Data: 2006-07-26 12:00:47
Temat: Re: 'tracheotomia' dlugopisem?
Od: Robert Pyzel <r...@g...BezSpamu.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W news:AB409EF0A2905646A2B9707867F08DC3B12BCC@jplwant0
03.jasien.net
tako rzecze Kamila Rudnik (JNET)
> Przy okazji tragicznej smierci Ewy Salackiej rozpetala sie
> dyskusja, czy jej maz mogl ja uratowac, robiac jej 'tracheotomie'
> - przyznam, ?e ja na jakims filmie (typu 'McGyver') widzialam, jak
> bohater oprawka dlugopisu zrobil ofierze dziure w szyi, i dzieki
> temu uratowal jej zycie. Czy to realnie mozliwe?
>
Możliwe, ale proste tylko dla McGyvera.
Dla laika (tak mnie kiedyś na kursie uczyli) "bezpieczniej" jest robić
konikotomie
http://www.poradnikmedyczny.pl/mod/archiwum/235.html
ale jest to OSTATECZNOŚĆ
A na pewno nie robi się tego długopisem, tylko nożem (McGyver chyba
zawsze ma szwajcarski scyzoryk) a *potem* udrażnia się otwór rurką od
długopisu, flamastra, kawałkiem węża pompki do materaca.
P.S. Nie jestem lekarzem.
--
"Czy wierzę, że Kaczyński jest prezydentem? Ja nie chcę w tej chwili
mówić o swojej wierze. To będzie sprawdzane. Ja sądzę, że to
sprawdzenie potrwa. Jeśli to by była prawda, to na pewno dokumenty
są zniszczone." Robert Pyzel r p y z e l @ g a z e t a . p l
|