glob pisze:

> Ja ci opisuje jak jest w europie przynajmniej we Francji i co się tam
> robi , a ty wrzucasz linki komunistów, którzy chcą narzucać wszystkim
> innym swoje bzdury. Tracisz czas na głupoty, bo gdyby tego faceta
> potraktować poważne to mamy wojujące Chirony z ''jedyną prawdą''
> której muszą się wszyscy podporządkować. Widać, że niedorosłeś bo nie
> rozumiesz ,że ten chińczyk obok wcale nie musi jeść widelem, może jeść
> pałeczkami a ty widelcem i tylko Chirony połamią mu ręce za te
> pałeczki. Dlatego co chwila słyszymy że przestrzeń publiczna ma być
> czysta, bez symboli religijnych, a jak w domu kutasa sobie na czoło
> zawiesisz to twoja sprawa, zresztą z tym kutasem możesz też chodzić do
> pracy ,ale nie wolno ciebie zmuszać by wszyscy ....kutasowali. Ty
> zapodajesz linki takich Chironów co wszędzie muszą widzieć kutasy na
> czołach bo w stadności czują się bezpiecznie jak sam Lenin i utonięcie
> w tej stadności powoduje ekspansje ze swoimi wzorami.

Glob, tu nie chodzi o różnice typu ty jesz pałeczkami, a ja widelcem :-)

Zresztą mam wrażenie, że nie rozumiesz dynamiki zmian jakie towarzyszą
takim procesom jak asymilacja i jak wiele twarzy ma taki proces.
Bo to co piszesz to jest taka życzeniowa IDEALIZACJA asymilacji.

Asymilacja to nie jest coś co się powiedzie zawsze i wszędzie, bo tak
chcesz. Musi być robiona mądrze i z uwzględnieniem rzeczywistości

Pierwszym i podstawowym składnikiem asymilacji jest fakt, że ktoś CHCE i
PRZESTRZEGA porządku prawnego kraju gospodarza, potem pewnych
PODSTAWOWYCH ZASAD budujących społeczność gospodarza (np. wolność słowa,
prawa człowieka, tolerancja itd.), dopiero potem może być obyczajowość i
kolejne elementy budujące kulturę, czy konkretną cywilizację.

A ty mi z pałeczkami wyjeżdżasz :-)

Problem jest w tym, że coraz częściej, chociażby ze względu na
przekroczenie pewnego efektu skali emigranci wcale NIE CHCĄ przestrzegać
tych pierwszych dwóch elementów: prawa i podstawowych zasad gospodarza.
NASZYCH zasad. A ich własne zasady są zaprzeczeniem tego co ty i ja
uważamy za filary NASZEJ cywilizacji...

I co wtedy?

Jeśli ty mi teraz napiszesz, że dla ciebie bez różnicy jest czy będziesz
żył w szariacie czy nie, to ja się poddaję...

Stalker