Data: 2009-04-25 12:17:26
Temat: Re: teoria prowokacji
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Uzytkownik "Chiron" napisal w wiadomosci:
>>
>>>>> http://psychologia.net.pl/artykul.php?level=360
>>>> Upewnilem sie, ze jestem prowokatorem od wszystkich rodzajów
>>>> prowokacji tu wymienionych. Chcialbym je jeszcze u siebie odrózniac
>>>> jedne od drugich. To nie jest latwe. :)
>>> Ale temat ogolnie jest bardzo ciekawy.
>>> Okazuje sie, ze wiele rzeczy robimy nieswiadomie, tak samo, jak
>>> nieswiadomie poddajemy sie SWIADOMYM dzialaniom prowokacyjnym.
>>> Ale gdy juz wiemy o tym wszystkim troche wiecej, noo, swiat u stop
>>> ;)
>> Bardzo fajnym jest uczucie pojawiajace sie post factum, kiedy
>> postepowanie kogos przybiera pozadany dla mnie obrót i odkrywam, ze
>> przyczyna tego zwrotu jest jakies przeszle moje dzialanie. Wtedy z
>> przyjemnoscia przypisuje (automatycznie niejako) sobie sprytna
>> zdolnosc wplywania na kogos przez sprowokowanie jego dizalan.
>> Czasami udaje mi sie siebie na tym przylapac, ale ile razy
>> pozostalem w tym blogim przeswiadczeniu - Bóg raczy wiedziec. :D
> Jednakze zwróc prosze uwage, ze KAZDY czlowiek, który manipuluje, sam
> jest podatny na manipulacje innych. Sa tacy, którzy zreczniej niz
> inni to robia, ale w koncu i oni trafia na swego, który nimi bedzie
> manipulowal, albo na osobe uczciwa i asertywna- która zmanipulowac
> sie nie da. Piszesz, ze " przyczyna tego zwrotu jest jakies przeszle
> moje
> dzialanie". To akurat jest nieprawda- tego nie wiesz. Nie mozesz tego
> wiedziec. Mozesz przypuszcac, ze tak jest- ale nie wiesz, w jakim
> stopniu to dzialanie wplynelo na jego decyzje- a w jakim inne
> czynniki.
Moze i nie jest prawda, ale jakie kuszace jest przyjac to za prawde. Tak
kuszace, ze sie tego nie analizuje. :)
--
pozdrawiam
michal
|