Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia to chyba nie to...czyli szukam patelni

Grupy

Szukaj w grupach

 

to chyba nie to...czyli szukam patelni

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-03-01 06:29:55

Temat: to chyba nie to...czyli szukam patelni
Od: "Basia" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

W mojej miescince do sklepu AGD panie sprowadzily patelnie co to mialy byc
zeliwne i na cale zycie...Cena niczego sobie - 130 do 150 PLN, waga tez
porzadna, ale czytam opis i tak jak wol napisane ze jest dwuwarstwowa,
przegrzewac nie mozna a w razie uszkodzenia powloki wyrzucic na
smieci...wiec to chyba jednak nie patelnia na cale zycie no i czy zeliwna
skoro mozna uszkodzic powloke??? Ta wewnetrzna czesc taka chropowata
jest...aaaa, rączka plastikowa przytwierdzona na smierc i zycie, odkrecic
sie nie da...
Do tego glebokie to jak wok, wiec jak usmazyc nalesnika?

To chyba jednak nie to, musze szukac dalej...

serdecznie pozdrawiam
Basia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-03-01 09:36:55

Temat: Re: to chyba nie to...czyli szukam patelni
Od: "Basia" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


>
>
> Ja nalesniki zmaze na teflonowej i podwazam je plastikowa lopatka.

Tak jak ja teraz, ale teflony gora co dwa lata wymieniam i zaczyna mnie
irytowac ;-(
Chcialabym miec taka patelnie co to moglabym ja cale zycie kochac, jak np
Magda B. - pisala kiedys ze ma spadkowe patelnie swoje i meza i nie
zmienilaby ich na inne...tez bym taka chciala choc jedna.

pozdrawiam
Basia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-01 18:07:52

Temat: Re: to chyba nie to...czyli szukam patelni
Od: Magdalena Bassett <M...@w...net> szukaj wiadomości tego autora



Basia wrote:
>
> >
> >
> > Ja nalesniki zmaze na teflonowej i podwazam je plastikowa lopatka.
>
> Tak jak ja teraz, ale teflony gora co dwa lata wymieniam i zaczyna mnie
> irytowac ;-(
> Chcialabym miec taka patelnie co to moglabym ja cale zycie kochac, jak np
> Magda B. - pisala kiedys ze ma spadkowe patelnie swoje i meza i nie
> zmienilaby ich na inne...tez bym taka chciala choc jedna.
>

U nas w starociach mozna kupic takie patelnie, nawet tanio. Przypalona i
naoliwiona dziala jakby byla w rodzinie od pokolen. Radze poszukac na
wsiach, moze ktos wysprzedaje gospodarstwo, albo na pchlich targach w
malych miasteczkach.
MB

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-01 18:18:09

Temat: Re: to chyba nie to...czyli szukam patelni
Od: "Mapet" <l...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Do tego glebokie to jak wok, wiec jak usmazyc nalesnika?


Ja nalesniki zmaze na teflonowej i podwazam je plastikowa lopatka. A tej
patelni, to ja bym raczej nie kupila. Nie wzbudzila we mnie zaufania. No i
tyle kosztuje. Pozdrawiam. Mapet




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-01 19:03:11

Temat: Re: to chyba nie to...czyli szukam patelni
Od: <p...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

> U nas w starociach mozna kupic takie patelnie, nawet tanio. Przypalona i
> naoliwiona dziala jakby byla w rodzinie od pokolen.

Pamiętam, jak Al Bundy robił hamburgery na grillu... nie mytym od roku! Takie
są ponoć najlepsze.

*p*


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-02 15:37:05

Temat: Re: to chyba nie to...czyli szukam patelni
Od: "Agata Solon" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Basia <b...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:a5n6md$7g6$...@n...tpi.pl...

> To chyba jednak nie to, musze szukac dalej...
>
> serdecznie pozdrawiam
> Basia
>
Wiecej niz na pewno to nie to. Cena tez o tym swiadczy, niestety pewnie nie
tak jak bys chciala, bo nowa zeliwna z prawdziwego zdarzenia potrafi
kosztowac i piec stowek, to oczywiscie jest dla mnie bardzo ;o(, bo tez bym
chciala taka miec a jest to nieosiagalna dla mnie kwota do wydania na
patelnie. Panie ze sklepu pewnie w najlepszej wierze sprowadzily to czego
cena wydala im sie sensowna.

Pozdrowienia, Agata Solon, pieszczaca stara teflonowa patelnie coby jeszcze
roczek pozyla...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-02 20:03:12

Temat: Re: to chyba nie to...czyli szukam patelni
Od: b...@i...com.pl (Barbara Czaplicka) szukaj wiadomości tego autora



Użytkownik Basia <b...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:a5n6md$7g6$...@n...tpi.pl...

> To chyba jednak nie to, musze szukac dalej...
> serdecznie pozdrawiam
> Basia
>

Basiu, sadze, ze szukasz patelni plytko groszkowanej, dosc ciezkiej i
zdecydowanie grubszej od zwyklych teflonowek.
Kiedys bywaly i u nas takie, czy sa nadal, nie wiem.
Ja swoje [teflonowa i groszkowana] z pokrywami [te z kolei byly z cienkiej
blachy] kupowalam w jeszcze w NRD.
Do teflonowej nie daje sie juz nawet synowi dotykac, bo drugiej takiej po
prostu nie kupie. Groszkowana sluzy nam obojgu.
Sadze, ze te patelnie nadal sa produkowane i zapewne sa do nabycia zarowno w
Niemczech jak i w Czechach [tam tez mozna bylo kupic].
Ale mozesz tez kupic patelnie metalowa z grubym dnem [ma szklana pokrywe].
To kupuje sie albo w kompecie z garami, albo oddzielnie. Sa na targowiskach,
gdzie jest taniej niz w sklepie. To gary produkcji chyba niemieckiej.
Mozesz tez zajrzec na strony aukcyjne Gery: http://aukcje.gery.pl/ lub
Allegro.

Ja nie umiem robic nalesnikow [sic!], robi to moj syn - ale do tego uzywa
sredniego rozmiaru patelni teflonowej, polskiej, dosc grubej, z prostymi
ściankami bocznymi.Druga cecha charakterystyczna - to slonecznozolta emalia
od zewnatrz.
I to jest chyba to, o co Ci chodzi - czyli do smażenia naleśnikow.
[polskie, niewielkie sklepiki gospodarstwa domowego]
Zycze powodzenia w szukaniu :-)
Barbara




--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-02 22:30:11

Temat: Re: to chyba nie to...czyli szukam patelni
Od: "Miranka" <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Basia" <b...@p...onet.pl> wrote in message
news:a5n6md$7g6$1@news.tpi.pl...
> W mojej miescince do sklepu AGD panie sprowadzily patelnie co to mialy byc
> zeliwne i na cale zycie...

Ja tak z 10 lat temu kupiłam prawdziwą patelnię żeliwną w jakimś wiejskim
sklepie przypominającym dawne GS-y. Cieżkie to było jak diabli, żywy metal,
zapakowane w grubą zatłuszczoną folię, a w instrukcji obsługi kazali
najpierw wygotować w tym obierki ziemniaczane, potem nasmarować tłuszczem i
podgrzać, umyć i dopiero używać:))) Patelnia była cudowna. Miała jedyną
wadę - drewnianą rączkę, która nie wytrzymała próby czasu:((( Dopiero
niedawno ją wyrzuciłam z wielkim żalem.
A wracając do teraźniejszości. Wybacz, jeśli piszę coś, co już wiesz, ale
nie czytałam wszystkich postów o patelniach. W kilku sklepach w Warszawie
sprzedają czarne ciężkie żeliwne gary i patelnie z ciężkimi szklanymi
pokrywami. Też sporo kosztują, bo ponad 100 zł sztuka. Kupiłam dwie takie
patelnie - jedną małą (20 cm) właśnie do naleśników, jajecznicy, cebulki itp
i drugą ogromną o średnicy 28 cm plus głęboki gar do duszenia mięsa. Służą
mi już trzeci rok i bardzo je sobie chwalę - właściwie niczym nie ustępują
tamtej żeliwnej z GS-u. Rączki są plastikowe, przykręcane, ale w instrukcji
jest napisane, że możne je wstawiać do pieca - wypróbowałam, w garze do
duszenia zrobiłam zapiekankę - rączki przeżyły bez uszczerbku na zdrowiu i
urodzie. Na dużej patelni wychodzą świetne faworki, a dla mnie to właśnie
jest miarą porządnej patelni, że przez godzinę smażenia można na niej
utrzymać stałą temperaturę. Do każdego gara dołączony jest mini katalog ze
wszystkimi wyrobami tej firmy (zabij mnie, nie pamiętam jak ona się nazywa)
z którego wynika, że wszystkie ich patelnie są w dwóch wariantach - płytszej
i głębszej. Fakturę mają jednolitą w środku i na zewnątrz (leciusieńko
chropowatą), bardzo łatwo się myją, mimo intensywnego użytkowania nie są
podrapane, ale w instrukcji też chyba była mowa o podwójnym dnie. Gary z tej
serii widywałam sporadycznie w różnych sklepach, ale zawsze tylko pojedyńcze
sztuki. Większy wybór trafia się raz na jakiś czas (jak jest dostawa, bo
potem natychmiast znikają) w Hali Wola na Człuchowskiej w Warszawie. Może
ktoś z grupowiczów wie, o czym piszę i będzie mógł podać nazwę firmy, bo ja
głupia wyrzuciłam już wszystkie papiery od tych patelni. Nie wiem, jak inni
je oceniają, ale ja je sobie bardzo chwalę.
Miranka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-02 23:47:07

Temat: Re: to chyba nie to...czyli szukam patelni
Od: "Ewa \(siostra Ani\) N." <n...@y...com> szukaj wiadomości tego autora

"Miranka" <a...@s...pl> a écrit dans le message news:
a5rjr3$5n4$...@h...uw.edu.pl...
>
>
> Ja tak z 10 lat temu kupiłam prawdziwą patelnię żeliwną w jakimś wiejskim
> sklepie przypominającym dawne GS-y. Cieżkie to było jak diabli, żywy
metal,
> zapakowane w grubą zatłuszczoną folię, a w instrukcji obsługi kazali
> najpierw wygotować w tym obierki ziemniaczane, potem nasmarować tłuszczem
i
> podgrzać, umyć i dopiero używać:))) Patelnia była cudowna. Miała jedyną
> wadę - drewnianą rączkę, która nie wytrzymała próby czasu:((( Dopiero
> niedawno ją wyrzuciłam z wielkim żalem.
> A wracając do teraźniejszości. Wybacz, jeśli piszę coś, co już wiesz, ale
> nie czytałam wszystkich postów o patelniach. W kilku sklepach w Warszawie
> sprzedają czarne ciężkie żeliwne gary i patelnie z ciężkimi szklanymi
> pokrywami. Też sporo kosztują, bo ponad 100 zł sztuka. Kupiłam dwie takie
> patelnie - jedną małą (20 cm) właśnie do naleśników, jajecznicy, cebulki
itp
> i drugą ogromną o średnicy 28 cm plus głęboki gar do duszenia mięsa. Służą
> mi już trzeci rok i bardzo je sobie chwalę - właściwie niczym nie ustępują
> tamtej żeliwnej z GS-u. Rączki są plastikowe, przykręcane, ale w
instrukcji
> jest napisane, że możne je wstawiać do pieca - wypróbowałam, w garze do
> duszenia zrobiłam zapiekankę - rączki przeżyły bez uszczerbku na zdrowiu i
> urodzie. Na dużej patelni wychodzą świetne faworki, a dla mnie to właśnie
> jest miarą porządnej patelni, że przez godzinę smażenia można na niej
> utrzymać stałą temperaturę. Do każdego gara dołączony jest mini katalog ze
> wszystkimi wyrobami tej firmy (zabij mnie, nie pamiętam jak ona się
nazywa)
> z którego wynika, że wszystkie ich patelnie są w dwóch wariantach -
płytszej
> i głębszej. Fakturę mają jednolitą w środku i na zewnątrz (leciusieńko
> chropowatą), bardzo łatwo się myją, mimo intensywnego użytkowania nie są
> podrapane, ale w instrukcji też chyba była mowa o podwójnym dnie. Gary z
tej
> serii widywałam sporadycznie w różnych sklepach, ale zawsze tylko
pojedyńcze
> sztuki. Większy wybór trafia się raz na jakiś czas (jak jest dostawa, bo
> potem natychmiast znikają) w Hali Wola na Człuchowskiej w Warszawie. Może
> ktoś z grupowiczów wie, o czym piszę i będzie mógł podać nazwę firmy, bo
ja
> głupia wyrzuciłam już wszystkie papiery od tych patelni. Nie wiem, jak
inni
> je oceniają, ale ja je sobie bardzo chwalę.
> Miranka

Miranko, blagam, zrob cos z kodowaniem...

Ewcia
(dzwieczna z gory :-)
--
Niesz !

>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-02 23:59:17

Temat: Re: to chyba nie to...czyli szukam patelni
Od: "Miranka" <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com> wrote in message
news:a5rnk5$1as$1@quark.noos.net...
> Miranko, blagam, zrob cos z kodowaniem...

O matko! A co Wy widzicie? Bo u mnie wszystko wygląda OK - mam polskie znaki
i w swoich postach i w Waszych. Piszcie, co widać, bo nie wiem co
poprawić!!!!!
Anka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

(OT) Jak Grupa znosi zimę..?
OTpoparzony jezyk!!! Co robic?
chalwa turecka w ksztalcie klebka welny
znalazlam pesto za 3,49 zl w wwie
smietana kremowka - ile ma %?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to ) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout

zobacz wszyskie »