roblop:
> A jak ująć wtedy własną twórczość i własne wypowiedzi?

Wymiana informacji. :)

> Przecież to dokładnie w drugą stronę. My też tworzymy rzeczywistość.

Przyklad (bardziej 'wyrafinowany'):

Pewien czlowiek oczekujac na ukochana (powiedzmy: wakacje, wyjazd)
nudzil sie i postanowil ustawic kostki domina pionowo rownolegle swymi
najwiekszymi scianami na tyle blisko aby mogly sie wywrocic ciagiem
jako jedna calosc.
Tak tez i zrobil, rozstawiajac je w calym pokoju.

Nastepnie przewrocil pierwsza, co spowodowalo zdarzenie (zereg zdarzen?)
polegajace na przewracaniu sie kostek domina.

Kiedy kostka 1033 przewracala sie w narozniku pokoju przy oknie, widzialy
to dwie mrowki. Bardzo sie zdziwily, tak ze jedna pyta druga stojaca nieco
dalej: 'Dlaczego ta sciana sie przewrocila? Co sie stalo?'. Ta ktora miala
lepszy oglad sytuacji tlumaczy: 'Obok tej sciany stala inna ktora
przewracajac
sie przewrocila te sciane ktora widzimy.'

Ale w tym samym zdarzenie to obserwowalu dwie pszczoly i tez zainteresowaly
sie sprawa, tak ze jedna spytala: 'Co spowodowalo ze te kostki przewracaja
sie?'
Na to druga, nieco starsza, odpowiedziala: 'To robota tego ktory przewrocil
pierwsza i ostatnia kostke, to on tego dokonal.'.

Kto dysponowal 'lepszym' odwzorowaniem _rzeczywistosci_ w tym przypadku
IYO? :)
I kolejne, wazkie pytanie: Gdzie jest miejsce dla 'prawdy subiektywnej'
odwzorowujacej niby-rzeczywistosc?

PS: Dla mnie - pszczoly byly blizsze prawdy w tym przypadku. :)

Pozdrawiam,
Czarek