Data: 2006-05-10 19:51:40
Temat: Re: tapeta na twarzy
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Flyer; <e3tfgv$c7d$1@atlantis.news.tpi.pl> :
> Przemysław Dębski; <e3tb69$5od$1@inews.gazeta.pl> :
>
> > Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> > news:e3taci$lf3$1@atlantis.news.tpi.pl...
> >
> > > A ja w jakim towarzystwie się obracam od co najmniej roku?
> >
> > cb ci tego jeszcze nie mówił ? :))
>
> Mówił, mówił. ;) On [cb] tak samo by mówił, gdybym pracował w jego
> firmie [a on by o tym nie wiedział], albo gdybym kontaktował się z
> najszacowniejszymi z szacownych. To pierwsze byłoby nawet zabawne, gdyby
> skonfrontować kolegów cb z ich oceną wydaną w poście do mnie. :)
Zresztą metoda cb jest żałosna, choć powszechna. Wyobraź sobie - tłumek
facetów i nagle jednego wyzywa jakiś przełożony od debili i kurew
niedorobionych - reszta kładzie uszy po sobie, żeby nie zostać
*upokorzona_publicznie* w podobny sposób. Albo inaczej - cb opowiada
znajomym o kimś w brzydkich słowach - znajomi są grzeczni, bo nie chcą
być tak samo określeni.
Flyer
--
gg: 9708346
|