Strona główna Grupy pl.sci.psychologia teatrzyk zielony czyli podstawki jetologii stosowanej II

Grupy

Szukaj w grupach

 

teatrzyk zielony czyli podstawki jetologii stosowanej II

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 158


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2003-11-16 00:19:41

Temat: Re: teatrzyk zielony czyli podstawki jetologii stosowanej II
Od: "zielsko" <zielsko_p@WYTNIJ_TOtlen.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sat, 15 Nov 2003 17:59:37 +0000, Pyzol wrote:

>
> "zielsko" <zielsko_p@WYTNIJ_TOtlen.pl> wrote in message
>> > Fiksacja?
>>
>> Dojrzała regresja :)
>
> Gorzka zoladkowa?( n.b. zwana przez nas w swoim czasie "plynem Lugola":)

A ja piłem Lugola :) Mama mi mówiła :)
Co do włódki to nie przepadam :) jak już to żóbrówka :)
Pozdrawiam.
--
************************************************
Paweł Zioło gpg:09504E96 http://fotozielsko.prv.pl
jestem kołem, którego środek jest wszędzie, a obwód nigdzie
************************************************

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2003-11-16 00:23:03

Temat: Re: teatrzyk zielony czyli podstawki jetologii stosowanej II
Od: "zielsko" <zielsko_p@WYTNIJ_TOtlen.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sat, 15 Nov 2003 17:59:37 +0000, Pyzol wrote:

>
> "zielsko" <zielsko_p@WYTNIJ_TOtlen.pl> wrote in message
>> > Fiksacja?
>>
>> Dojrzała regresja :)
>
> Gorzka zoladkowa?( n.b. zwana przez nas w swoim czasie "plynem Lugola":)
A tak a propośnie to zerkam w aktualizację AUGD, jej All wygląda teraz jak za
wybaczeniem Chrystus za rozbitą szybą :) Cuda w internecie!!
--
************************************************
Paweł Zioło gpg:09504E96 http://fotozielsko.prv.pl
jestem kołem, którego środek jest wszędzie, a obwód nigdzie
************************************************

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2003-11-16 00:23:39

Temat: Re: teatrzyk zielony czyli podstawki jetologii stosowanej II
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Albert" w news:bp5fan$4ee$1@SunSITE.icm.edu.pl...
/.../


> ja pod pojęciem abstraktu rozumiem każdy wytwór artystyczny, który nie służy
> niczemu innemu, jak tylko zaspokojeniu "potrzeby twórczości" autora,

Pozwól, że się z Tobą nie zgodzę w 100% (wystarczy spojrzeć na słowo "każdy".
Niezależnie od tego jest to w moim rozumieniu definicja abstraktu bardzo mocno
zawężająca. Tak mocno, że co najmniej ca 95% zastosowań tegoż oznaczenia
słownego, jej umyka.

Przede wszystkim oznaczasz w ten sposób SWÓJ WŁASNY abstrakt.

Czy abstraktem może być tylko wytwór artystyczny?

A czym, Twoim zdaniem, dla - załóżmy - zawodowej wiolonczelistki, jest samodzielna
naprawa cieknącego junkersa w domowych warunkach? Czyż nie abstraktem?
(W zasadzie naprawa taka, wykonana przez fachowca Zenobiusza mogłaby
zostać sklasyfikowana jako utwór artystyczny, ale dowód tej tezy pozostawię
ewentualnym jej obrońcom).
A czym, Twoim zdaniem, dla - załóżmy - górnika dołowego z 25 letnim stażem
zawodowym będzie akt stworzenia organów piszczałkowych w nowej,
wielkiej filharmonii, lub też pilotowanie myśliwca F19C w locie zwiadowczym
nad terenem VR97.X21 ? Czyż nie abstrakcją?
A czym, Twoim zdaniem, dla - załóżmy - przeciętnego zjadacza chleba, jest
dokonanie interpretacji starożytnego tekstu znalezionego po trzech tysiącach
lat od jego powstania?

Takich przykładów można dawać mnóstwo a wniosek jest moim zdaniem taki,
że słowem abstrakcja przywykliśmy (my, uspołecznione stado) oznaczać wszystko
to, co w jakiś sposób umyka naszemu dotychczasowemu doświadczeniu -
inaczej mówiąc - nie zostało wystarczająco rozpoznane i oznaczone jakimś
kodem typu IQC436/21. W tym ujęciu abstrakcją dla przeciętnego zjadacza
chleba będzie również STAN_PROCESU zachodzącego w paliwie silnika
samolotowego w trakcie przeciążeń rzędu 4Ghast.

W żadnym z podanych tu przykładów nie widzę Twojej "zaspokojonej potrzeby
twórczości autora". Natomiast widzę jak BYK Twoje dystansowanie się
od rozumienia abstraktu, ucieczkę w bezpieczną przestrzeń, którą potocznie
można by nazwać "nie mam pojęcia co autor ma na myśli i to jego sprawa" ;)).

Jeszcze bardziej ograniczasz obszar swego rozumienia słowa abstrakt podając
kolejne warunki:

> bez
> zwracania uwagi na szkody, jakie ten wytwór może za sobą pociągnąć
> (chociażby całkowita wielość interpretacji).

Zakładasz tu wg własnej interpretacji, że autor utworu abstrakcyjnego
_nie zwraca uwagi_ - (nie rozumiem na jakiej podstawie tak sądzisz i byłbym
wdzięczny za wyjaśnienie),
oraz, że rzeczone dzieło abstrakcyjne czyni, bądź ma czynić szkody.
(tu humanitarnie poproszę Cię o przemilczenie wyjaśnienia, gdyż autor działa
DOKŁADNIE zwraca uwagę na to co czyni i NIE JEST TO zamiar czynienia
szkody a wręcz przeciwnie.
Wielość interpretacji jest tu całkowicie zamierzona i celowa. Bardzo chyba
zdziwisz się Albercie, że celem tej całej abstrakcji jaka dzieje się od chwili
zaproszenia słuchaczy/czytelników/czujników do zielonego autobusu, jest
doświadczenie myślowe, które bez wątpienia dzieli po to by łączyć.
Reszty doszukać się możesz lub nie w dalszych częściach trasy autobusu,
które naturalnie będą opisywane aż do skutku.

Kompletnie nieuprawnionym stwierdzeniem jest, że szkodą jest wielość interpretacji,
czego tu już nie będę rozwijał. W tym wypadku "wielość interpretacji" jest celem
samym w sobie i słuzy celom nadrzędnym. Całość zaś nie jest, jak się powszechnie
przypuszcza (zgodnie z przewidywaniem) sadystyczną zabawą, ale ukazaniem
mechanizmów procesu NIEROZUMIENIA SIĘ ludzi nawzajem, w dowolnych
sprawach.


> Wybacz, ale każdy, kto przeczyta ten kabaret (poza osobami, które tu piszą i
> czytują codziennie) uzna go za niezrozumiały bełkot.

A cóż Ci trzeba wybaczać Albercie? Twoją interpretację tekstu którego
nie rozumiesz?
Obciążającym Twoje wnioskowanie jest fakt, że mimo, iż zdajesz sobie sprawę
z faktu, że tekstu nie rozumiesz, ustosunkowujesz się jednak do jego treści - czyli
literek na ekranie (w uproszczeniu mówiąc), wartościując ją. Czy nie widzisz w tym
niczego niebezpiecznego?

Żeby Ci nie było smutno, powiem, że nie jesteś w tym odosobniony. Co więcej -
taka ilustracjia opisanego zjawiska jest skutkiem dynamicznie zaistniałych
okoliczności, w których komentowane przez Ciebie dzieło abstrakcyjne jest
fotografią określonego stanu stacjonarnego.
Wybacz więc, że stałeś się na chwilę eksponatem wewnątrz doświadczenia
zwanego potocznie "zielonym autobusem". Doświadczenia rozwojowego,
w którym oczywiście udziału brać nie musiałeś i uczyniłeś to na własną
odpowiedzialność.



W następnym kroku dokonujesz interpretacji interpretacji słów przedmówcy
nazywającego się "... z doliny", słowami:

> czy to oznacza, że traktujesz grupę jako w kółko paranoików (lub
> zmierzających prostą drogą ku temu) leczących się nawzajem?
> oj niebezpieczna zabawa...


Czy widzisz absurdalność Twojego toku myślenia?
Nie widzisz, a przynajmniej nie widziałeś w chwili kreowania tych słów.
Zadajesz pytanie na temat _założenia_ przedmówcy i odpowiadasz sobie
na nie, własną interpretacją. W kolejnym zdaniu wykonujesz już WYROK
na podejrzanym przedmówcy.
Radzę dobrze prześledzić ten tok Twojego rozumowania, gdyż jest on
___dokładnie_tym_tokiem___ jaki miał zostać wywołany
"teatrzykiem zielone okno".
W jakim z kolei, dynamicznie podjętym celu, teatrzyk temn zostaje rozgrywany
- chwilowo przemilczę. Wiem jednak, że coś już zaczyna się rumienić tu i ówdzie.



> Zdrowko
> Albert
>

Zdrówko
All

ps. Za wszelkie wieloznaczności interpretacji czytelników, nie przepraszam,
gdyż wywołanie takiego __złudzenia__ jest moim celem. Sprawozdania
z zielonego autobusu, są w swej wieloznaczności bardzo jednoznaczne
i życzę wszystkim pasażerom dostrzeżenia tej __jednoznaczności__

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2003-11-16 00:25:42

Temat: Re: teatrzyk zielony czyli podstawki jetologii stosowanej II
Od: Amnesiak <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sun, 16 Nov 2003 01:19:41 +0100, "zielsko"
<zielsko_p@WYTNIJ_TOtlen.pl> wrote:

>A ja piłem Lugola :) Mama mi mówiła :)

Ja też piłem. :-) Pani w szkole mi kazała. ;-)

--
Amnesiak
------
"Mądrość wyznacza granice również poznaniu."
F. Nietzsche

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2003-11-16 00:33:03

Temat: Re: teatrzyk zielony czyli podstawki jetologii stosowanej II
Od: "Pyzol" <n...@s...ca> szukaj wiadomości tego autora


"Amnesiak"
> Ja też piłem. :-) Pani w szkole mi kazała. ;-)

A najzabawniejsze, ze kiedy sie w niezapomnianym (brr!)monopolowym prosilo
doslownie o "plyn Lugola", ekspedientka cienia watpliwosci siegala po
Zoladkowa!

Kaska


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2003-11-16 00:39:29

Temat: Re: teatrzyk zielony czyli podstawki jetologii stosowanej II
Od: "zielsko" <zielsko_p@WYTNIJ_TOtlen.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sat, 15 Nov 2003 18:33:03 +0000, Pyzol wrote:

>
> "Amnesiak"
>> Ja też piłem. :-) Pani w szkole mi kazała. ;-)
>
> A najzabawniejsze, ze kiedy sie w niezapomnianym (brr!)monopolowym prosilo
> doslownie o "plyn Lugola", ekspedientka cienia watpliwosci siegala po Zoladkowa!

O zgrozo! Rodzice nasi świadomie w latach naszego rozkwitu, oszołomieni wizją
nagłej smierci poili nas płynem o wysokich oktanach by zneutralizowac działanie
promieniowania, ni co byśmy zbyt mądrzy nie powyrastali ;)))))))))))
No dobra nocna głupawka mnie dorwała.
Kaśka jak po ichniemu nazywa się zajęcia na studiach? Bo chyba nie class?

--
************************************************
Paweł Zioło gpg:09504E96 http://fotozielsko.prv.pl
jestem kołem, którego środek jest wszędzie, a obwód nigdzie
************************************************

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2003-11-16 00:41:07

Temat: Re: teatrzyk zielony czyli podstawki jetologii stosowanej II
Od: "Pyzol" <n...@s...ca> szukaj wiadomości tego autora


"zielsko" <zielsko_p@WYTNIJ_TOtlen.pl> wrote in message
> Kaśka jak po ichniemu nazywa się zajęcia na studiach? Bo chyba nie class?

Moja kolezanka, profesor klasyki, mowi,ze ma "class". Tak tez mowi syn,
wiec pewnie class.

Kaska


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2003-11-16 00:49:07

Temat: Re: teatrzyk zielony czyli podstawki jetologii stosowanej II
Od: "zielsko" <zielsko_p@WYTNIJ_TOtlen.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sat, 15 Nov 2003 18:41:07 +0000, Pyzol wrote:

>
> "zielsko" <zielsko_p@WYTNIJ_TOtlen.pl> wrote in message
>> Kaśka jak po ichniemu nazywa się zajęcia na studiach? Bo chyba nie class?
>
> Moja kolezanka, profesor klasyki, mowi,ze ma "class". Tak tez mowi syn, wiec
> pewnie class.

Dzięki :)
--
************************************************
Paweł Zioło gpg:09504E96 http://fotozielsko.prv.pl
jestem kołem, którego środek jest wszędzie, a obwód nigdzie
************************************************

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2003-11-16 09:12:25

Temat: Re: teatrzyk zielony czyli podstawki jetologii stosowanej II
Od: "Jacek \(b\)" <dv[USUN_TE_DUZE_LITERY]@z.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "zielsko" <zielsko_p@WYTNIJ_TOtlen.pl> napisał w wiadomości
news:pan.2003.11.16.00.23.03.387848@zielona...


> > Gorzka zoladkowa?( n.b. zwana przez nas w swoim czasie "plynem Lugola":)
> A tak a propośnie to zerkam w aktualizację AUGD, jej All wygląda teraz
jak za
> wybaczeniem Chrystus za rozbitą szybą :) Cuda w internecie!!
> --

albo michael jackson na stole operacyjnym - przecież było inne zdjęcie :) -
może się roztapia, jak snowmen na wiosnę?, tylko marchweka i węgielki
zostaną....:) (marchewka oczywiście jakono, a węgielki oczy, żeby znowu nie
było wątpliwości)....:)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2003-11-16 09:14:32

Temat: Re: teatrzyk zielony czyli podstawki jetologii stosowanej II
Od: "Jacek \(b\)" <dv[USUN_TE_DUZE_LITERY]@z.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jacek (b)" <dv[USUN_TE_DUZE_LITERY]@z.pl> napisał w wiadomości

jakono,

powinno być : jako oczy ...



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 16


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

chodzą słuchy, że ustawa...
Re: co zrobic ??
zadanie " nietypowe"
(read me, please)
Było: co dla pscyhiatry?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »