Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.task.gda.pl!newsfeeds.belnet.be!news.belnet.be!fr.clara.
net!heighliner.fr.clara.net!isdnet!noos!not-for-mail
From: "Ewa \(siostra Ani\) N." <n...@y...com>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: to chyba nie to...czyli szukam patelni
Date: Sun, 3 Mar 2002 00:47:07 +0100
Organization: Service Usenet NoosNet
Lines: 57
Message-ID: <a5rnk5$1as$1@quark.noos.net>
References: <a5n6md$7g6$1@news.tpi.pl> <a5rjr3$5n4$1@h1.uw.edu.pl>
NNTP-Posting-Host: s012.dhcp212-198-41.noos.fr
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-1"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: quark.noos.net 1015112134 1372 212.198.41.12 (2 Mar 2002 23:35:34 GMT)
X-Complaints-To: a...@n...fr
NNTP-Posting-Date: Sat, 2 Mar 2002 23:35:34 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4807.1700
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4807.1700
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:98368
Ukryj nagłówki
"Miranka" <a...@s...pl> a écrit dans le message news:
a5rjr3$5n4$...@h...uw.edu.pl...
>
>
> Ja tak z 10 lat temu kupiłam prawdziwą patelnię żeliwną w jakimś wiejskim
> sklepie przypominającym dawne GS-y. Cieżkie to było jak diabli, żywy
metal,
> zapakowane w grubą zatłuszczoną folię, a w instrukcji obsługi kazali
> najpierw wygotować w tym obierki ziemniaczane, potem nasmarować tłuszczem
i
> podgrzać, umyć i dopiero używać:))) Patelnia była cudowna. Miała jedyną
> wadę - drewnianą rączkę, która nie wytrzymała próby czasu:((( Dopiero
> niedawno ją wyrzuciłam z wielkim żalem.
> A wracając do teraźniejszości. Wybacz, jeśli piszę coś, co już wiesz, ale
> nie czytałam wszystkich postów o patelniach. W kilku sklepach w Warszawie
> sprzedają czarne ciężkie żeliwne gary i patelnie z ciężkimi szklanymi
> pokrywami. Też sporo kosztują, bo ponad 100 zł sztuka. Kupiłam dwie takie
> patelnie - jedną małą (20 cm) właśnie do naleśników, jajecznicy, cebulki
itp
> i drugą ogromną o średnicy 28 cm plus głęboki gar do duszenia mięsa. Służą
> mi już trzeci rok i bardzo je sobie chwalę - właściwie niczym nie ustępują
> tamtej żeliwnej z GS-u. Rączki są plastikowe, przykręcane, ale w
instrukcji
> jest napisane, że możne je wstawiać do pieca - wypróbowałam, w garze do
> duszenia zrobiłam zapiekankę - rączki przeżyły bez uszczerbku na zdrowiu i
> urodzie. Na dużej patelni wychodzą świetne faworki, a dla mnie to właśnie
> jest miarą porządnej patelni, że przez godzinę smażenia można na niej
> utrzymać stałą temperaturę. Do każdego gara dołączony jest mini katalog ze
> wszystkimi wyrobami tej firmy (zabij mnie, nie pamiętam jak ona się
nazywa)
> z którego wynika, że wszystkie ich patelnie są w dwóch wariantach -
płytszej
> i głębszej. Fakturę mają jednolitą w środku i na zewnątrz (leciusieńko
> chropowatą), bardzo łatwo się myją, mimo intensywnego użytkowania nie są
> podrapane, ale w instrukcji też chyba była mowa o podwójnym dnie. Gary z
tej
> serii widywałam sporadycznie w różnych sklepach, ale zawsze tylko
pojedyńcze
> sztuki. Większy wybór trafia się raz na jakiś czas (jak jest dostawa, bo
> potem natychmiast znikają) w Hali Wola na Człuchowskiej w Warszawie. Może
> ktoś z grupowiczów wie, o czym piszę i będzie mógł podać nazwę firmy, bo
ja
> głupia wyrzuciłam już wszystkie papiery od tych patelni. Nie wiem, jak
inni
> je oceniają, ale ja je sobie bardzo chwalę.
> Miranka
Miranko, blagam, zrob cos z kodowaniem...
Ewcia
(dzwieczna z gory :-)
--
Niesz !
>
>
|