krzywdy bedzie taka
osobe pozeral od srodka. Wybacza sie nie w pierwszym rzedzie komus, ale dla
siebie - dla uzyskania poczucia zamkniecia tej konkretnej sprawy. Brak
umiejetnosci wybaczenia to slabosc wlasnie. A wybaczenie nie rowna sie
zapomnieniu czy tez zadaniu wykazania sie, udowodnienia poprawy, pracy nad
zdobyciem zaufania.
Jesli, jak Ty twierdzisz, kobieta zdradzi go ponownie, to znaczy, ze oni
obydwoje nie przeprowadzili glebokiej analizy zwiazku. Zdrada bowiem jest
powaznym sygnalem kryzysu. A kryzys to nie jest wina jednej tylko strony.

> ps zycie malzenskie nie sklada sie tylko z seksu, ale nie zaprzeczaj ze to
> jest malo wazne
> co bys zrobil jakby Twoja zona Cie zdradzila? nie obawialbys sie ze
> zdradzi ponownie??


Nie wiem, nie mam zony. Mam meza.:-)
Naturalnie, ze najlepszym wskaznikiem przyszlych zachowan sa zachowania z
przeszlosci. I potrzeba wiele pracy, by ponownie zaufac. Ale albo sie w
koncu zaufa, albo nie, nie ma stanu posredniego, stanu zawieszenia pomiedzy.
Co bym zrobila? Powaznie zastanowilabym sie, dlaczego tak sie stalo. I
przede wszystkim udalabym sie do profesjonalisty po pomoc. Razem z mezem.
A strona zdradzajaca musi zasluzyc sobie na ponowne zaufanie ze strony
zdradzanej.

> oczywiste to jest, bo jesli facet bardzo kocha kobiete, to przeszkadza mu
> nie tylko to ze go zdadzlia, ale nawet jej byly,
> chyba ze jej nie kocha, to mu wogole nic nie przeszkadza

I dlatego on i ona wiedza najlepiej, co sie stalo, dlaczego, i tylko oni
usilna praca nad soba i zwiazkiem beda w stanie znalezc rozwiazanie
najlepsze dla calej rodziny.



--
sveana


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2004-09-19 12:45:02

Temat: Re: pytanie do mężatek
Od: "Roch Dzikon" <r...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

zle mnie zrozumialas
wybaczyc mozna , jasne
ale jesli kobieta zdradzi meza to facet juz jej nigdy nie zaufa, to jest
wlasnie oczywiste.
popytaj sie mezczyzn, najlepiej tych mlodych ~ 25 lat, jakiej oni szukaja
kobiety, moge sie zalozyc, ze takiej, ktora bedzie tylko dla nich, a nie
bedzie patrzyla na boki szukajac lepszj okazji
co innego jesli facet szuka kobiety tylko do lozka. wtedy jest mu to
obojetne ilu miala

nie wiem, ale moj narzeczony powiedzial, ze jesli go zdradze, to nie bedzie
chcial mnie znac, mimo nawet tego ze mamy dziecko
bycie dalej z kobieta, ktora zdradzila, i moze to zrobic ponownie, to jest
oznaka slabosci
moze sie myle, nie wiem, ale w moim srodowisku spotkalam tylko takich
mezczyzn, dla ktorych taka kobieta, ktora zdradzila, bylaby juz tylko zwykla
dziwka (patrz moje pytanie wyzej, ona stracila szacunek wsrod innych)
moim zdaniem kobieta nie powinna miec w zyciu wiekszej ilosci mezczyzn niz
jeden, gora 2, bo jesli ma wiecej, to wiadomo jaka to kobieta, po prostu
latwa.
przepraszam ze tak pisze ale tak mi wyjasnil moj narzeczony i z czystej
ciekawosci dowidzialam sie czy tak tez mysla inni znajomi mezczyzni
taka jest opinia wsrod tych mezczyzn, ktorzy maja swiadomosc ze wiekszosc
kobiet jest teraz latwa
takie czasy, ze kobiety tez lubia zdybywac, a same nie wiedza, ze nigdy z
nikim nie bedea szczesliwe, bo facetowi bujna przeszlosc kobiety bedzie
zawsze przeszkadzac (chyba ze jak wspomnialam jaki to facet)

nie zycze autorowi tego zeby sie zadreczal cale zycie zdrada zony, ale cos
tu jest nie tak, moze to nie ta osoba, bo ona to moze zrobic ponownie

pozdrawiam
rd


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2004-09-19 13:05:01

Temat: Re: pytanie do mężatek
Od: "=sve@na=" <sveana_antyspam@hotmail_utandetta.com> szukaj wiadomości tego autora

"Roch Dzikon" <r...@p...fm> skrev i meddelandet
news:cijv5s$bj6$1@nemesis.news.tpi.pl...

A wrotek nadal niet...



> zle mnie zrozumialas
> wybaczyc mozna , jasne
> ale jesli kobieta zdradzi meza to facet juz jej nigdy nie zaufa, to jest
> wlasnie oczywiste.


Otoz nie jest to wcale oczywiste, bo zaklada statycznosc zwiazkow, uczuc i
rozwoju emocjonalnego - jednym slowem - zaklada niedojrzalosc i
infantylnosc.


> popytaj sie mezczyzn, najlepiej tych mlodych ~ 25 lat, jakiej oni szukaja
> kobiety, moge sie zalozyc, ze takiej, ktora bedzie tylko dla nich, a nie
> bedzie patrzyla na boki szukajac lepszj okazji


Nikt nie wybiera sobie partnera, ktory z zalozenia nie godzi sie na
wylacznosc. Chyba ze obydwoje pragna zachowac otwartosc zwiazku.

> co innego jesli facet szuka kobiety tylko do lozka. wtedy jest mu to
> obojetne ilu miala

Co absolutnie nie ma zadnego odniesienia do tego watku. Prawda? Trzymaj sie
tematu, bedzie latwiej dyskutowac.

> nie wiem, ale moj narzeczony powiedzial, ze jesli go zdradze, to nie
> bedzie chcial mnie znac, mimo nawet tego ze mamy dziecko


A jesli on zdradzi Ciebie? Wiesz, kiedy sie jest mlodym, to widzi sie swiat
w dwoch kolorach. Niuanse dochodza po nabyciu doswiadczenia zyciowego i po
otrzymaniu pewnej porcji ciosow od tegoz zycia. I wtedy raptem to, w co
wierzylo sie kiedys, staje sie calkowicie nieadekwatne do zaistnialej
sytuacji.

> bycie dalej z kobieta, ktora zdradzila, i moze to zrobic ponownie, to jest
> oznaka slabosci

Przeczytaj, prosze, jeszcze raz moje porzednie posty, bo nie chce mi sie
ponownie pisac tego samego (o terapii, pracy, zaufaniu).


> moze sie myle, nie wiem, ale w moim srodowisku spotkalam tylko takich
> mezczyzn, dla ktorych taka kobieta, ktora zdradzila, bylaby juz tylko
> zwykla dziwka (patrz moje pytanie wyzej, ona stracila szacunek wsrod
> innych) moim zdaniem kobieta nie powinna miec w zyciu wiekszej ilosci
> mezczyzn niz jeden, gora 2, bo jesli ma wiecej, to wiadomo jaka to
> kobieta, po prostu latwa.

Powyzsze swiadczy o tym, ze nie jestes moze najbardziej doswiadczona zyciowo
osoba, i jako taka, nie powinnas udzielac rad malzenskich. (to bylo napisane
bardzo grzecznie)


> przepraszam ze tak pisze ale tak mi wyjasnil moj narzeczony i z czystej
> ciekawosci dowidzialam sie czy tak tez mysla inni znajomi mezczyzni
> taka jest opinia wsrod tych mezczyzn, ktorzy maja swiadomosc ze wiekszosc
> kobiet jest teraz latwa

Zapytalam meza, co on sadzi na ten temat - czyli czy ilosc poprzednich
partnerow ma znaczenie w obecnym zwiazku. Odpowiedzial, ze nie jest to jego
sprawa, czyli ze nie jest to sprawa obecnego partnera - zadanie wylacznosci
wstecz.
Jedyne, nad czym mozemy miec kontrole, to "ja nad sama soba", a nie nad
partnerem, albo, co smieszne, nad jego/jej przeszloscia. Liczy sie
terazniejszosc i moj osobisty wklad do zwiazku. I tylko siebie moge
rozliczac za powodzenie lub niepowodzenie tegoz. Oczywiscie, ze postepowanie
partnera ma wplyw na to, czy ten zwiazek bedzie trwal, ale to partner
odpowiada za swoje czyny, a suma wszystkiego jest wartosciowana w ramach
czasu TEGO zwiazku, a nie calego poprzedniego zycia.


> takie czasy, ze kobiety tez lubia zdybywac, a same nie wiedza, ze nigdy z
> nikim nie bedea szczesliwe, bo facetowi bujna przeszlosc kobiety bedzie
> zawsze przeszkadzac (chyba ze jak wspomnialam jaki to facet)

Jak wyzej.


> nie zycze autorowi tego zeby sie zadreczal cale zycie zdrada zony, ale cos
> tu jest nie tak, moze to nie ta osoba, bo ona to moze zrobic ponownie

A moze to w nim jest przyczyna? Nie przyszlo Ci to do glowy?


--
sveana


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2004-09-19 13:20:35

Temat: Re: pytanie do mężatek
Od: "thuringwethil" <oliwia@_wytnij_.w3crew.com.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Roch Dzikon" <r...@p...fm> wrote in message
news:cijv5s$bj6$1@nemesis.news.tpi.pl...

> ale jesli kobieta zdradzi meza to facet juz jej nigdy nie zaufa, to jest
> wlasnie oczywiste.

W życiu nic nie jest oczywiste.

> popytaj sie mezczyzn, najlepiej tych mlodych ~ 25 lat, jakiej oni szukaja
> kobiety, moge sie zalozyc, ze takiej, ktora bedzie tylko dla nich, a nie
> bedzie patrzyla na boki szukajac lepszj okazji
> co innego jesli facet szuka kobiety tylko do lozka. wtedy jest mu to
> obojetne ilu miala (...)
> moim zdaniem kobieta nie powinna miec w zyciu wiekszej ilosci mezczyzn niz
> jeden, gora 2, bo jesli ma wiecej, to wiadomo jaka to kobieta, po prostu
> latwa

Wiesz generalnie znam ludzi dla których liczba partnerów nie ma znaczenia
ja nie pytałam ile mąż miał kobiet, on nie pytał ilu ja miałam mężczyzn.
Jakie to ma znaczenie? Chcesz się kłócić z przeszłościa na którą nie ma
się żadnego wpływu? Oczywiście ze na ogół szuka się kobiety
tylko dla siebie. Ale są mężczyźni, moze faktycznie starsi niz 25 latkowie,
dla których większe znaczenie od tego ile razy kobieta wczesniej się
kochała ma to, jaką jest partnerką do życia z nią. Ufam ze jestem jedyną
kobietą dla mojego męża. Nie obchodzi mnie ile było wcześniej.

> nie wiem, ale moj narzeczony powiedzial, ze jesli go zdradze, to nie
bedzie
> chcial mnie znac, mimo nawet tego ze mamy dziecko

To układ między Wami. Obyście nie stanęli przed kryzysem zdrady.
Niestety życie nie wygląda tak idealnie i czasami zdarzają się baaardzo
powazne kryzysy których objawem jest zdrada. Czasami wybór nie jest tak
prosty jak sądzisz: odchodzę albo zyję z łatwą kobietą.
Poważny związek polega IMHO a tym, ze jest się w stanie
wyjśc poza złamane emocje i spjorzeć na CAŁOSC związku
i życia (nie tylko na jedno wydarzenie) i wspólnie ustalić
co z tym wszystkim zrobimy, jak sobie poradzimy.
IMHO to radykalne deklaracje po wypadku zdrady
w obliczu całego wspólnego zycia sa słabością.

> bycie dalej z kobieta, ktora zdradzila, i moze to zrobic ponownie, to jest
> oznaka slabosci
> moze sie myle, nie wiem, ale w moim srodowisku spotkalam tylko takich
> mezczyzn, dla ktorych taka kobieta, ktora zdradzila, bylaby juz tylko
zwykla
> dziwka (patrz moje pytanie wyzej, ona stracila szacunek wsrod innych)
.
> przepraszam ze tak pisze ale tak mi wyjasnil moj narzeczony i z czystej
> ciekawosci dowidzialam sie czy tak tez mysla inni znajomi mezczyzni
> taka jest opinia wsrod tych mezczyzn, ktorzy maja swiadomosc ze wiekszosc
> kobiet jest teraz latwa
> takie czasy, ze kobiety tez lubia zdybywac, a same nie wiedza, ze nigdy z
> nikim nie bedea szczesliwe, bo facetowi bujna przeszlosc kobiety bedzie
> zawsze przeszkadzac (chyba ze jak wspomnialam jaki to facet)

Bądź ostrożna ze słowami zawsze nigdy itd. każdy jest inny, ludzie nie muszą
myśleć Twoimi kategoriami co nie znaczy że maja bardziej lub mniej rację.

> nie zycze autorowi tego zeby sie zadreczal cale zycie zdrada zony, ale cos
> tu jest nie tak, moze to nie ta osoba, bo ona to moze zrobic ponownie

Każdy może zdradzić. Również nie życzę aby autor sie zadreczał. Zycze zeby
pokonanie tego kryzysu przyczyniło się do rozwoju związku.

Pozdrawiam
O.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 10 ... 20 ... 35


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Nagość w rodzine .
kary cielesne - wyniki badan
nie przejmuj si
pytanie do kobiet , ale nie tylko:)
spam, ale potrzebny- Uratujmy dziecko

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »