Data: 2003-08-08 06:39:09
Temat: Re: to nie jest rodzina !!!
Od: "Kenton R." <k...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "otucha" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bgu6qg$r6f$1@nemesis.news.tpi.pl...
> witajcie....
to co piszesz jest straszne, i tak to trzeba nazwać - inna
forma holocaustu - domowy terroryzm - mysle sobie, ze tu
żadne ksiazkowe rady nie dadza, a to dlatego że brak wam
komunikacji - czyli możesz sobie mówić do słupa, a oni i tak
swoje wiedzą. Tak na prawdę, to chyba jedyne co cio
pozostało to otwarta walka - AKTYWNA, niestety.
Jeśli masz taką mozliwość - to w chwilach, kiedy oni mają
dobry humor, i poproszą cię łaskawie abyś coś zrobiła -
zepsuj im ten humor - przypomnij bezczelnie - przecież ci
mówili że wszystko potrzafisz spieprzyć wyjdz, pojdz do lasu
wróć trzźwiutka i do łóżeczka - tak, żeby ci nic nie
zarzucili, albo powiedz, że byłaś tu i tu bomiałaś
zobowiązania. A tak swoją drogą, nie powinienem tego mówić -
ale niestety, ćwicz się w technikach psychomanipulacji - a
to wyłącznie dla własnej obrony (strony o sektach zawierają
sporo materiału - np. na temat zaniżania JA osoby, prania
mózgu, manipulowania i usidlania) - dla mnie osobiście
niewielka różnica. Ćwicz sui ę w technikach asertywności,
rób wszystko, aby nic cię nie wyprowadzilo z rownowagi -
znajdz swoją wartość, swoje pozytywne cechy i trzymaj się
ich chorobliwie i nie daj się zniszczyć. Dom w ostateczności
potraktuj jako hotel i żłób. Za chwilę, pewnie ktoś się o
ten text wielce oburzy, ale nie zwracja na to uwagi, zawsze
znajdzie się ktoś, komu się coś nie podoba - takich
zaniżaczy wartości traktuj jak śmieci, i nie ma się co
rozczulać! Powodzenia!
>Jezu żeby sie to
> wszystko skończyło....
Kiedyś, jako dziecko marzyłem, żeby moi złoczyńcy pomarli -
stety/ lub niestety, pomimo, że byli mi bardzo bliscy -
dzisiaj mam spokój - wstyd się przyznać, ale sumienie mnie
nie męczy z powodu tych paskudnych spełnionych życzeń -
tylko osoby, które w swoim zyciu przeszły piekła, potrafią
takie sprawy zrozumieć, reszta może teoretyzować i probować
się wczuwac, ale to tylko próby! Jeszcze raz trzymaj sie!
|