Data: 2010-10-20 12:15:02
Temat: Re: tchawica
Od: Maddy <m...@e...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 20-10-2010 11:40, lewa pisze:
> Bardzo cz ęsto choruję na zapalenie tchawicy. Bywa tak, że nawet dwa razy w
> miesiącu. Jak mogę temu zapobiec?
Po pierwsze - a co mówi Twój laryngolog?
Powinien zrobić wymaz, pokaże co tam siedzi i czym to zabić - może za
każdym razem tylko chorobę zaleczasz, bo dostajesz np. niewłaściwe
antybiotyki.
Ja kiedyś przeszłam 3 kuracje antybiotykowe zanim wymaz wykazał, że
cholerstwo da się zabić biseptolem.
Przebadać zatoki - możesz mieć przewlekłe zapalenie bez specjalnych
dolegliwości, może się autoinfekujesz.
Może to być też jakieś uczulenie, które powoduje podrażnienie śluzówki
tchawic i wtedy łatwo o infekcję.
Poszukaj może laryngologa-alergologa?
Jeżeli palisz - rzucić palenie koniecznie.
Unikaj zadymionych pomieszczeń jak ognia.
Warto też dbać, by powietrze w mieszkaniu nie był zbyt suche i nie
przegrzewać pomieszczeń. Lepiej włożyć ciepłe skarpety niż podkręcać
grzejnik.
Wychodzić codziennie na spacer, chociaż pół godziny, bez względu na
pogodę - ciepło się ubrać, założyć kalosze, jeżeli trzeba, ale wyjść z
domu. Bieg na przystanek autobusowy to nie to, potrzebny jest spokojny
spacer, podczas którego powoli oddychasz przez nos i mało mówisz (w
czasie zaostrzenia choroby - wcale nie gadać na dworze, jeżeli jest
zimno - żeby nie łykać zimnego powietrza).
Zapomnij o zimnych napojach!
Jak się ma nawracające kłopoty z górnymi drogami oddechowymi, takie
działania prewencyjne to podstawa.
Siedzenie w suchym ciepełku obniża odporności i różne, niby nieszkodliwe
bakterie potrafią się zrobić nagle zajadłe, a podrażniona, wysuszona
śluzówka tchawicy to dla nich raj.
A może masz obniżoną odporność przez stres, niedospanie itp?
Zrób rachunek sumienia, jak o siebie dbasz naprawdę.
Lekarzowi i lekarstwom trzeba pomóc.
Życzę zdrówka.
--
Maddy
|