« poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2009-08-29 13:44:23
Temat: Re: tarka na placki ziemniaczaneSlavinka wrote:
>> A ja się zastanawiam, czy lepiej kupić coś elektrycznego (malakser, albo
>> przystawkę do Diany Zelmera), czy takie ręczne cudo, które ma mój
>> profesjonalny szwagier, made in DDR, używane intensywnie i cały czas
> ostre,
>> od 20 lat.
>
>
>> Tyle, że ciężko to cudo dostać (Börner, czy jakoś tak).
>
> Nie trudno ale drogi http://www.tarka-szatkownica-v.pl/
No faktycznie. To za TAKĄ cenę, to jednak wolę zelmera na prund i
ewentualnie jakaś lepszą chińska podróbę.
> Trzeba pytać, bo rodzaj połaczeń i zasprzęgleń nie jest taki sam - więc
> niektórych przystawek nie można dopasować, muszą byc od danego
> typu.
To wiem, jestem fanką Zelmera;-)
Justyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2009-08-29 14:47:53
Temat: Re: tarka na placki ziemniaczane>> Popieram.
>> Ja z większością AGD przechodzę na ręczne.
>
> a to czemu? Ja przechodzę na elektrycznie, nie chce mi się machać, trzeć
> itp.
>
Że ci się mie chce to objaw lenistwa lub dojrzało - starczego wieku.
Ja jak pomacham to mogę więcej zjeść :)
Po zatym wszelkie elektro jest zawodne, droższe, skomplikowane, mniej daje
przyjemnoścu z użycia, uzależnione od odpowiedniego gniazdka i więcej jest
do mycia.
Czy mam więcej podać argumentów?
--
Pozdrawiam
Adam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2009-08-29 14:49:46
Temat: Re: tarka na placki ziemniaczanej.w.
Użytkownik "Zbylut" <Z...@N...zzz> napisał w wiadomości
news:slrnh9g0pa.85d.Zbylut@NoWhere.zzz...
> XL napisal(a):
>
>>> Może się przydać w czasie ewentualnej wojny. ;-D
>>
>> Wystarczy byle klęska, kiedy prądu zabraknie na dłużej. Miasta wtedy leżą
>> i
>
> w razie wojny lub braku prądu to sobie i nożem poradzę. Poproszę jakieś
> bardziej rzeczywiste argumenty.
>
> --
> pozdrawiam, Zbylut
> * Usenet news. Learn what you know, share what you don't *
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2009-08-29 14:52:28
Temat: Re: tarka na placki ziemniaczane> Nie zmieniać, lecz mieć w zastępstwie na wszelki wypadek. "Wszelki
> wypadek"
>
Eee jakby tak wszystko na wszelki wypadek to i przydał by się samochód na
baterie słoneczne tak na wszelki wypadek :-)
Ja mam inne motywacje j.w.
--
Pozdrawiam
Adam Pelczar
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2009-08-29 15:36:16
Temat: Re: tarka na placki ziemniaczaneDnia Sat, 29 Aug 2009 16:52:28 +0200, Shivman napisał(a):
>> Nie zmieniać, lecz mieć w zastępstwie na wszelki wypadek. "Wszelki
>> wypadek"
>>
> Eee jakby tak wszystko na wszelki wypadek to i przydał by się samochód na
> baterie słoneczne tak na wszelki wypadek :-)
Konie u sąsiada - pożyczy w razie czego i heja :-)
> Ja mam inne motywacje j.w.
Każdy ma swoje - ale w mieście, w bloku, to ja bym spokojnie nie usnęła
;-)
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2009-08-29 15:39:50
Temat: Re: tarka na placki ziemniaczaneDnia Sat, 29 Aug 2009 13:34:17 +0200, krys napisał(a):
> czeremcha wrote:
>> Tyle, że trzeba jakiś czas pogotować - dla paru domowników, nie dla chmary
>> gości w restauracji - żeby to zauważyć.
>
> 17 lat wystarczy?
Od ostatniej wojny u nas minęło 64, to chyba nie bardzo, za krótki masz
staż...
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2009-08-29 15:43:33
Temat: Re: tarka na placki ziemniaczaneDnia Sat, 29 Aug 2009 15:00:57 +0200, krys napisał(a):
> Slavinka wrote:
>
>> No widzisz - ja używam w zależności od ilości i rodzaju tarki - nie są
>> takie same - raz Fenomen Zelmera, raz ręczna tarka czterostronna lub nawet
>> jednostronna płaska lub wypykła, ale tej na korbkę nie wyrzuciłem...
>
> A ja się zastanawiam, czy lepiej kupić coś elektrycznego (malakser, albo
> przystawkę do Diany Zelmera), czy takie ręczne cudo, które ma mój
> profesjonalny szwagier, made in DDR, używane intensywnie i cały czas ostre,
> od 20 lat. Tyle, że ciężko to cudo dostać (Börner, czy jakoś tak)
Cos takiego?
http://www.cooking.com/products/shprodde.asp?SKU=220
527
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2009-08-29 15:45:10
Temat: Re: tarka na placki ziemniaczaneDnia Sat, 29 Aug 2009 15:00:57 +0200, krys napisał(a):
> Slavinka wrote:
>
>> No widzisz - ja używam w zależności od ilości i rodzaju tarki - nie są
>> takie same - raz Fenomen Zelmera, raz ręczna tarka czterostronna lub nawet
>> jednostronna płaska lub wypykła, ale tej na korbkę nie wyrzuciłem...
>
> A ja się zastanawiam, czy lepiej kupić coś elektrycznego (malakser, albo
> przystawkę do Diany Zelmera), czy takie ręczne cudo, które ma mój
> profesjonalny szwagier, made in DDR, używane intensywnie i cały czas ostre,
> od 20 lat. Tyle, że ciężko to cudo dostać (Börner, czy jakoś tak).
O!
http://www.borner.pl/redirect.php?action=cGFnZT1zaG9
wX21haW5wYWdl
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2009-08-29 15:55:41
Temat: Re: tarka na placki ziemniaczaneXL wrote:
> Dnia Sat, 29 Aug 2009 13:34:17 +0200, krys napisał(a):
>
>> czeremcha wrote:
>
>>> Tyle, że trzeba jakiś czas pogotować - dla paru domowników, nie dla
>>> chmary gości w restauracji - żeby to zauważyć.
>>
>> 17 lat wystarczy?
>
> Od ostatniej wojny u nas minęło 64, to chyba nie bardzo, za krótki masz
> staż...
No popatrz, nie sądziłam, że pamiętasz ostatnią wojnę.
Ale tu jakby nie o tym...
Justyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2009-08-29 16:19:06
Temat: Re: tarka na placki ziemniaczane
Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:h7bjl1$6jl$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> > Od ostatniej wojny u nas minęło 64, to chyba nie bardzo, za krótki
masz
> > staż...
>
> No popatrz, nie sądziłam, że pamiętasz ostatnią wojnę.
Obawiam się, że nie tylko ostatnią. Iksel pamięta też wojnę trojańską.
Dostała wtedy jakieś jabłko i do dziś wierzy, że słusznie jej się
należało...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |