Seba napisał w wiadomości:

>[...]Ale nie wieszaj się.

Nie nie wieszaj się... najwyżej podetnij sobie żyły ;-)))

>Piszesz, że masz problemy w komunikowaniu się z ludźmi. Nie warto się
>z tego powodu wieszać,

Wieszać nie, ale podciąć żyły warto

ale to nie z tego powodu. To z powodu głupoty Pani psycholog...;-))))))))
Ale to raczej ona powinna się powiesić ;-)))))))

>pęka jakieś badziewie z tyłu szyi, brrr.
>paskudnie brzmi.

Rzeczywiście, brrr;-)))))))

>To może mieć liczne podłoża, zależy też ile masz lat,

Nie zależy ile masz lat, tylko w jakiej jesteś sytuacji. Choc wiek też się
liczy

>może pomoc psychologa czy innego specjalisty

psychiatry? ;-)))))))

>Nie wieszaj się, pomyśl o wakacjach, jeśli z nikim nigdzie nie
>jedziesz to planuj sam wypad w góry....

..... a tam się powieś jak nikt nie będzie widział. W końcu jedziesz sam i
masz wolną rękę, nikt Ci nie będzie pilnował, nikt Cię nie będzie wspierał
ani pomagał..., nareszcie bdziesz mógł się powiesić... a przy okazji okradną
Cię w pociągu, chyba, że zamierzasz wogóle nie spać. ;-))))))))

>wszystkich i wszystko i pokochaj siebie, żyj dla siebie, naucz się,
>albo zaraź się optymizmem,

albo egoizmem, co za różnica ;-))))))))))

>pieprzonym, chorym, niepopartym
>racjonalnymi przesłankami optymizmem.

ooo.. to psychiatra się po takiej kuracji przyda;-))))))0

>Na pocieszenie powiem Tobie, że człowiek sam może baardzo się zmienić,
>wiem z doświadczenia (teraz np. jestem wrednym chamem,

no to rzeczywiście pocieszenie


>Napisz ile masz lat (lepiej na priva).

A czemu? Może ja też chce wiedzieć???!!!!! ;-)))))



Ależ ja dzisiaj jestem wredna, nie ? ;-)))))))))))
Pozdrawiam,
Ada i jej Wraczek, oraz dwa żółwiki
d...@w...pl

--
"(...)Jak długo można odwracać głowę i udawać, że się nie widzi?
(...)Ile trzeba mieć uszu by usłyszec płaczących ludzi?
Ilu jeszcze umrze, zanim stanie się jasne, że zbyt wielu już zginęło?"
[Bob Dylan "Blowin' in the wind"]