> Poddaje wiec pod watpliwosc twoje obawy.

Moje obawy sa calkowicie sluszne. Z tym, ze problem nie lezy w samych
antybiotykach, tylko w nieodpowiedzialnych lekarzach. Nie chce mowic, ze
dermatolog = zly dermatolog, ale slyszy sie duzo o zbyt pochopnym
przepisywaniu antybiotykow i roaccutane, o ich naduzywaniu, a ja
doswiadczylam tego na wlasnej skorze. Brakuje mi u nas indiwidualnego
podejscia do pacjenta.

> moj
> organizm-zolodek,watroba na tym nie ucirpialy,a moja flora bakteryjna
> byla wspomagana lacidofilem plus jogurty.Zadnego alkoholu przez pol
> roku-samopoczucie bez zmian.Ilekroc patrzylam w lustro robilam sie
> szczesliwsza.

Super, fajnie, ze ci sie udalo. Z wlasnego doswiadczenia wiem, ze to jak
wielki kamien, co spada z serca.. ;) Ja mimo braku Lakcidu przez pewien czas
(pozniej sama sie upomnialam...) tez na szczescie na tym nie ucierpialam.

> Wiem,ze to co pomoglo mi moze byc niedobre dla ciebie

Wlasnie, mi antybiotyki na dluzsza mete nie pomogly. Ostateczne wyleczenie
zawdzieczam tylko sobie - przestalam chodzic do dermatologa, wykorzystalam
swoja wiedze, umiejetnosci i... udalo sie!

Pozdrawiam, Ada.