Data: 2003-06-01 14:23:23
Temat: Re: test
Od: "nawrocki" <p...@n...art.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Przez całe moje życie przewijają się słowa Nitzsch'ego: To, co nas nie
zabija, umacnia nas. Ślepo w to wierze, i być może dobrze robię. Wytwarzając
w mojej psychice odpowiednie impulsy, sprawiam, że to, w co wierzę, zostaje
wpisane w moją rzeczywistość. To taka szerzej pojmowana medytacja.
Do mojego pokoju właśnie wszedł kot, czarny z białym krawatem - węszy, i
pewnie zaraz znajdzie wygodne miejsce i zacznie się myć... Oczywiście wybrał
miejsce to samo, co zawsze: półkę na szafce obok nici i żelazka (w moim
pokoju mam wszystko: począwszy od maszyny do szycia i własnego, prywatnego
zlewu, na gazowym wkładzie do pieca i czarno białym plakacie z Marilyn
Monroe w bikini kończąc).
Po co mówię o tym kocie? Ponieważ pies jest na podwórku i go tu przy mnie
nie ma. Tak właśnie działa moja psychika. Jeśli uważasz, że jest z nią coś
nie tak, to wybacz mi: masz rację, z moją psychiką bardzo dużo jest nie tak.
Nie wynika jednak z tego, że jestem chory. Mieć coś nie tak z psychiką, to
tak jak być falą na morzu, która wie, że jest falą.
Rozumiem: nie lubisz indywidualistów, a ja jestem dla ciebie przykładem
najbardziej egocentrycznego typa. Niedawno, nawet dzisiaj też, zastanawiałem
się nad moją obecnością na tej grupie. Jestem tu już od paru lat, i nigdy
nie doszedłem do wniosku, dlaczego. Kiedyś szukałem pomocy, potem pomagałem
innym, a teraz droczę się z ludźmi. Myślę jednak, że jestem tu, żeby zwrócić
na siebie uwagę. Żeby taka kobieta jak ty odpaliła swój komputer, wklikała
co trzeba i przeczytała to, co tu napisałem. To jest moja misja -
informowanie. Aktualnie informuje ludzi o moich stanach psychicznych; to
jest grupa dyskusyjna poświęcona psychologii, a stany psychiczne to część
psychiki ludzkiej, która jest elementem badań właśnie psychologii, a to
wszystko razem oznaczy tyle, że jestem we właściwym miejscu, we właściwej
grupie.
Pozostaje pytanie, czy informacja trafia do odpowiednich ludzi. Na twoim
przykładzie widać, że nie zawsze...
Pozdrawiam serdecznie
Łukasz
|