Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.tpi.pl!not-for-
mail
From: JJ <j...@k...net.pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: test na HIV
Date: Fri, 04 May 2001 19:21:34 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl
Lines: 52
Message-ID: <5...@4...com>
References: <3...@4...com>
<3...@n...onet.pl> <9cp4in$24f$1@news.tpi.pl>
<6...@4...com> <1104_988921938@kotek>
NNTP-Posting-Host: pd90.poznan.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=us-ascii
Content-Transfer-Encoding: 7bit
X-Trace: news.tpi.pl 988996919 7529 213.76.75.90 (4 May 2001 17:21:59 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 4 May 2001 17:21:59 GMT
X-Newsreader: Forte Agent 1.7/32.534
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:44840
Ukryj nagłówki
On Thu, 03 May 2001 20:32:18 GMT, La Luna <a...@z...w.pl>
wrote:
>Skoro masz watpliwosci to dlaczego mimo to bedziesz oddawal krew?
ja bardziej "nie mam pewnosci" niz "mam watpliwosci"... a takiej
pewnosci nie moge miec... no i dziwie sie jak ktokolwiek moze ja
miec...
>Jesli
>istnieje ryzyko ze jestes nosicielem wirusa HIV to jaki sens ma oddawanie
>Twojej krwi?
taki, ze jezeli jednak nie jestem, to moze ona uratowac komus
zycie...
>Nie lepiej poczekac, przekonac sie?
jezeli trzeba czekac pol roku to nigdy bym sie nie doczekal... bo
czesciej niz raz na pol roku chodze z kims do lozka...
>Byc moze komus ona
>pomoze, ale jak jej nie bedzie to znajdzie sie inna.
znajdzie sie, albo i nie znajdzie sie - ja nie mowie tylko o
sobie... raczej o pewnym zjawisku... te moje 450 swiata nie zbawi...
wiem...
> Czy fakt ze nikt
>Ci nie napisal iz dokladnie tyle to a tyle dni po zarazeniu chorobe mozna
>wykryc we krwi jest wystarczajacym powodem by sie unosic i twierdzic ze
>skoro tego nie zrobili to Ty idziesz oddac krew i niech sie dzieje co chce?
nie... fakt, ze nikt nie napisal ile dni drwa ten "okres
przejsciowy" nie jest dla mnie powodem, by sie unosic... wcale sie
zreszta nie unosze - zastanawiam sie tylko co zrobic...
>Tez jestem krwiodawca i sama
>mam roczny zakaz oddawania krwi bo mialam robiony pewien zabieg i
>istnieje prawdopodobienstwo ze moge byc nosicielem WZW.
to zdaje sie mozna dostac nawet u fryzjera... nie wspominajac juz o
"pocalunku"... prawda to? to w takim razie znowu - kto moze byc
pewny, ze nie jest nosicielem zadnego paskudztwa, zeby z czystym
sumieniem oddac krew?
> Jednak wole poczekac. Bo gdyby okazalo sie
>ze jednak jestem nosicielem i kogos zarazilam, to bym sobie tego nie
>darowala.
no wlasnie... moze wiec jak chcesz miec czyste sumienie, to zapomnij
o krwiodawstwie... tylko czy wtedy mozna miec czyste sumienie?
|