Dorrit napisał(a) w wiadomości: <9gj6d4$6ak$2@news.tpi.pl>...
>
>Użytkownik "Jorj X.McKie" <j...@p...sos.com.pl> napisał w wiadomości
>news:9gitfp$f9d$1@news.tpi.pl...
> 1. Czy duzym nietaktem jest powiedzenie psychologowi zeby poszedl
moze do
>jakiegos dobrego psychiatry?
>
>Myślę, że nie tyle nietaktem, co raczej kompromitacją mówiącego :)))
>Dorrit
>


Facet - na koniec wizyty wal prosto z mostu co Ci leży na wątrobie
(ale grzecznie i z klasą), idź potem na piwo i wsłuchaj się w ulubioną
muzyczkę będąc myślami gdzieś daleko ;-). Wszystko olej co się w ten
dzień zdarzyło. Dbaj o własne samopoczucie, a nie psychologa. A
komporomitacją i innymi nietaktami się nie przejmuj, krzywdy nikomu
nie zrobiłeś.
To moje zdanie i w pełni je podzielam. :-)

Kolega zadał też drugie pytanie:

>2. Czy mozecie mi polecic jakies miejsce z kompetentnymi
>psychologami, czy raczej powinienem sie powiecic?

Nie wieszaj się - pogrzeb, itd. same problemy, i będziesz za to
siedział w piekle (albo w szpitalu, na jedno wychodzi). Jakbym znał
dobre miejsce z kompetentnymi psychologami to bym Tobie polecił, ale
przygotuj się, że to droga impreza. Ale nie wieszaj się.
Piszesz, że masz problemy w komunikowaniu się z ludźmi. Nie warto się
z tego powodu wieszać, pęka jakieś badziewie z tyłu szyi, brrr.
paskudnie brzmi. To może mieć liczne podłoża, zależy też ile masz lat,
może pomoc psychologa czy innego specjalisty okazać się nieodzowna.
Nie wieszaj się, pomyśl o wakacjach, jeśli z nikim nigdzie nie
jedziesz to planuj sam wypad w góry, ciesz się na to, olej teraz
wszystkich i wszystko i pokochaj siebie, żyj dla siebie, naucz się,
albo zaraź się optymizmem, pieprzonym, chorym, niepopartym
racjonalnymi przesłankami optymizmem.
Na pocieszenie powiem Tobie, że człowiek sam może baardzo się zmienić,
wiem z doświadczenia (teraz np. jestem wrednym chamem, a kiedyś byłem
słodkim chamem;) a to już krok do przodu:).
Napisz ile masz lat (lepiej na priva). Wyjdziesz z tego, jeszcze
będziesz z siebie dumny i zadowolony i nie będą Ciebie blokowały
niepotrzebne rzeczy.


sony