Data: 2003-08-05 09:44:13
Temat: Re: to love or not to love
Od: "Qwax" <...@...Q>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > Opowiasta ze stanu wojennego:
> > [...]
>
> Ale zes porownal!
> Ty chyba masz jakies traumatyczne klapki na oczach qwaxie.
:)
>
> Zazdrosc w milosci dla znacznej czesci kobiet jest jak
przyprawa.
>
"Pieprzysz"?! ;-)))
Mam nadzieję że to nie jest jedyna przyprawa bo jakoś nie
lubię zupy mlecznej z pieprzem ;-)))
> Natomiast fakt, ze jesli 'przyprawa' stanowi 'danie
glowne' to przestaje
> byc juz ~mile.
> Tylko czego to niby-dowodzi? Ze 'przyprawa' jest 'zla'? -
bzdura! :)
>
Nie! Przyprawa jako taka nie jest zła - ale nie pasuje do
potrawy zwanej miłością - można za to ją stosować w potrawie
zwanej małżeństwem w celu wytępienia (w jelitach ;-))) )
robactwa znanego miłością (może dlatego Hindusom nie szkodzi
ameba) ;-)))
Pozdrawiam
Qwax
|