Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "Robakks" <R...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.filozofia,pl.sci.psychologia
Subject: Re: to możebyćważny precedens
Date: Mon, 14 Dec 2009 09:42:51 +0100
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 183
Message-ID: <hg4tqb$eg6$1@inews.gazeta.pl>
References: <17wvz01u25586.1ophq8unbaqjf$.dlg@40tude.net>
<7...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: chello089079191041.chello.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1260780172 14854 89.79.191.41 (14 Dec 2009 08:42:52 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 14 Dec 2009 08:42:52 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5579
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5843
X-User: robakks
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.filozofia:195648 pl.sci.psychologia:494078
Ukryj nagłówki
"AW" <o...@h...com>
news:79c9.000001ae.4b25b60c@newsgate.onet.pl...
> "Jacek Maciejewski" <j...@o...pl>
> news:17wvz01u25586.1ophq8unbaqjf$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Sat, 12 Dec 2009 20:02:16 +0100, AW napisał(a):
>>> Jak zwykle, pleciesz i seplenisz Jacusiu. Są wymiary dostępne
>>> ludzkiemu poznaniu, oraz wymiary poza nim.
>> Znam tylko jeden wymiar niedostepny ludzkiemu poznaniu - wymiar
>> ludzkiej głupoty. A w kwestii formalnej - czego wymiary?
> Dobrze przynajmniej, że zaczynasz od siebie. Skoro nie znasz
> ograniczeń własnej wiedzy i nie rozpoznajesz, że poza nią
> posługujesz się wiarą, to najwyraźniej świadczy o twojej głupocie.
Przedpiśca nie pytał co wiesz o tym co on zna, bo tego nie możesz
wiedzieć zanim Ci nie wyłuszczy.
Jacek pytał w jakim kontekście używasz Andrzeju słowa wymiary,
a więc pytał o mianowanie wymiarów.
> A w kwestii formalnej: są np. wymiary mikroskali, poniżej szczebla
> fizyki kwantowej, albo wymiry makroskali, powyżej gromad galaktyk.
> No jak, wiesz coś o nich?
Ta wypowiedź wskazuje, że chodzi Ci o geometrię świata, a więc
wymiar liniowy, powierzchniowy i objętościowy.
Formalnie fizycznie istnieją progi i granice (czułość przyrządów)
Matematyka idzie dalej i pokazuje podwymiary r/oo i nadwymiary r*oo.
niedostępne aparaturze pomiarowej ale dostępne domysłowi.
>>> Rzeczywistość jest zaś jedna. Nauka to
>>> metoda, która trudni się rozpatrywniem wymiaru lokalnego, tak
>>> aby wynikały z tego praktyczne korzyści - ale bez żadnych ambicji
>>> aby ustosunkować się do CAŁOŚĆI.
>> Może mów za siebie nie za naukę (skoro już nie możesz się obejść
>> bez antropomorfizacji). IMO jedynym celem nauki jest poznanie
>> wszystkiego.
> Jesteś więc tego rodzaju głuptaskiem, któremu należy powtwrzać
> raz po raz to samo - bo nie łapiesz za pierwszym razem. Nauka to
> odnajdywanie praktycznych rozwiązań dla konkretnych celów.
Nauka to proces UCZENIA SIĘ. Psa można nauczyć reakcji na
komendy np. "pies SIAD". Wyszkolony pies posłusznie siada. :)
"Jak się nie wywrócisz - to się nie nauczysz"
> Wiedza ogólna, teoretyczna, wynikająca z nauki jest tylko jej produktm
> ubocznym - przy czym zupełnie niekompletnym i warunkowym. Nikt nie
> finansuje nauki jako takiej, ot tak, aby kwitła. Chodzi zaś o konkretne
> osiągnięcia aby funkcjonować wydajniej i bardziej opłacalne.
Wiedza wynikająca z nauki jest doświadczeniem. Na podstawie
doświadczeń wysuwa się hipotezy i przypuszczenia, a więc teorie,
które stają się nauką i wiedzą gdy zostają potwierdzone empirycznie
i/lub logicznie (ściśle). Teorie samozaprzeczające się nigdy nauką
nie są.
> Poza tym, nauka najwyżej odnotowuje pewne dające się
> zaobserwować korelacje i posługuje się nimi w praktycznych celach,
> ale zupełnie nie wyjaśnia co za nimi stoi.
Nauki praktyczne służą teraźniejszości, a nauki teoretyczne służą
przyszłości stymulując lub hamując rozwój wiedzy.
> Zaś baranki twojego pokroju myślą, że nauka daje już wyczerpujące
> odpowiedzi. To tylko dlatego, że nauki nie znacie, a jedynie
> WIERZYCIE jej wielki autrytet.
> Oczywiście, znajdują się przeróżni guru, którzy chętnie wykorzystują
> waszą WIARĘ, że nauka rzekomo wyjaśnia świat, aby wami
> manipulować
>
> Tymczasem niespójny dogmat wynikający z nauki neguje ciebie
> samego, nieszczęsnego wyznawcę kultu, przypisującego twały byt
> przedmiotom a nie podmiotowi.
Teoretyzujesz Andrzej bez uzasadnienia prawdziwości. Tworzysz
więc nowomowę.
> Kiedyś prowadziłem przewlekłą dyskusję na ten właśnie temat
> z Lameszem. Widzę, że teraz szykuje się powtórka.
Nie mając pojęcia o nauce konfabulujesz. Nie odróżniasz fanatyków
oszołomskich teorii naukowych od rzetelnych naukowców z
prawdziwego zdarzenia.
>>> Wiara zaś, to zespół wstępnych założeń na temat wymiaru już poza
>>> ludzkim wglądem, który warunkuje dostępny poznaniu świat lokalny.
>> Widać że posługujemy się różnymi definicjami wiary.
> A widać, widać. Dla ciebie wiara to jakaś stara babcia odmawiająca
> różaniec. Nic z tego nie rozumiesz, więc wygłaszasz głupawe opinie.
> Wiara zaś, to przekonanie wywodzące się z założeń a nie z faktów.
> Tam gdzie faktów nie wystarcza, tam muszą być poczynione pewne
> założenia, w przeciwnym bądź razie nie powstanie żadna interpretacja
> rzeczywistości. A że człowiek musi się do rzeczywistości
> jednoznacznie ustosunkować, dlatego przyjmuje założenia.
> Szkoda tylko, gdy są one deprymujące dla wyznawcy i gdy
> wynika z nich samonegacja, tak jak w przypadku twojej WIARY w
> naukowatość.
Wiara, która nie wywodzi się z faktów jest formą bez treści np.
wiara, że obiektywny Świat -który JEST- został skonstruowany celowo.
Bez faktu, że Świat JEST - nie byłoby wiary w Konstruktora,
bo niby czego miałby być Stwórcą? :-)
>>> racjonalna WIARA odrzuca postulaty z których wynika deprymacja i
>>> negacja dla człowieka.
>> Racjonalna wiara, LOL! Poza tym ogół religii przyjmuje założenie o
>> niedoskonałości człowieka. Wynika z twojego że ludzie wierzący
>> nie wierzą wiarą racjonalną :) cokolwiek to jest :)
> Najpierw zrozum, że nie wiesz ABSOLUTNIE NIC o podwalinach
> twojej 'naukowej' rzeczywistości.
Znów gdybasz Andrzej. Pisz o tym co sam wiesz, a nie o tym
co Ci roi na temat wiedzy innych podmiotów.
> Jest, bo jest, ale to wszystko. Następnie pomyśl
> o konsekwencjach płynących z tej niewiedzy. A teraz spróbuj
> zrozumieć, ile założeń już poczyniłeś na jej temat bezwiednie, bez
> najmniejszych podstaw.
A TY Andrzej zadaj sobie pytanie: SKĄD WIEM, ŻE WIEM ?
> A swoją drogą to prawda, że jest wielu wierzących nieracjonalnie,
> o czym pisałem poniżej. Ty styanowisz tylko jeden z przykładów.
> Ale jeśli tobie raz nie wystarczy, to chętnie znów powtórzę.
Istnieje wiara dobra i zła wiara.
Istnieje wiara mądra i głupia wiara także istnieje.
Ta pierwsza wiara mądra opiera się na pewnikach i logicznej
konsekwencji przyczynowo-skutkowej.
Ta druga głupia wiara opiera się na założeniach bez uzasadnienia
prawdziwości i na paradoksach.
W świecie prawdziwym paradoksów nie ma, więc jeśli istnieją w
jakiejś teorii to są dowodem na FAŁSZ tej teorii. Taka wiara jest zła.
>>> Nieracjonalna nauka błądzi i nie przynosi oczekiwanych rezultatów,
>>> zaś nieracjonalna WIARA przyjmuje naiwne i zbyt konkretne
>>> założenia, z których wynika ograniczenie ludzkiego potencjału.
>>>
>>> Nauka to narzędzie dla potrzeb lokalnych, zaś wiara to podstawa
>>> dla interpretacji rzeczywistości w sensie najszerszym. Tą samą
>>> naukę można stosować lokalnie bez względu na założenia co do
>>> najszerszego wymiaru rzeczywistości.
>>>
>>> Ty zaś masz pomieszane w łebku, więc oczekujesz od nauki, aby
>>> spełniała rolę WIARY. Nie, Jacusiu, czołobitność w stosunku do
>>> narzędzia nie zaskutkuje spójna wizją rzeczywistości. W tym celu
>>> bedziesz musiał przyjąć pewne założenia - świadomie lub
>>> bezwiednie.
>> Do tych bzdetów się nie ustosunkuję. Jak chcesz pobawić się
>> ze mną to poproszę o twoją prywatną definicję słowa "wiara".
>> Warunek - liczącą mniej niż 10 słów.
>> --
>> Jacek
> Już zapomniałeś? Popatrz, pisze powyżej: 'Wiara to zespół
> wstępnych założeń na temat wymiaru już poza ludzkim wglądem,
> który to wymiar warunkuje dostępny poznaniu świat lokalny'.
> Przeczytaj na głos trzy razy. Potem się prześpij i powtórz
> jeszcze raz następnego dnia z rana. I dopirero wtedy odpisz.
>
> AW
>
> .
Wiara jest domysłem przyczyn i skutków. Nic ponad to. :-)
porównaj:
"Wierzę w Boga Ojca wszechmogącego stworzyciela nieba i Ziemi"
i napisz:
Wierzysz w ISTNIENIE nieba i Ziemi,
czy wiesz, że niebo i Ziemia JEST?
:-)
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości i nie tylko :)
|